Koszalin: Problem ze zbiórką tekstyliów. Czy miasto jest bliżej rozwiązania?
Problem widzą internauci, ale i urzędnicy koszalińskiego ratusza. Już kilka tygodni temu pomysł na rozwiązanie problemu odpadów tekstylnych był.
Źródłem problemu jest nowy obowiązek nałożony na mieszkańców. Tekstyliów, czyli ubrań, pościeli czy ręczników, nie można już wrzucać do kosza z odpadami zmieszanymi, ale nie ma specjalnych koszy na ten rodzaj odpadów. Zgodnie z przepisami samorządy nie mają obowiązku zadbać o takie kosze - wystarczy, że mają choć jeden Punkt Selektywnego Zbioru Odpadów. Koszalin ma dwa.
Jak już pisaliśmy, mieszkańców Koszalina takie rozwiązanie nie satysfakcjonuje. Szczególnie, że z miejskiej przestrzeni zniknęły duże pojemniki, w których można było zostawić ubrania, pościel, czy ręczniki, które mógłby się jeszcze komuś przydać.
Takie kosze wystawiał Polski Czerwony Krzyż (w samym Koszalinie miał ich kilkanaście), ale z powodu problemów z odbiorcą tekstyliów, przestał.
W opublikowanym kilka dni temu komunikacie czytamy "Polski Czerwony Krzyż informuje, że jest zmuszony znacznie ograniczyć działania dotyczące zbiórki odzieży używanej do kontenerów ze znakiem PCK ze względu na wypowiedzenie nam przez firmę Wtórpol umów o współpracy. Powodem zakończenia współpracy, podawanym przez operatora są zmiany w prawie, które weszły w życie z początkiem 2025 roku, wpływające na sposób klasyfikowania i gospodarowania tekstyliami. W jego ocenie zmiany te doprowadziły do pogorszenia jakości odzieży zbieranej do kontenerów i znacznego wzrostu kosztów jej utylizacji."
Ogólnopolskie PCK szuka nowego partnera. Krzysztof Wróblewski, prezes koszalińskiego oddziału PCK, mówi, że trwają rozmowy, by lokalnie przywrócić zbiórkę odzieży do pojemników.
Pojemniki "miejskie" będą. Ale jeszcze nie teraz
Koszaliński samorząd planuje ustawienie aż 80 pojemników na tekstylia w 40 lokalizacjach. Mają się one pojawić na terenie różnych osiedli, aby dostęp do nich był jak najłatwiejszy. - Otrzymaliśmy ofertę od firmy, która może ustawić pojemniki w określonych miejscach. Rozesłaliśmy do zarządców nieruchomości zapytania o wskazanie, gdzie te pojemniki powinny się pojawić. Mam nadzieję, że to do końca tego roku będzie to zrealizowane - zdradza Anna Makarewicz, rzeczniczka koszalińskiego ratusza.
Prezes koszalińskiego PCK przypomina, że nadal można przynosić czystą, zadbaną odzież do oddziału przy ul. Grunwaldzkiej w Koszalinie.
Ubrania można też przekazywać do m.in. Koszalińskiej Podzielni przy ul. Dworcowej czy Towarzystwa im. Świętego Brata Alberta, które zajmuje się osobami w kryzysie bezdomności. Ważne, by były to rzeczy w dobrym stanie.