Józef Piłsudski nie pokochał Łodzi. Co było powodem?

107 lat temu Polska odzyskała niepodległość. Wielką rolę odegrał w tym Józef Piłsudskich. Ale marszałek nie przepadał za Łodzią. Dlaczego?
Piłsudski w ŁodziDziś w Łodzi Józef Piłsudski ma swoje muzeum
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Archiwum DŁ
Anna Gronczewska
  • Piłsudski w Łodzi
  • Piłsudski w Łodzi
  • Piłsudski w Łodzi
  • Piłsudski w Łodzi
[1/4] Dziś w Łodzi Józef Piłsudski ma swoje muzeum Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Archiwum DŁ

Miłość bez wzajemności

Wyciek rozmowy Witkoffa. Ekspert tłumaczy, w co grają Amerykanie

Choć Józef Piłsudski nie przepadał za Łodzią, to ta mu to wybaczała i honorowała. Przypominano jego związki z miastem. Pod koniec dziewiętnastego wieku przyszły marszałek Polski był redaktorem wydawanego w Wilnie organu prasowego PPS, "Robotnik". Używał pseudonimu "Wiktor". Ale w Wilnie zaczęły się aresztowania działaczy PPS. Piłsudski musiał opuścić miasto. Uznano, że najlepsze schronienie on i drukarnia "Robotnika" znajdą w Łodzi. Przed wyjazdem z Wilna Piłsudski poślubił Marię Juszkiewicz z Koplewskich. Jak potem tłumaczono, wziął ślub, by lepiej się zakonspirować.

Józef i Maria przyjechali do Łodzi w październiku 1899 roku. Występowali pod przybranym nazwiskiem. Piłsudski pojawił się więc w Łodzi jako Józef Władysław Dąbrowski. Towarzyszyła mu żona Maria z Karczewskich. Państwo Dąbrowscy zamieszkali w kamienicy przy ul. Wschodniej 19. Przeprowadzka zajęła im sporo czasu. Sama drukarnia, nazywana "babcią", ważyła aż 120 kilo. Dlatego tak naprawdę Piłsudscy osiedlili się w Łodzi przed Bożym Narodzeniem 1899 roku. Piłsudski przedstawiał się w Łodzi jako adwokat. Mieszkanie w kamienicy przy ul. Wschodniej nie było duże.

- Drukarnia nie mieściła się ani w piwnicy, ani na strychu, ani nie była otoczona jakąś nadzwyczajną tajemniczością - opisywał potem swoje łódzkie mieszkanie Józef Piłsudski. - Redakcja i drukarnia znajdowała się w zwykłym mieszkaniu, takim, jakich tysiące jest w każdym większym mieście. Jak wspomniałem, była ona na pierwszym piętrze. Była to, jak mi mówiono, innowacja. Dotąd bowiem wystrzegano się umieszczania drukarni na piętrze. Obawiano się, by pewien szum, sprawiany przez maszynę drukarską, nie był słyszany przez mieszkańców parteru. Co do mnie, gdy mnie poruczono redakcję "Robotnika" i urządzenie drukarni w Łodzi, nie znalazłem na parterze mieszkania. Zaryzykowałem wziąć mieszkanie na piętrze, tym bardziej, że w tym domu parter był zajęty przez skład bawełny i pończoch. Mieszkanie nasze składało się z czterech pokoi i kuchni. Z frontowych schodów wchodziło się do korytarza, z którego na prawo drzwi prowadziły do pokoiku niewielkiego - w tym jadaliśmy obiad. Na lewo z korytarza było dwoić drzwi - jedne, najbliższe od wejścia, do pokoju sypialnego, drugie - do saloniku. Wprosi z korytarza były drzwi do kuchni i z kuchni wreszcie na tylne schody. Za salonikiem był pokój duży, w którym postanowiliśmy umieścić drukarnię, a który był zarazem dla ludzi postronnych gabinetem moim dla pracy.

Łódzkie więzienie

W Łodzi ukazały się dwa numery "Robotnika". Trzeci nie ujrzał światła dziennego. Piłsudski i jego żona zostali aresztowani. Podobno drukarnia wpadła przez przypadek. Do Łodzi przyjechał z Warszawy działacz PPS-u, Aleksander Malinowski, pseudonim Kazimierz. Nie wiedział, że śledzi go carska policja. W składzie Tybera, który mieścił się na rogu ul. Piotrkowskiej i Zielonej kupił papier, który zaniósł na ul. Wschodnią, do drukarni Piłsudskiego. Malinowskiego aresztowano na Dworcu Fabrycznym, gdy wyjeżdżał z Łodzi. W nocy carscy policjanci pojawili się w mieszkaniu Piłsudskiego. Aresztowano także jego żonę. Trafili do więzienia przy ul. Gdańskiej (wtedy Długiej) w Łodzi. Piłsudski przebywał w Łodzinskiej Tiurmie do 17 kwietnia. Przewieziono do X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej. Tam też trafiła jego żona. Przyszły Naczelnik Państwa Polskiego okropnie wspominał pobyt w łódzkim więzieniu.

- Łódzkie więzienie w którem spędziłem dwa miesiące i z którego mnie przewieziono do Cytadeli, dokuczyło mi okropnie - pisał potem we swych wspomnieniach Józef Piłsudski. - Przypominało mi ono najgorsze więzienie sybirskie. Wstrętny wikt, na którym prawdopodobnie robił majątek pan zawiadowca, malutka cela, bez kawałka mebla w niej, zakaz palenia tytoniu w niej - wszystko to obrzydziło mi tę wstrętną dziurę.

Honorowy obywatel na dworcu

Zastanawiano się czy te niemiłe, łódzkie wspomnienia sprawiły, że Józef Piłsudskim potem ani razu oficjalnie nie odwiedził Łodzi. 23 października 1920 roku, gdy przedstawiciele miasta wręczali ówczesnemu Naczelnikowi Państwa Polskiego dyplom Honorowego Obywatela Miasta Łodzi zaprosili go, by odwiedził miasto. Nie otrzymali jednak odpowiedzi. Natomiast 8 lutego 1921 roku marszałek przejeżdżał przez Łódź w drodze do Paryża. Dokładnie przez Dworzec Łódź Kaliska.

- Magistrat udekorował stacje kwieciem, a pracownicy elektrowni ubrali w różne kolorowe lampki - pisał "Głos Poranny". - Na dworzec przybyli radni i przedstawiciele władz. Punktualnie o godzinie 10. 50 pociąg z marszałkiem wjechał na stacje Kaliską. Straż honorową pełni ułani z wydobytymi szablami. Na peron z wagonu salonowego wyszedł naczelni w towarzystwie ministra Kazimierza Sosnkowskiego.

Tak. Jeśli chodzi o upamiętnienia marszałka to sytuacja wyglądała wręcz odwrotnie. Szacunek dla tego co zrobił jako konspirator, redaktor "Robotnika", a potem marszałek Polski, był w Łodzi bardzo duży. W 1938 roku otwarto muzeum poświęcone Piłsudskiemu w jego dawnym mieszkaniu przy ul. Wschodniej. Został patronem nowej biblioteki wojewódzkiej. Zbudowano dom - pomnik Józefa Piłsudskiego. Dziś w tym budynku mieści się Łódzki Dom Kultury. Planowano też zbudować pomnik marszałka, ale te plany pokrzyżował wybuch II Wojny Światowej. Na terenie Łodzi znajdowało się kilka tablic poświęconych Piłsudskiemu. Miał w mieście swoją ulicę. Także park na Zdrowiu nosił i obecnie znów nosi jego imię. A wracając do Honorowego Obywatelstwa Miasta Łodzi to zostało przyznane Piłsudskiemu już w 1919 roku. Łódź była jednym z pierwszych miast w Polsce, które uhonorowało marszałka takim wyróżnieniem.

Historycy nie mają wątpliwości, że była to miłość bez wzajemności.

- Szacunek dla niego był tu bardzo duży. - tłumaczyli. - Mimo że łódzkie oddziały wojskowe nie miały wiele wspólnego z rodowodem piłsudczykowskim, to w czasie wydarzeń majowych w 1926 roku opowiedziały się po stronie marszałka.

Rozpacz po śmierci marszałka

Łodzianie, tak jak większość Polaków, rozpaczali po śmierci marszałka Piłsudskiego. Zmarł 12 maja 1935 roku, była to niedziela. Wieść o śmierci Józefa Piłsudskiego bardzo szybko rozeszła się po kraju. Dotarła także do Łodzi. Jak relacjonował "Głos Poranny" około północy, w niedzielę, we wszystkich lokalach rozrywkowych miasta pojawili się oficerowie i byli wojskowi, którzy z powodu zjazdu licznie pojawili się w Łodzi.

- Wzywali kierowników do zamykania lokali - pisał "Głos Poranny". - Przerywano również widowiska kinowe. Natychmiast przestawały grać orkiestry, gasły światła, a ludzie w trosce i niepokoju przede wszystkim, rzucali się do telefonów, by sprawdzić tę tragiczną wiadomość, by zdobyć choć jeden szczegół z ostatnich chwil tragedii jaka rozegrała się w stolicy.

W łódzkiej katedrze, bp. Władysław Jasiński, ordynariusz diecezji łódzkiej odprawił mszę za dusze marszałka Piłsudskiego. Podobne msze odbyły się też w innych łódzkich kościołach. Rada Pedagogiczna Szkoły Powszechnej nr 4 w Zgierzu podjęła inicjatywę budowy w tym mieście pomnika Józef Piłsudskiego. Miał stanąć na zgierskim rynku. Nauczyciele i uczniowie szkoły przekazali na ten cel 150 złotych. Zaznaczono też, że gdyby projekt budowy pomnika nie doszedł do skutku to te pieniądze miałyby zostać przeznaczone na wzniesienie kopca Piłsudskiego w Krakowie. Uczniowie i nauczyciele wysłali także depeszę kondolencyjną do wdowy po marszałku. Natomiast w Pabianicach organizowano żałobne akademie ku czci Józefa Piłsudskiego.

W Łodzi na Placu Wolności, przygotowano wielką manifestację ku czci marszałka.

- Około godziny siódmej wieczorem Plac Wolności przedstawiał niezwykły widok - pisał "Głos Poranny". - Fronton magistratu udekorowany został kirem. Na ratuszu powiewały czarne chorągwie opuszczone do połowy masztu. Wszystkie latarnie dookoła placu zostały pokryte czarną krepą. Śnieżno biała mównica ustawiona przed pomnikiem Kościuszki została przybrana czernią. Cały plac, po brzegi, był wypełniony oddziałami sfederowanych związków byłych wojskowych, delegacjami urzędników, kolejarzy, tramwajarzy, straży ogniowej, organizacji młodzieżowych, związków robotników.

Wieniec pod domem

Jak zapewniali przedwojenni dziennikarze, duże wrażenie na łodzianach, zrobiło położenie wieńca przybranego kirem przed domem przy ul. Piłsudskiego (dziś Wschodnia), w którym mieszkał marszałek. Wiadomość o śmierci marszałka wywołała też wielkie poruszenie w Tomaszowie Mazowieckim. Na wszystkich domach w mieście wywieszono flagi ozdobione krepą. Zwołano też nadzwyczajne posiedzenie Rady Miasta Tomaszowa Mazowieckiego.

- Prezydent miasta odczytał orędzie Prezydenta RP do narodu, a następnie rada miasta dokonała wyboru spośród radnych sześciu delegatów, którzy razem z prezydentem udadzą się na pogrzeb marszałka do Warszawy - podawał "Głos Poranny".

W dniu pogrzebu Józefa Piłsudskiego, który miał miejsce 18 maja, w wielu miastach naszego regionu przeszły żałobne manifestacje. Miała miejsce między innymi w Zgierzu. Jak podawało "Echo", w miejscowym kościele parafialnym odprawiano nabożeństwo żałobne. Wzięło w nim udział wojsko, organizacje społeczne, polityczne, robotnicy przemysłu chemicznego i władze miasta.

- Po nabożeństwie dalsze uroczystości odbyły się na Starym Rynku, przed tymczasowym pomnikiem marszałka - pisali reporterzy "Echa". - Honorową wartę sprawowali przy nim kolejarze, harcerze, uczniowie i członkowie "Strzelca". W oknach magistratu płonęły żałobne świecie. Potem rozpoczęła się żałobna defilada.

Jednocześnie prasa opisywała przygotowania do pierwszego rejsu transatlantyku "Piłsudski". Zapowiadano, że będzie odbywał stałe rejsy między Gdynią a Stanami Zjednoczonymi. Pisano, że statek ma 160 metrów długości i 22 metry szerokości. Znajduje się na nim siedem pokładów. Na przykład na tzw. pokładzie spacerowym znajdowała się oszklona weranda, bar oraz czytelnia. Był tam też wieki salon na zebrania towarzyskie, salon dla pań i pokój dziecięcy. Na transatlantyku znajdował się również basen. W Łodzi postanowiono zaś, że zostanie zakupiona nowa karetka pogotowia ratunkowego i zostanie karetką im. Marszałka.

Wybrane dla Ciebie
Będzin: Pawilony łupinowe w centrum uwagi. "To nie tylko kwestia ochrony zabytków, lecz także wyraz troski o tożsamość miasta"
Będzin: Pawilony łupinowe w centrum uwagi. "To nie tylko kwestia ochrony zabytków, lecz także wyraz troski o tożsamość miasta"
Kraków: Od południa auta wracają na most Grunwaldzki
Kraków: Od południa auta wracają na most Grunwaldzki
Poznań: Pilnie potrzebna jest krew. Stan jest bardzo niski. Jeśli możesz, podziel się życiem
Poznań: Pilnie potrzebna jest krew. Stan jest bardzo niski. Jeśli możesz, podziel się życiem
Ostrów Mazowiecka: W mieście odbędzie się inauguracja świątecznej iluminacji
Ostrów Mazowiecka: W mieście odbędzie się inauguracja świątecznej iluminacji
Słupsk: Miasto awansuje w Strategii Rozwoju Polski
Słupsk: Miasto awansuje w Strategii Rozwoju Polski
Dzień Pocałunku - nie zapomnij dziś pocałować kogoś bliskiego. Daje to wiele pożytecznych korzyści
Dzień Pocałunku - nie zapomnij dziś pocałować kogoś bliskiego. Daje to wiele pożytecznych korzyści
Black Friday 2025. Polowanie na okazje czy na nas? Takie sztuczki stosują teraz handlowcy
Black Friday 2025. Polowanie na okazje czy na nas? Takie sztuczki stosują teraz handlowcy
Szczecin: Autobusy omijają torowisko na Wyszyńskiego
Szczecin: Autobusy omijają torowisko na Wyszyńskiego
Boże Narodzenie – tradycje, zwyczaje i symbole w Polsce i na świecie
Boże Narodzenie – tradycje, zwyczaje i symbole w Polsce i na świecie
Tarnowskie Góry: Modernizacja oddziałów, diagnostyki i infrastruktury w szpitalu
Tarnowskie Góry: Modernizacja oddziałów, diagnostyki i infrastruktury w szpitalu
Weekendowe imprezy na Podkarpaciu. Gdzie warto wybrać się w weekend 28-30 listopada?
Weekendowe imprezy na Podkarpaciu. Gdzie warto wybrać się w weekend 28-30 listopada?
Wielkopolska: Analiza rynku nawozów mineralnych. Ceny znów rosną
Wielkopolska: Analiza rynku nawozów mineralnych. Ceny znów rosną
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯