Kibice GKS Tychy rozgrzani świętą wojną z Unią Oświęcim. Zobaczyli kapitalne i zakończone zwycięstwem widowisko
GKS Tychy - Unia Oświęcim. Kibice zobaczyli kapitalne widowisko
Mecze GKS Tychy i Unii Oświęcim to hokejowa święta wojna. Tradycyjnie już trybuny wypełniły się po brzegi, a na lodzie mocno iskrzyło. Stawką było trzecie miejsce w tabeli i utrzymanie bezpośredniego kontaktu z czołówką tabeli. Ostatecznie gospodarze wygrali piąte spotkanie z rzędu, chociaż po dwóch tercjach było 1:3. Arbitrzy w sumie na trzech zawodników i drugiego trenera gospodarzy nałożyli kary meczu.
Miała czerwone światło. Nie zatrzymała się. Dramatyczne nagranie
To właśnie kary miały decydujący wpływ na wynik. Wszystkie trzy gole w ostatniej tercji tyszanie zdobyli grając w przewadze, w tym ostatnią w podwójnej. Na trybunach po zakończeniu spotkania wybuchła prawdziwa euforia.
GKS Tychy - Unia Oświęcim 4:3 (1:1, 0:2, 3:0).
Bramki: 0:1 Daniel Olsson Trkulja (4), 1:1 Rasmus Heljanko (15), 1:2 Roman Rac (30), 1:3 Roman Rac (35), 2:3 Joel Kerkkanen (48), 3:3 Henri Knuutinen (56), 4:3 Filip Komorski (59)
Kary: GKS - 12; Unia - 86 minut.
Widzów 2 315.