Iława: Gruzin rzucał koktajlami Mołotowa w znajomych
Jak ustalili policjanci, całe zdarzenie rozpoczęło się znacznie wcześniej, w mieszkaniu, gdzie 33-latek pokłócił się ze swoimi znajomymi. W trakcie awantury rzucał w nich palącymi się butelkami napełnionymi łatwopalną substancją. Po tej dramatycznej scenie, mężczyzna opuścił mieszkanie i udał się na rowerze na pobliską stację paliw.
Na stacji doszło do kontynuacji konfliktu. 33-latek zaczął rzucać w swoich znajomych szklanymi butelkami ze sklepowych półek, a następnie, w akcie desperacji, rozlał paliwo przy dystrybutorze i próbował je podpalić zapalniczką. Swojej próby podpalenia nie dokończył dzięki szybkiej reakcji pracownika stacji. Dodatkowo, badanie wykazało, że mężczyzna kierował rowerem mając ponad jeden promil alkoholu we krwi.
Kurier przyniósł jedzenie. Zobaczył paczkę, nie mógł się powstrzymać
W niedzielę 10 sierpnia 33-latek usłyszał aż sześć zarzutów, w tym między innymi usiłowanie sprowadzenia pożaru, uszkodzenie samochodu, spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu w postaci oparzeń u dwóch osób oraz kierowanie rowerem pod wpływem alkoholu. Prokurator złożył wniosek o tymczasowy areszt dla mężczyzny.
Za usiłowanie sprowadzenia zdarzenia zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach, które mogłoby przybrać postać pożaru, grozi kara nawet do 10 lat więzienia. Policja i prokuratura nadal wyjaśniają dokładne okoliczności całego zajścia. Jedno jest pewne – dzięki szybkiej interwencji służb i pracownika stacji, potencjalna tragedia została zażegnana.