Kałdowo: Cenna działka ponownie wystawiona na sprzedaż
Przypomnijmy, że burmistrz chce sprzedać działkę o powierzchni niespełna 0,8 ha zabudowaną pustostanami - byłym budynkiem mieszkalnym i dawną masarnią, czyli tę po prawej, patrząc w kierunku zamku. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, w tym miejscu mógłby powstać hotel. Cena wywoławcza została ustalona na poziomie 8 652 494 zł, czyli takim samym, jak w pierwszym przetargu. Minimalne postąpienie wynosi 86 525 zł. Przy założeniu, że znajdzie się przynajmniej jeden chętny podmiot, oprócz tej zapłaty musi dopisać po stronie kosztów jeszcze rozbiórkę budynków o łącznej powierzchni zabudowy 589 m kw.
Zainteresowani muszą wpłacić wadium w wysokości 800 tys. zł do 9 października br., a oferty złożyć do magistratu do 10 października. Część jawna przetargu, podczas której nastąpi komisyjne otwarcie kopert z ofertami, odbędzie się cztery dni później. Wtedy też oferenci zostaną powiadomieni o terminie części niejawnej.
Oferta musi zawierać między innymi:
koncepcję urbanistyczno-architektoniczną w skali 1:1000 wraz z koncepcją architektoniczną planowanego obiektu w skali 1:100 lub 1:200 i programem funkcjonalno-przestrzennym, włącznie z wizualizacją;
koncepcję planowanego przedsięwzięcia finansowego;
harmonogram realizacji inwestycji;
nakłady inwestycyjne z wyszczególnieniem terminów i form ponoszenia nakładów inwestycyjnych;
źródła finansowania.
Gdyby znalazł się chętny - od momentu sprzedaży miałby cztery lata na wybudowanie stanu surowego zamkniętego.
Obecnie działka objęta jest umową trzyletniej dzierżawy pod parking samochodowy do 27 kwietnia 2028 r., ale umowa z dzierżawcą zawiera klauzulę o możliwości wcześniejszego jej wypowiedzenia w przypadku, gdyby znalazł się kupiec.
W rzeczywistości jest to trzecia próba sprzedaży działek w Kałdowie w ciągu dwóch lat. Przypomnijmy, że za pierwszym razem magistrat wystawił łącznie dwie nieruchomości leżące obu stronach ul. Głównej - z ceną wywoławczą około 19,5 mln zł. Nikt się nie zgłosił. Jednak potem jakieś zainteresowanie się pojawiło. Jak wyjaśniano nam w Urzędzie Miasta, były zapytania, ale tylko o nieruchomość zabudowaną częściowo dawną masarnią, dlatego zapadła decyzja, by drugi przetarg ograniczyć tylko do niej.
Było zainteresowanie, ale ostatecznie nikt się nie zgłosił do przetargu na tę działkę. Być może będziemy musieli pomyśleć, żeby zrobić akcję informacyjną, że taką atrakcyjną działkę mamy w swoich zasobach - mówi nam Marek Charzewski, burmistrz Malborka.