Koszty życia spadają, ale nie dla właścicieli mieszkań. To cały czas drożeje
Inflacja hamuje. Ale co z opłatami mieszkaniowymi?
Maj 2025 przyniósł dobre wieści dla portfeli Polaków – inflacja w ujęciu rocznym wyniosła 4,0%, czyli mniej niż jeszcze miesiąc wcześniej. To najniższy wynik od wielu miesięcy i sygnał, że spiralna dynamika cen może wreszcie słabnąć. Ale czy to oznacza, że lżej oddychają też właściciele mieszkań i najemcy?
Portal RynekPierwotny.pl postanowił przyjrzeć się bliżej jednemu z najbardziej odczuwalnych dla Polaków obszarów – kosztom związanym z utrzymaniem mieszkania lub domu. Dane pokazują, że choć tempo wzrostu cen w tej kategorii rzeczywiście wyhamowało, wciąż są pozycje, które wyjątkowo mocno dają się we znaki.
W ujęciu rocznym (maj 2024 – maj 2025) koszty związane z użytkowaniem lokalu mieszkalnego i nośnikami energii wzrosły o 10,6%. To wciąż więcej niż ogólna inflacja, ale warto zauważyć, że w samym 2025 roku (czyli od stycznia do maja) wzrost wyniósł już tylko 2,2%. To sygnał, że najgorsze – przynajmniej na razie – mamy być może za sobą.
Największym zaskoczeniem może być sytuacja z energią elektryczną
Prąd w ujęciu rocznym zdrożał aż o 20%, co jest efektem ubiegłorocznych podwyżek taryf. Jednak od grudnia 2024 r. obserwujemy lekkie odreagowanie – ceny energii spadły symbolicznie o 0,2%. Oznacza to, że w codziennym odczuciu wiele gospodarstw mogło nie zauważyć poprawy, ale trend jest co najmniej stabilny.
Z kolei ceny opału – np. węgla czy drewna – zauważalnie spadły. To dobra wiadomość zwłaszcza dla mieszkańców domów jednorodzinnych. Po gorączkowych skokach cen z ostatnich lat, obecna stabilizacja przynosi ulgę.
Inaczej wygląda sytuacja z opłatami za odbiór odpadów. W ciągu roku wzrosły one aż o 12%, a tylko od grudnia – o kolejne 9%. To jedna z tych pozycji, która nadal winduje domowe koszty życia, mimo ogólnego wyhamowania inflacji. I, niestety, nie zanosi się na szybki zwrot tej tendencji.
Obecny trend spadkowy w inflacji może wkrótce zacząć obejmować także ceny usług lokalnych i energii
Choć tempo wzrostu kosztów mieszkaniowych spowalnia, warto mieć świadomość, że są to nadal jedne z najcięższych pozycji w budżetach domowych. Zwłaszcza że duża część Polaków spłaca kredyty hipoteczne lub płaci wysokie czynsze. W połączeniu z rosnącymi kosztami usług komunalnych nawet umiarkowana inflacja może być dla nich mało odczuwalna.
Nadzieję daje jednak fakt, że obecny trend spadkowy w inflacji może wkrótce zacząć obejmować także ceny usług lokalnych i energii. Jeśli nie pojawią się kolejne zawirowania na rynku surowców, a presja płacowa się ustabilizuje – możliwe, że drugie półrocze 2025 roku przyniesie dalsze uspokojenie również w rachunkach mieszkaniowych.
Źródło: RynekPierwotny.pl