Kościelny złodziej w Tomaszowie. Ukradł wino mszalne i puszkę z datkami. Ukrył się w konfesjonale
Złodziej ukrył się w konfesjonale
4 czerwca 2025 roku w godzinach popołudniowych oficer dyżurny tomaszowskiej policji otrzymał dwa zgłoszenia dotyczące włamań do kościołów położonych na terenie Tomaszowa Mazowieckiego. Na miejsce skierował funkcjonariuszy wydziału kryminalnego.
- Policjanci ustalili, iż do obu włamań doszło w dniu zgłoszenia, po porannych mszach i zamknięciu kościołów - informuje asp. szt. Grzegorz Stasiak, oficer prasowy tomaszowskiej policji.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że do włamania do kościoła przy ulicy Popiełuszki (parafia NSJ) doszło pomiędzy godziną 8:00 a 10:30. Złodziej w trakcie porannej mszy ukrył się w jednym z konfesjonałów i czekał, aż wszyscy wierni oraz osoby pełniący posługę liturgiczną opuszczą świątynię.
Ukradł z kościołów wino mszalne i puszkę z datkami
Gdy złodziej upewnił się, że został sam w kościele, próbował wyrwać skarbonę na datki, jednak - z uwagi na jej mocowanie - nie udało mu się to. Ostatecznie ukradł z kościoła butelkę wina mszalnego. Gdy wychodził, uszkodził przeszklone drzwi wewnętrzne oraz ryglowanie drzwi zewnętrznych. Straty oceniono na ponad 2 tys. złotych.
Z kolei w kościele przy ul. Warszawskiej (parafia św. Jadwigi) sprawca dostał się do zakrystii, skąd ukradł metalową puszkę z datkami oraz potłukł butelkę z winem mszalnym. Następnie wypchnął drzwi wejściowe do kościoła. Tym razem straty oszacowano na ponad 1.300 złotych.
Policjantka zidentyfikowała sprawcę
Kryminalni szybko ustalili, że za włamaniami do kościołów w Tomaszowie stoi ten sam sprawca.
- Jedna z policjantek wydziału kryminalnego, w czasie wolnym od służby, zidentyfikowała i ujawniła wytypowanego mężczyznę idącego po ulicach Tomaszowa. Został on zatrzymany - przekazał asp. szt. Grzegorz Stasiak.
39-letni mieszkaniec powiatu tomaszowskiego w chwili zatrzymania był pijany. Miał w organizmie 2,8 promila alkoholu. Zaskoczony działaniem policjantów, przyznał, że to on dopuścił się obu włamań. Kryminalni znaleźli przy nim pieniądze w kwocie ponad 320 złotych, które pochodziły z kościelnej puszki na datki.
Wino mszalne złodziej zdążył wypić
Pracujący przy tej sprawie policjanci zabezpieczyli w jednym z koszy na śmieci, znajdujących się w niedalekiej odległości od kościoła przy ulicy Popiełuszki, opróżnioną butelkę po winie mszalnym.
39-latek noc spędził w policyjnym areszcie. W czwartek, 5 czerwca 2025 roku, usłyszał zarzuty włamania do tomaszowskich kościołów. Za przestępstwo to grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
O dalszym losie kościelnego złodzieja zdecyduje sąd.