Gorzów: Rodzice chcą pierwszeństwa dla dzieci ze swojego miasta. 250 uczniów nie dostało się do szkół średnich
W Gorzowie zakończyła się pierwsza tura rekrutacji do szkół ponadpodstawowych. Wyniki zaskoczyły wielu rodziców - aż 250 uczniów nie dostało się do żadnej szkoły w mieście.
- Nie jest to sytuacja wyjątkowa na tle innych miast, bo podobne problemy ma Poznań czy Warszawa. Ale rozumiemy, że dla rodzin to ogromny stres - mówiła na antenie Radia Gorzów Renata Pliżga, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Gorzowa.
Według Pliżgi, część problemu wynika z błędów samych kandydatów. - 370 uczniów zaznaczyło tylko jedną szkołę. Jeśli nie zdobyli wymaganej liczby punktów, automatycznie wypadli z rekrutacji. Można było zmienić preferencje po egzaminach, ale wielu tego nie zrobiło - przyznała na antenie radia dyrektor Pliżga.
Rodzice z Gorzowa chcą pierwszeństwa dla swoich dzieci
Jeszcze większe emocje budzi fakt, że gorzowskie szkoły są coraz popularniejsze wśród młodzieży z okolicznych gmin i województw. Coraz więcej uczniów spoza miasta zajmuje miejsca w liceach i technikach.
- Rodzice gorzowskich uczniów mówią wprost: to nie w porządku. Proponują dodatkowe punkty za pochodzenie, żeby nasze dzieci nie musiały szukać szkoły poza Gorzowem – mówiła w radiowej rozmowie Pliżga. - Trudno się nie zgodzić z tymi głosami.
Miasto planuje zgłosić do kuratorium propozycję zmian w przepisach, aby uczniowie z Gorzowa mieli większe szanse w rekrutacji. - Regulacje są ogólnopolskie, więc nie możemy sami wprowadzić takich zasad. Ale będziemy o to walczyć - zapowiada dyrektor.
Gorzów uruchamia dodatkowe miejsca w szkołach
Na razie Gorzów stara się rozwiązać problem w ramach drugiej tury naboru. Uruchomiono dodatkowe miejsca w kilku szkołach: w III i IV Liceum Ogólnokształcącym, w Zespole Szkół Elektrycznych (na kierunkach elektryk i mechatronik) oraz w szkole branżowej w Zespole Szkół Kreowania Wizerunku.
Renata Pliżga zapewnia, że wszyscy uczniowie z Gorzowa znajdą miejsce w szkołach po zakończeniu rekrutacji. – Nie widzę innej możliwości – podkreśla.