Kaszuby: Złote żniwa. Czas pracy, satysfakcji i przygotowań do dożynek
Waldemar Wałdoch, który wczoraj wspólnie z synem Wojtkiem kosił owies, nie kryje zadowolenia.
-Tak dobrych zbiorów nie pamiętam od lat. Kłosy są ciężkie, a plon naprawdę cieszy oko - mówi z satysfakcją.
Na Kaszubach prace polowe postępują szybko. Większość gospodarzy zakończyła już zbiory jęczmienia i rzepaku, a teraz intensywnie koszona jest pszenica, owies i żyto. Na części pól nie pozostało już zboża, na innych jeszcze przez kilka dni będzie słychać warkot maszyn.
Wspólna praca i odpowiedzialność
Żniwa to nie tylko ciężka codzienna praca, ale też przykład sąsiedzkiej współpracy. - Jeden drugiemu zawsze pomoże: a to ciągnik pożyczy, a to kombajn przyśle. Tak było i tak będzie - podkreśla sołtys Grzmiącej.
W tym czasie należy też pamiętać o bezpieczeństwie na drogach. Traktory z przyczepami pełnymi zboża czy kombajny jadące od pola do pola to codzienny widok. Rolnicy apelują do kierowców o cierpliwość i wyrozumiałość.
Różne obrazy żniw w Polsce
Nie wszędzie w kraju sytuacja wygląda równie dobrze. Tam, gdzie spadło zbyt wiele deszczu, rolnicy skarżą się na trudny dostęp do pól, a część zbóż z powodu nadmiernej wilgoci nadaje się jedynie na paszę. Zdarzały się też opóźnienia w zbiorach. Pomorze uniknęło jednak najgorszego scenariusza, a tutejsze plony są lepsze niż w poprzednich sezonach.
Ile uda się zebrać?
Prognozy wskazują, że w tym roku średnie plony zbóż w Polsce utrzymają się na poziomie zbliżonym do ubiegłego. Stabilnie zapowiada się pszenica i jęczmień, dobre wyniki widać także w przypadku rzepaku. Największym pozytywnym zaskoczeniem jest owies wyjątkowo dorodny i obfity.
Rolnik liczy, ale i kalkuluje
Choć plony cieszą, problemem pozostają ceny. Skupy oferują stawki, które nie zawsze pokrywają koszty produkcji. Część gospodarzy decyduje się więc na przechowanie zboża w magazynach, licząc na lepszą sytuację rynkową w kolejnych miesiącach. To sprawia, że ruch w punktach skupu jest mniejszy niż zazwyczaj.
- Wolę poczekać niż sprzedać za tanio - mówi rolnik z gminy Czarna Dąbrówka. - Praca w gospodarstwie jest trudna, a z plonów musimy utrzymać się przez cały rok.
Czas świętowania
Po tygodniach ciężkiej pracy przychodzi moment wytchnienia i radości. Zebrane plony to nie tylko efekt wysiłku rolników, ale i powód do dumy całej społeczności. Już dziś wiele osób czeka na dożynki powiatowe, które odbędą się 7 września w Borzytuchomiu.
To będzie okazja do wspólnego podziękowania za chleb i owoce ziemi, zaprezentowania lokalnych tradycji i spotkań po trudnym okresie żniwnym.