Krzyż przy ul. Parkowej w Aleksandrowie Kujawskim ma pomóc w walce z nieprzyjemnym zapachem
W Aleksandrowie Kujawskim mieszkańcy coraz częściej skarżą się na nieprzyjemny zapach, który pojawia się głównie wieczorami, choć czasem utrzymuje się przez cały dzień. W opinii wielu osób źródłem tego odoru jest lokalna kompostownia. Skargi na tę sytuację trafiają do Urzędu Miejskiego oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Na uciążliwy i nieprzyjemny zapach skarżą się mieszkańcy już innych części Aleksandrowa Kujawskiego, zwłaszcza z ulic Wojska Polskiego, Świstucha i Zacisze. Ich zdaniem problem intensywnego zapachu pochodzi z kompostowni. W czwartek złożyli oficjalną skargę do burmistrza oraz do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
-To musi być zapach z kompostowni. Wcześniej takie smrodu nie było – mówią mieszkańcy. Podkreślają, że nigdy wcześniej nie odczuwali takiego odoru, co wyklucza inne źródła, takie jak kanalizacja czy oczyszczalnia.
Na ulicy Wojska Polskiego sytuacja wygląda podobnie. Mieszkańcy zauważają, że intensywność zapachu zmienia się w zależności od wiatru, co sugeruje, że problem może leżeć po stronie kompostowni. - Nigdy nie było czuć takiego smrodu tutaj – dodają.
Arkadiusz Gralak, burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego, potwierdza, że do miasta wpłynęły skargi mieszkańców i zostały przekazane do odpowiednich instytucji, w tym do WIOŚ. - Potwierdzam, czuć intensywny zapach, który wcześniej się nie pojawiał – mówi burmistrz. Miasto zdecydowało się na zakup czujników, które mają pomóc w monitorowaniu sytuacji. Jeden z nich zostanie przeniesiony na Osiedle Parkowa.
- Chcemy przeprowadzić kontrolę w zakładzie, ale obecnie trwa otwarta kontrola WIOŚ -dodał Arkadiusz Gralak.
Małgorzata Saługa, kierownik delegatury WIOŚ we Włocławku, informuje, że skargi od mieszkańców napływają regularnie.
- Ostatnio kilka telefonów dziennie. Dziś (piątek, 11 lipca dop. red.) w zakładzie przeprowadziliśmy kolejną wizję – mówi.
Potwierdza, że problem zapachowy istnieje, ale dotychczasowe kontrole nie wykazały nieprawidłowości w działaniu instalacji. WIOŚ planuje dalsze wizje o różnych porach dnia, aby dokładniej zbadać przyczyny problemu.
- Planujemy kolejne wizje, także w godzinach popołudniowych. Na podstawie prowadzonej kontroli nie stwierdziliśmy nieprawidłowości w działaniu instalacji, zgodnie z wydanymi pozwoleniami. Sprawdzamy także okoliczny teren i inne obiekty, czy nie jest to kumulacja zapachów - wyjaśnia Małgorzata Saługa.
W odpowiedzi na uciążliwy zapach, najbliżsi sąsiedzi kompostowni postawili krzyż na miejskiej działce. Przy krzyżu palą się znicze, a także powiewa biało-czerwona flaga. - To miejsce modlitwy do Boga o zdrowie i ochronę przed trującym odorem z kompostowni – piszą na Facebooku.
Pomysł postawienia krzyża wzbudza kontrowersje i różne opinie wśród mieszkańców, zwłaszcza że nie uzyskano na to oficjalnego zezwolenia. Mimo to, przy pracach nad krzyżem pojawiło się dwóch radnych, Tomasz Śmigielski i Kacper Wieczorkowski. - Gdy pojechaliśmy na spotkanie z mieszkańcami, krzyż już stał – informują radni.
Na temat krzyża mieszkańcy, którzy są najbliżej oczyszczalni nie chcą mówić.
- Niech teraz, ktoś spróbuje go zdemontować, to od razu pójdzie jako walka z Kościołem - uważa jeden z mieszkańców.
Inny dodaje. - W sumie rozumiem ich rozgoryczenie i bez radność. Teraz już tylko modlitwa.
Maciej Barotszek z firmy Best Polymers Group S.A. zwraca uwagę, że nie można jednoznacznie stwierdzić, iż zapach pochodzi wyłącznie z kompostowni.
- Uciążliwy zapach pojawiał się już wcześniej ze studzienek kanalizacyjnych, oczyszczalni ścieków i innych okolicznych firm – mówi. To sugeruje, że problem może być bardziej złożony i wynikać z kumulacji różnych źródeł zapachów w okolicy.