Kraków: Trudna droga do pociągu. Miejskie autobusy omijają przystanki PKP na południu miasta. Mieszkańcy chcą zmian
Na przystanki kolejowe w dzielnicy Bieżanów-Prokocim w Krakowie nie dojeżdża miejska komunikacja, co znacząco utrudnia mieszkańcom możliwość przesiadki na Szybką Kolej Aglomeracyjną
Apel do władz miasta. Połączyć osiedla z przystankami PKP
O utworzenie połączeń komunikacji miejskiej do przystanków kolejowych na południu Krakowa zaapelował miejski radny Jakub Kosek.
- Podczas spotkania z mieszkańcami dzielnicy XII Bieżanów-Prokocim zgłoszono problem braku połączeń komunikacji miejskiej w rejonie przystanków kolejowych: Kraków Prokocim, Kraków Bieżanów oraz Kraków Złocień. Mieszkańcy zwracają uwagę, że pomimo bliskości tych przystanków od osiedli mieszkaniowych, nie funkcjonują obecnie dogodne linie autobusowe, które umożliwiałyby sprawne przemieszczanie się do tych węzłów przesiadkowych. Brak takich połączeń ogranicza możliwość efektywnego wykorzystania kolei aglomeracyjnej jako alternatywy dla transportu samochodowego - pisze Jakub Kosek w interpelacji do władz Krakowa.
Jak zaznacza radny, w ocenie mieszkańców stworzenie dogodnych połączeń autobusowych do przystanków kolejowych poprawiłoby znacząco komfort codziennych dojazdów, ograniczyło ruch samochodowy oraz ułatwiło integrację różnych środków transportu.
Stąd prośba do władz miasta o analizę możliwości uruchomienia linii autobusowych lub zmodyfikowania tras obecnych autobusów w ten sposób, by połączyły one przystanki kolejowe Kraków Prokocim, Kraków Bieżanów oraz Kraków Złocień z okolicznymi osiedlami mieszkaniowymi i innymi przystankami komunikacji miejskiej.
"Dowózki" do przystanku Kraków Złocień? Nie ma pieniędzy na "pętlę"
Przystanek kolejowy Złocień znajduje się w sąsiedztwie intensywnie rozbudowującego się osiedla, stąd w opinii krakowskich urzędników - budowa pętli autobusowej po północnej stronie przystanku (wraz z dostosowaniem okolicznych dróg do takiego ruchu) i skierowanie linii KMK bezpośrednio w ten rejon byłoby uzasadnione.
- Jednak z uwagi na ograniczone środki finansowe Zarząd Dróg Miasta Krakowa aktualnie nie prowadzi oraz nie planuje przeprowadzenia procedury przygotowania inwestycji budowy pętli autobusowej na tym terenie. Natomiast obecny układ drogowy osiedla nie pozwala na efektywną obsługę przystanku kolejowego przez komunikację autobusową, a pętla Złocień pracuje na granicy przepustowości - twierdzi zastępca prezydenta Krakowa Stanisław Kracik w odpowiedzi na interpelację.
Dodatkowo, z uwagi na specyfikę osiedla, które powiązane jest z otaczającym układem ulicznym za pomocą tylko jednej drogi (ulicy Półłanki), dodatkowo ograniczonej od strony południowej przejazdem kolejowym - każda linia KMK kursująca w tym rejonie będzie mocno narażona na zakłócenia w rozkładzie jazdy, a tym samym nie będzie możliwości jej faktycznego zsynchronizowania z przejazdami pociągów.
"Przystanki lokalne, nie pełnią funkcji węzłów przesiadkowych"
Z kolei przeszkodą dla puszczenia autobusów w rejon przystanków kolejowych w Prokocimiu oraz Bieżanowie jest według urzędników m.in. "geometria dróg dojazdowych".
W przypadku przystanku Kraków Prokocim techniczna możliwość dojazdu byłaby tylko "po wybudowaniu łącznika pomiędzy ul. Morawińskiego a ul. Karpacką oraz wprowadzeniu zakazu zatrzymywania lub ruchu jednokierunkowego na obu ulicach".
- W odniesieniu do przystanku Kraków Bieżanów konieczne byłoby natomiast wybudowanie pętli autobusowej przy ul. Stacyjnej, w rejonie przystanku osobowego, a także wprowadzenie całkowitego zakazu zatrzymywania na całej długości tej ulicy. Są to ingerencje wymagające wysokich nakładów finansowych i potencjalnie konfliktogenne dla lokalnej społeczności - stwierdza Stanisław Kracik.
Ponadto, w ocenie Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie, skierowanie linii MPK bezpośrednio do przystanków w Prokocimu lub Bieżanowie "nie przełożyłyby się w sposób istotny na poprawę dostępności komunikacyjnej".
- Przystanki te mają charakter lokalny i nie pełnią funkcji węzłów przesiadkowych. Są one także pomijane przez pociągi dalekobieżne, a ruch Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej obsługiwany z tych punktów jest znacznie mniej intensywny niż oferta komunikacji tramwajowej w ciągu ulic Wielickiej i Ćwiklińskiej. Dlatego z punktu widzenia pasażera podróżującego w kierunku centrum Krakowa bardziej atrakcyjna i praktyczna pozostaje przesiadka na jedną z licznych linii tramwajowych, które kursują z dużą częstotliwością, zapewniając krótszy czas oczekiwania i zdecydowanie większy wybór kierunków dalszej podróży - przekazał wiceprezydent Krakowa.
Dodał także, że skierowanie autobusu kursującego obecnie ul. Bieżanowską do któregoś z przystanków kolejowych wiązałoby się z wydłużeniem czasu jego przejazdu w stronę centrum miasta, co oznaczałoby obniżenie atrakcyjności podróży transportem miejskim. - To przeczyłoby wprost celowi działań, jakim jest zachęcanie mieszkańców do korzystania z KMK - twierdzi Stanisław Kracik.
