Hiszpania zbiera mniej winogron. To szansa dla polskiego wina
Według hiszpańskiego dziennika "El Pais" tegoroczne zbiory winogron w Hiszpanii będą znacznie mniejsze niż w poprzednich latach. Przyczyną takiego stanu rzeczy są między innymi ekstremalne upały, choroby roślin, a także spadek konsumpcji wina.
Hiszpańska produkcja wina na rozdrożu
Hiszpania, jeden z największych eksporterów wina na świecie, mierzy się z wyraźnym spadkiem tegorocznych zbiorów. Według danych organizacji Cooperativas Agro-alimentarias de Espana produkcja wina i moszczu (świeżo wyciśnięty, nieprzefermentowany sok owocowy - red.) ma wynieść około 38 milionów hektolitrów, co jest wartością niższą od średniej z ostatnich 10 lat, wynoszącą 43 miliony hektolitrów.
Mimo że to wynik lepszy niż w dwóch poprzednich, również trudnych latach, sektor odczuwa skutki wielu niekorzystnych czynników.
Przyczyny spadku produkcji wina w Hiszpanii
Jak podaje dziennik "El Pais", na tegoroczny wynik wpłynęła kombinacja kilku problemów:
- Ekstremalne upały - Hiszpania doświadczyła jednej z najintensywniejszych fal upałów w swojej historii, co negatywnie wpłynęło na winorośle.
- Choroby i szkodniki - plantacje zostały dotknięte przez różne choroby, a także szkody wyrządzone przez dziką zwierzynę.
- Zmiany w rolnictwie - zmniejszeniu uległ również całkowity obszar upraw winorośli.
- Spadek konsumpcji - zauważalny jest trend spadku konsumpcji wina, na czym zyskuje m.in. rynek piwa, co dodatkowo osłabia sektor.
Eksport w obliczu wyzwań
Hiszpański przemysł winiarski jest kluczowym elementem gospodarki. Sektor ten musiał zmierzyć się z niepewnością związaną z potencjalnym wprowadzeniem amerykańskich ceł na produkty z Europy.
Zgodnie z danymi Hiszpańskiej Federacji Wina (FEV), eksport do Stanów Zjednoczonych w 2024 roku wyniósł 97 milionów litrów wina, o wartości około 390 milionów euro, co podkreśla znaczenie rynku amerykańskiego dla hiszpańskich producentów. W obliczu spadku produkcji, utrzymanie tej pozycji eksportowej staje się jeszcze większym wyzwaniem.
Winnice w Polsce rosną jak na drożdżach
W Polsce stolicą winiarstwa jest Zielona Góra, jednak winnic przybywa w całym kraju. Początki winiarstwa w Polsce sięgają średniowiecza, jednakże prawdziwy impuls do jego odrodzenia dało wejście Polski do Unii Europejskiej.
Dane z pierwszego kwartału 2025 roku pokazują, że polskie winiarstwo dynamicznie się rozwija. Mamy 673 plantatorów, którzy uprawiają winorośl na łącznej powierzchni 1023 hektarów. Istnieją także 304 przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją lub butelkowaniem wina, wynika z danych Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Rośnie liczba plantatorów winorośli, w poprzednich latach było ich:
- 2022/2023 - 530
- 2021/2022 - 380
- 2018/2019 - 230
- 2014/2015 - 76
- 2009/2010 - 21
Uprawy winorośli w Polsce rozwijają się w bardzo szybkim tempie. Jeszcze w sezonie 2009/2010 zajmowały zaledwie 36 hektarów, by w ciągu dekady, w sezonie 2013/2014, osiągnąć prawie 100 hektarów.
Szczególnie dynamiczny wzrost nastąpił w ostatnich latach. W sezonie 2022/2023 powierzchnia upraw wynosiła 812 hektarów. W kolejnym sezonie 2023/2024 przekroczyła 951 hektarów.