Kraków: Tego jeszcze na Wawelu nie było, abakany tuż obok arrasów. Zamek Królewski znowu zaskoczył swoim spojrzeniem na sztukę
- Wystawa "Abakanowicz, Bez reguł. Arrasy i abakany na Wawelu" wieńczy cykl wystaw czasowych prezentowanych w tym roku na Wawelu, które koncentrują się na różnych aspektach współczesności - mówi Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu.
Sezon Zamek Królewski na Wawelu otworzył pokazem prac Łukasza Stokłosy, a rzeźby Magdaleny Abakanowicz gościły przez całe lato w Ogrodach Królewskich, zaś w zamku w Pieskowej Skale - oddziale Krakowskiej rezydencji królewskiej - gościły prace Agaty Agatowskiej.
- Tych interwencji, obecności sztuki współczesnej jest w tym roku na Wawelu szczególnie dużo. Ale współczesność była tu obecna zawsze, moi poprzednicy nigdy nie myśleli o Wawelu w kategorii wyłącznie pomnika przeszłości, ale jako miejscu żyjącym, co bardzo zgrało się z nasza ideą Wawelu otwartego. W związku z tym postanowiliśmy przygotować wystawę prezentująca nieznane dzieła malarstwa, ale także grafiki i designu po 1945 roku, które również - na równie z arrasami - tworzą kolekcję Zamku Królewskiego na Wawelu - tłumaczy Andrzej Betlej.
Abakany i arrasy w historycznych salach Wawelu
Jak mówią kuratorzy wawelscy, wystawa "Abakanowicz, Bez reguł. Arrasy i abakany na Wawelu" to różne tkaniny tworzące jedną opowieść. Natalia Koziara-Ochęduszko zwraca uwagę na niezwykłą koincydencję, w latach 60. XX wieku, gdy tworzyła Magdalena Abakanowicz swoje arrasy, na Wawel po wojennej tułaczce powróciły królewskie arrasy.
- Ich obecność w polskiej świadomości mogła się stać dla artystki punktem odniesienia, impulsem do podjęcia dialogu między dawnym, a współczesnym rozumieniem tkaniny - wyjaśnia Natalia Koziara-Ochęduszko, dodając, że choć abakany i arrasy dzieli pięć wieków, łączy idea tkania jako metafory życia, tworzenia i pamięci.
Andrzej Szczepaniak związany z Galerią Starmach, przy udziale której powstała wystawa, uważa, że zestawienie prac dzielących wieki daje nie tylko interesujący dyskurs pokoleń , ale też ciekawe zderzenie estetyk.
Ekspozycja znajduje się w Sali senatorskiej, gdzie widzowie zobaczą takie prace jak: "Anita" (1965), "Black Garment 8" (1977), "Abakan with Ropes" (1970) zestawione z takimi arrasami jak: "Lis pożerający ptaka i królik", "Bocian i króliki", "Dwa lamparty".
Wystawę abakanów na Wawelu można zobaczyć od 17 października do 6 stycznia 2026 roku.
A może coś innego? Oto Wawel współczesny(ch)
Jednocześnie od 17 października do 15 marca 2026 roku będzie trwał pokaz współczesnych malarzy: Jerzego Nowosielskiego, Jonasza Sterna, Marii Jaremy, Edwarda Dwurnika, Marcina Maciejowskiego i Łukasza Stokłosy uzupełniony o prezentację projektów Adama Młodzianowskiego i meble Mariana Sigmunda w ramach pokazu "A może coś innego? Współczesność na Wawelu".
- Wawelska kolekcja sztuki współczesnej jest niemal nieznana - zarówno specjalistom, jak i szerokiej publiczności - a jej prezentacja staje się pretekstem do postawienia pytania, czy współczesna sztuka powinna znaleźć stałe miejsce w królewskiej rezydencji, której największym skarbem jest przeszłość? - mówi Andrzej Betlej.
Ekspozycja prowadzi zwiedzających od powojennych inicjatyw muzeum i tworzenia stałych ekspozycji, poprzez wystawy i zakupy lat 70. i 80., aż po XXI wiek. Uzupełniająca pokaz malarstwa sztuka użytkowa z lat 60. XX wieku jest wynikiem konieczności uzupełnienia wyposażenie budynków administracji wawelskiej w latach 60. Meble zaprojektował znakomity architekt wnętrz, prof. Marian Sigmund, którego projektem są również wnętrza biblioteki, sali wykładowej oraz gabinety wawelskie.
Wystawie towarzyszy katalog "Polskie malarstwo olejne po 1945 roku w zbiorach Zamku Królewskiego na Wawelu"