Inowrocław: Na Barbórkę do kopalni. Wystawa solniczek z całego świata
Święto górników stało się w Inowrocławiu pretekstem do integracji. Najmłodsi, pochyleni nad kolorowym papierem, z zapałem tworzyli podziękowania dla osób pracujących pod ziemią. Tego dnia mogli także zajrzeć w głąb historii regionu, zwiedzając nową salę wystawienniczą. Po ekspozycji, w tym sali im. Artura Paribka, oprowadzał prawdziwy górnik. Nowa przestrzeń prezentuje historię oraz rozwój technik otworowych związanych z pozyskiwaniem solanki, a także upamiętnia osobę Artura Paribka, zasłużonego dla rozwoju lokalnego solnictwa. Ekspozycja, oprócz tradycyjnych narzędzi i dokumentów związanych z solnictwem, skrywa prawdziwą perełkę kolekcjonerską.
Wstydliwy zakątek w polskim mieście. Zdjęli szpecące ogrodzenie, a tam niespodzianka
Konserwator zabytków z pasją podróżnika
Właścicielem imponującego zbioru solniczek jest Włodzimierz Nadolny, z wykształcenia konserwator zabytków. Jego zawodowe podróże stały się zaczynem niecodziennej pasji. Jak opowiada, kolekcja narodziła się przypadkiem podczas spaceru po jarmarkach w Austrii. Od tego pierwszego zakupu minęły lata, a zbiór systematycznie rósł, by dziś osiągnąć liczbę ponad 2300 eksponatów.
Miniaturowy świat na półkach
Kolekcja jest prawdziwą podróżą dookoła świata. Na półkach stoją solniczki z Niemiec, Meksyku, Jerozolimy, a także z wielu innych, często egzotycznych zakątków globu. Najstarsze okazy pochodzą z początku XX wieku. Każda z tych miniatur jest nie tylko świadkiem dawnej sztuki użytkowej, ale także indywidualną historią.
Pan Włodzimierz podchodzi do swojej pasji z iście muzealną pieczołowitością. Zanim solniczka trafi na półkę, jest dokładnie sfotografowana i skatalogowana. Co roku kolekcjoner poświęca czas na to, by oczyścić każdy z 2300 przedmiotów, dbając o ich stan i wygląd.
Żywa lekcja historii
Wystawa w nowej sali to nie tylko statyczna ekspozycja, ale żywa opowieść o pasji, podróżach i szacunku do przedmiotów, które niosą w sobie ducha minionych czasów. Połączenie barbórkowych tradycji z prezentacją tej niezwykłej kolekcji pokazuje, że dziedzictwo solne Inowrocławia to nie tylko wielka historia przemysłu, ale także małe, osobiste historie zapisane w... maleńkich naczyniach na sól.