Kraków: Spór w schronisku. Ruszyły mediacje w sprawie płac i warunków
Ogólnopolski Związek Zawodowy "Inicjatywa Pracownicza" przy Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Krakowie powstał na początku 2025 roku. Pracownicy schroniska postanowili walczyć o poprawę warunków pracy i dobro zwierząt. Obecnie sprawa jest na etapie sporu zbiorowego.
Udzielił związkowych porad. "Do dziewczyny trzeba być podrychtowanym"
- Wszyscy pracujemy tu z pasji, nie ma tu pracowników przypadkowych. Bardzo nam zależy na dobru zwierząt, ale obecnych warunkach jest to dość ciężkie do zrealizowania ze względu np. ze na niedobór lekarzy. Pojawiają się problemy ze zmęczeniem, z wypalaniem, a i nasze wypłaty również pozostawią wiele do życzenia. A nie jest to praca lekka ani fizycznie, ani psychicznie - mówili pracownicy schroniska podczas piątkowej konferencji prasowej, na której zapowiedziano rozpoczęcie mediacji z KTOZ.
Jak powiedziała nam w piątek Maja Kudła z Komisja Krajowej OZZ Inicjatywa Pracownicza, związek cieszy się coraz większym poparciem ze strony pracowników, szczególnie po rokowaniach, gdy jeden z członków KTOZ powoływał się na rzekome stanowisko Krakowa, według którego "za kryzys w schronisku odpowiedzialni są pracownicy, źle zarządzający swoim czasem"
Tymczasem miasto nigdy nie zajęło/nie wydało takiego stanowiska, a po interwencji posłanki Darii Gosek-Popiołek, Wydział Środowiska Urzędu Miasta Krakowa sporządził i przesłał pracownikom schroniska faktyczne, oficjalne stanowisko popisane przez dyrektor wydziału Małgorzatę Mrugałę.
Miasto zaznaczyło, że
- "Odpowiedzialność za bieżące funkcjonowanie Schroniska - w tym za politykę kadrową, harmonogramy pracy pracowników, zakresy ich obowiązków i warunki zatrudnienia - pozostaje po stronie prowadzącego Schronisko" (czyli KTOZ).
- Jakość opieki nad zwierzętami jest ściśle powiązana ze stabilnością zatrudnienia, adekwatnym wynagrodzeniem oraz poszanowaniem praw pracowniczych".
- "W roku 2025 ogólna pula środków na prowadzenie Schroniska, wynikająca ze złożonej przez KTOZ oferty, była niemal dwukrotnie wyższa niż w roku 2024. Środki te dają prowadzącemu Schronisko dowolność dysponowania nimi na różne cele, w tym na politykę kadrowo-płacową".
- - KTOZ przekazało nam, że 1200 zł podwyżki dla każdego pracownika wiąże się z kosztami 129 tys. zł miesięcznie. A tymczasem KTOZ ma coraz większe wpływy z 1,5 proc. podatku, w 2024 roku było to 6,9 mln zł, o 2 mln zł więcej niż rok wcześniej. Wiec my pytamy, jeśli nie na podwyżki dla pracowników, którzy opiekują się zwierzętami, to na co ma iść ta kasa? - zaznacza Maja Kudła.
"Przypominamy: z roku na rok rosną zarówno środki przekazywane KTOZ z budżetu miasta (4,7 mln zł na prowadzenie schroniska w 2024 roku oraz 8,2 mln zł w 2025 roku), jak i wpływy z 1,5 proc. podatku dochodowego (5,8 mln zł w 2023 roku oraz 6,9 mln zł w 2024 roku). Podczas rokowań podano, że w 2024 roku KTOZ dopłacił do miejskich pieniędzy na utrzymanie schroniska 2 mln zł. Równocześnie w tym samym roku otrzymał z samych wpływów z 1,5 proc. podatku aż 6,9 miliona złotych! Na co, jeśli nie na nasze wynagrodzenia, KTOZ zamierza wydać pozostałe pięć milionów złotych z 1,5 proc. podatku z zeszłego roku?' - napisano na Facebooku OZZ Inicjatywa Pracownicza.