Kierowca BMW, który pod Końskim wjechał w dzieci, był po narkotykach – informuje prokuratura
Zarzuty i wniosek o areszt po sobotnim wypadku pod Końskimi
Przypomnijmy, do wypadku doszło w sobotę po godzinie 18 na drodze między Sierosławicami a Bedlenkiem w gminie Końskie.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że trzeźwy 31-letni kierowca BMW jadący od Sierosławic, na łuku drogi w prawo stracił panowanie nad samochodem. BMW uderzyło w jadącą z przeciwka grupę rowerzystów – relacjonowała młodszy aspirant Marta Przygodzka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich.
Potrąceni zostali 12-, 14- i 15-latek oraz dwóch 13-latków. Trafili do szpitali w Kielcach, Końskich i województwie łódzkim. Stan dwóch chłopców lekarz określał jako zagrażający życiu. Pod opiekę lekarzy trafiła także 6-letnia dziewczynka, która była pasażerką BMW.
Do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach przetransportowani zostali dwaj 13 latkowie.
- Trafili na oddział anestezjologii i intensywnej terapii dziecięcej. Jeden z chłopców, po tym jak jego stan się poprawił, został przeniesiony na oddział pediatryczny z ortopedią. Na ten sam oddział z innego szpitala przywiezione zostało w niedzielę inne dziecko z tego samego wypadku – mówiła w poniedziałkowe popołudnie rzecznik prasowy placówki Anna Mazur-Kałuża i dodawała, że stan chłopca który pozostał na oddziale intensywnej terapii nadal jest bardzo ciężki.
Kierowca, któremu pobrano krew do przebadania na zawartość alkoholu i narkotyków został zatrzymany.
- Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy spowodowania pod wpływem narkotyków wypadku drogowego, w którym ucierpiało pięciu rowerzystów, w tym dwóch ciężko. Drugi zarzut dotyczy prowadzenia pojazdu pod wpływem narkotyku. Na tym etapie nie zdradzamy o jaką substancję chodzi, dysponujemy jednak opinią, która wskazuje na obecność w organizmie mężczyzny zakazanego środka – mówił w poniedziałkowe popołudnie prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Zajmująca się sprawą Prokuratura Rejonowa w Końskich po przedstawieniu 31-latkowi zarzutów i przesłuchaniu go, zdecydowała się wystąpić do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.