Jędrzejów: Harcerska Akcja Letnia 2025. Obóz pełen biwakowania i atrakcji
Harcerska Akcja Letnia 2025 Hufca Związku Harcerstwa Polskiego w Jędrzejowie już za nami. Zuchy i harcerze biwakowali, wypoczywali, a także śpiewali podczas leśnych wędrówek. obóz harcerski "ZaSiedmioGóroLas w bieszczadzkiej Woli Michowej. Organizatorzy od 29 czerwca do 11 lipca zapewnili im dużo atrakcji i zajęć.
Harcerska Akcja Letnia 2025. Zuchy z Jędrzejowa na obozie pełnym biwakowania i atrakcji
W dniach od 29 czerwca do 11 lipca 2025 roku harcerze i zuchy z Hufca Związku Harcerstwa Polskiego w Jędrzejowie wzięli udział w letnim obozie w miejscowości Wola Michowa w Bieszczadach. Przez niemal dwa tygodnie wspólnie tworzyli wyjątkową przygodę pod nazwą "ZaSiedmioGóroLas", która dla każdego z uczestników stała się niezapomnianym przeżyciem i pięknym wakacyjnym wspomnieniem.
Obóz rozpoczął się od wspólnej pracy - budowy infrastruktury, przygotowania pionierki, rozbijania namiotów i urządzania terenu. Oficjalne otwarcie miało miejsce podczas uroczystego apelu, kiedy to na maszcie zawisła harcerska flaga, a wartownicy objęli swoje pierwsze zmiany. Od tego momentu każdy dzień niósł ze sobą nowe wyzwania, zadania i przygody. Harcerze uczyli się samodzielności, odpowiedzialności i działania w zespole. Nie zabrakło też spotkań z wyjątkowymi gośćmi - druh Mateusz, strażak z Sanoka, opowiedział o swojej pracy, a pani policjantka przeprowadziła praktyczne szkolenie z zasad bezpieczeństwa w kontakcie z dzikimi zwierzętami.
Dużą sympatią cieszył się Riko - obozowy pies, który pełnił rolę nieformalnego terapeuty. To właśnie z okazji jego "święta" obchodzono Dzień Psa, a sam Riko wiernie towarzyszył uczestnikom podczas zajęć i zabaw. Z każdym dniem harcerze budowali nie tylko kolejne elementy obozowej infrastruktury, ale też relacje i wspomnienia. Powstała tama na rzece, która pozwoliła obserwować ryby i kijanki, a kąpiele i błotne zabawy w gorące dni dawały wszystkim wytchnienie. Smoczątka, które pojawiły się jako temat jednego z dni, wymagały opieki i czułości - każdy zastęp otrzymał jedno "pod opiekę", ucząc się odpowiedzialności w zabawie. Wieczorem odbył się pokaz tańca z ogniem przygotowany przez druhnę Gabrysię, który zrobił ogromne wrażenie.
Pogoda nie zawsze sprzyjała, ale nawet deszcz stawał się okazją do wspólnych tańców i śpiewu pod namiotem. Wieczory filmowe przy "Shreku" pozwalały się zrelaksować po intensywnym dniu, a rozmowy o wartościach, przyjaźni i odwadze budowały poczucie wspólnoty. Nie zabrakło też harcerskich piosenek, ognisk i integracyjnych spotkań z innymi obozami.
W czasie trwania obozu uczestnicy odbyli dwie wyjątkowe wyprawy. Pierwsza - biwakowa - prowadziła do "Przystanku Zubeńsko", gdzie spędzili noc poza głównym obozem. To była ważna lekcja samodzielności i kontaktu z naturą. Druga - wycieczka autokarowa - zabrała ich do Komańczy, gdzie poznali historię lokalnej cerkwi i odwiedzili klasztor sióstr Nazaretanek. W Radoszycach zobaczyli, jak dawniej wytwarzano węgiel drzewny, a w Sanoku - w skansenie - piekli chałki w tradycyjnej piekarni i spacerowali po rynku.
W międzyczasie harcerze brali udział w grze terenowej "Od zera do milionera", tworzyli rękodzieło, rozbudowywali swoją wartownię, a niektórzy nawet naprawiali zepsutą latarkę z prawdziwą determinacją. Każdy dzień był inny, ale każdy niósł radość, integrację i rozwój. Nawet gdy padał deszcz, powstawały piękne pamiątki, trwały zajęcia w namiotach, a śpiew i śmiech nie milkły ani na chwilę.
Ostatnie dni obozu upłynęły pod znakiem pakowania, podsumowań i pożegnań. Podczas końcowego apelu padły ważne słowa wdzięczności i uznania dla uczestników - za zaangażowanie, humor, wrażliwość, pomysłowość i współpracę. Obóz był dla wielu pierwszym, a dla innych kolejnym krokiem w harcerskiej przygodzie. Wszyscy jednak zgodnie przyznali, że ZaSiedmioGóroLas był miejscem, gdzie nie tylko wypoczywali, ale i dojrzewali, rozwijali swoje umiejętności, odkrywali własne talenty i budowali więzi, które przetrwają długo po zgaszeniu ostatniego ognia.