Jakub Bargiełowski. Historia najmłodszego asa polskiego lotnictwa
Jakub Bargiełowski w wieku zaledwie szesnastu lat wstąpił do Szkoły Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich w Bydgoszczy, marząc o karierze pilota myśliwskiego. Wybuch wojny pokrzyżował mu plany młodzieńcze, gdy 18 września 1939 roku trafił do sowieckiej niewoli. Po dwóch latach pracy w łagrach Syberii doczekał zwolnienia na podstawie układu Sikorski-Majski i stał się najmłodszym polskim asem myśliwskim, zestrzeliwując pięć samolotów niemieckich wyłącznie na maszynach Mustang.
Młodzieńcze lata i początki kariery lotniczej
Jakub Bargiełowski otrzymał podstawowe wykształcenie w szkołach powszechnych w Chudowoli koło Lubartowa oraz w Dęblinie, gdzie zetknął się po raz pierwszy ze światem lotnictwa wojskowego. W 1937 roku, mając zaledwie szesnaście lat, podjął decyzję o wstąpieniu do Szkoły Podoficerów Lotnictwa dla Małoletnich w Bydgoszczy. Ta elitarna uczelnia kształciła przyszłych pilotów wojskowych, którzy mieli stanowić trzon polskiego lotnictwa myśliwskiego.
Zmiany organizacyjne w strukturach lotnictwa sprawiły, że młody adept przeniósł się ze szkołą najpierw do Świecia, a następnie do Krośna. Tam kontynuował intensywne szkolenie teoretyczne i praktyczne, przygotowujące go do przyszłej służby w jednostkach myśliwskich.
Tuż przed wybuchem II wojny światowej osiągnął istotny kamień milowy w swojej karierze, kończąc kurs myśliwski w renomowanej Szkole Pilotażu w Ułężu. Ta uczelnia słynęła z wysokiego poziomu kształcenia i surowych standardów, które miały zapewnić najwyższą jakość przyszłych pilotów bojowych. Młody Bargiełowski z powodzeniem sprostał wszystkim wymaganiom, nie przeczuwając, że wojna radykalnie zmieni jego dalsze losy.
Niewola sowiecka i gehenna łagrów
Wybuch wojny we wrześniu 1939 roku zastał Bargiełowskiego wraz z całą szkołą w trakcie ewakuacji w kierunku granicy rumuńskiej. Tragiczny zbieg okoliczności sprawił, że dzień po agresji sowieckiej na Polskę, 18 września 1939 roku, młody pilot trafił do niewoli Armii Czerwonej. Wraz z nim schwytano wielu innych uczniów szkół lotniczych, którzy mieli stanowić przyszłość polskiego lotnictwa wojskowego.
Początkowo Bargiełowskiego przetrzymywano w areszcie w Dubnie, gdzie warunki były jeszcze względnie znośne. Jako podoficera uratowała go tragiczna ironia, gdyż dzięki niższemu stopniowi wojskowemu uniknął losu tysięcy polskich oficerów zamordowanych w Katyniu i innych miejscach zbrodni. Sowieci deportowali go do Jelenowskie Rudniki nad Morzem Czarnym, gdzie przez długie miesiące pracował w wyczerpujących kamieniołomach.
W maju 1940 roku nastąpiła kolejna deportacja, tym razem na daleki północ, na Syberię, gdzie Bargiełowski spędził czternaście miesięcy przy nieludzko ciężkiej pracy w tajdze. Młody organizm nie wytrzymywał ekstremalnych warunków klimatycznych, niedożywienia i wycieńczającej pracy fizycznej.
Choroby następowały jedna po drugiej: czasowa ślepota, uporczywa biegunka i paraliż skorbutowy, który uniemożliwiał mu normalne funkcjonowanie. Cudem przetrwał te gehenny, zachowując siłę woli i nadzieję na odzyskanie wolności.
Uwolnienie i dojrzewanie do walki
Atak niemiecki na Związek Sowiecki 22 czerwca 1941 roku przyniósł niespodziewaną szansę na wolność dla polskich więźniów łagrów. Układ Sikorski-Majski, podpisany 30 lipca 1941 roku, umożliwił zwolnienie Polaków z sowieckich obozów pracy i utworzenie polskiej armii na terytorium ZSRR. Bargiełowski został uwolniony 4 września 1941 roku i wraz z grupą innych lotników skierowany do Archangielska.
27 sierpnia 1941 roku wypłynął z portu archangielskiego jako jeden z pierwszych polskich żołnierzy uwolnionych z Związku Sowieckiego. Podróż morską do Greenock w Szkocji odbył w fatalnym stanie zdrowia, który uniemożliwiał mu natychmiastowe podjęcie szkolenia lotniczego. Lekarze wojskowi stwierdzili konieczność długotrwałej kuracji i rehabilitacji przed dopuszczeniem go do latania.
Proces powrotu do zdrowia trwał ponad rok, a dopiero w styczniu 1943 roku Bargiełowski mógł rozpocząć szkolenie pilotażu od podstaw. 20 stycznia 1943 roku przystąpił do kursu teoretycznego w ośrodku wyszkolenia personelu latającego Air Crew Training Centre w Hucknall, a następnie kontynuował naukę w polskiej 25 Szkole Pilotażu Początkowego w tym samym miejscu. Praktyczne szkolenie odbył w polskiej 16 Szkole Pilotażu Podstawowego w Newton, gdzie odbudował swoje umiejętności pilotażowe po wieloletniej przerwie spowodowanej niewolą.
Słynny as dywizjonu myśliwskiego
28 września 1943 roku Bargiełowski rozpoczął ostateczne szkolenie na pilota myśliwskiego w jednostce wyszkolenia bojowego 61 Operational Training Unit w Rednal. Po ukończeniu intensywnego kursu, 24 stycznia 1944 roku otrzymał przydział do legendarnego 315 Dywizjonu Myśliwskiego "Dęblińskiego", gdzie rozpoczął swoją bojową karierę.
Początkowo latał na samolotach Supermarine Spitfire V, ale po przeszkoleniu wiosną 1944 roku przesiadł się na bardziej nowoczesne maszyny North American P-51 Mustang III.
To właśnie na Mustangach odniósł swoje największe sukcesy bojowe, stając się jedynym polskim asem, który zdobył wszystkie zwycięstwa powietrzne na maszynach tego typu. 12 czerwca 1944 roku nad Francją zestrzelił dwa niemieckie Focke-Wulfy 190, zapisując pierwsze zwycięstwa na swoim koncie. Dwudziestego czwartego czerwca uszkodził Messerschmitta Bf 109, a 18 sierpnia podczas słynnego lotu "Rodeo 385" w rejonie Beauvais strącił kolejne dwa Fw 190 i uszkodził dwa inne.
Latem 1944 roku 315 Dywizjon otrzymał dodatkowe zadanie zwalczania niemieckich bomb latających V-1, które terroryzowały Londyn i inne brytyjskie miasta. Bargiełowski wykazał się również w tej misji, niszcząc samodzielnie trzy bomby latające. Swój piąty samolot nieprzyjaciela, dający mu honorowy tytuł asa myśliwskiego, zestrzelił 2 grudnia 1944 roku podczas eskorty samolotów Beaufighter nad Norwegią. Tym sukcesem stał się najmłodszym polskim asem myśliwskim i jedynym, który wszystkie swoje zwycięstwa odniósł latając na Mustangach.
Powojenne życie w Australii
Po zakończeniu wojny Bargiełowski kontynuował służbę jako instruktor pilotażu w jednostce 61 OTU od 2 maja 1945 roku, gdzie przekazywał swoje doświadczenie młodszym kolegom. 24 czerwca powrócił na krótko do 315 Dywizjonu, a 17 listopada został przeniesiony do słynnego 303 Dywizjonu Myśliwskiego im. Tadeusza Kościuszki, gdzie doczekał rozformowania polskiego lotnictwa.
W 1948 roku podjął decyzję o emigracji do Australii, gdzie rozpoczął zupełnie nowe życie. Przez pierwsze dwa lata pracował jako technik w ramach kontraktu z rządem australijskim, a następnie do emerytury, a nawet po przejściu na nią, zajmował się wydobywaniem i obróbką półszlachetnych opali. Ta nietypowa profesja zapewniła mu stabilne źródło utrzymania w nowym kraju.
W ostatnich latach życia Bargiełowski spisał swoje wojenne wspomnienia. Zmarł 21 lutego 2010 roku w Sydney w wieku 88 lat, daleko od miejsca swojego urodzenia. Pochowany został na cmentarzu Rookwood Necropolis na przedmieściach Sydney.