Kujawsko-Pomorskie: Małe, ale kultowe placówki handlowe. Lodziarnia w Koronowie ma fanów w całej Polsce

Do maleńkiej lodziarni przy ul. Dworcowej w Koronowie walą tłumy. To tu kupić można słynne koronowskie lody wpisane na listę produktów tradycyjnych, wytwarzane według sekretnego przepisu.
Lody koronowskieLodziarnia państwa Zmudziejewskich słynna jest nie tylko w gminie Koronowo. Chętnie zaglądają do niej miejscowi i turyści
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Maja Stankiewicz
Maja Stankiewicz
  • Lody koronowskie
  • Lody koronowskie
[1/2] Państwo Zmudziejewscy sprzedają swoje lody nie tylko w lodziarni. Spotkać ich można na wielu imprezach w regionie. Byli na dożynkach wojewódzkich w Bydgoszczy. W weekend spotkamy ich na "Święcie Śliwki" w Strzelcach Dolnych Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | Maja Stankiewicz

W Kujawsko-Pomorskiem jest wiele małych placówek handlowych, które swoją sławą wykraczają poza miejscowość, w której działają. Do tego grona należy lodziarnia Ilony i Ireneusza Zmudziejewskich w Koronowie czynna od wiosny do jesieni od rana do wieczora, we wszystkie dni tygodnia.

Chętnie całymi rodzinami przychodzą tu koronowiacy, ale także turyści przyciągnięci sławą koronowskich lodów. Tym bardziej, że jadąc z Koronowa do Pieczysk i nad Zalew Koronowski przejeżdża się tuż obok niej.

Lodziarnia jest mała. Lody sprzedawane są w niej przez okienko. Nie można wejść do środka, ale za to na zewnątrz jest taras z ławką i trzema stoliczkami, które non stop okupują smakosze.

Rodzinny przepis

Pan Ireneusz przepis na lody dostał od swojego ojca cukiernika, który przed laty prowadził maleńką cukiernię w starej części Koronowa, przy ul. Sienkiewicza. Dziś senior rodu ma 97 lat. Biznes przy Sienkiewicza przejął po nim syn Wiesław. Także ma markę. Przed świętami trzeba robić rezerwacje by kupić u niego ciasta. Po serniki czy makowce przyjeżdżają klienci nawet z Bydgoszczy.

Pan Ireneusz także jest cukiernikiem. Fachu uczył się u tego samego koronowskiego mistrza co ojciec. Chciał pójść w ślady ojca. Życie napisało inny scenariusz. Jego specjalnością stały się nie wypieki, a lody.

- Zdecydował przypadek. Jestem alergikiem. Okazało się, że mam uczulenie na pył mączny. To spowodowało, że odejść musiałem z zawodu. Nie mogłem mieć kontaktu z mąką. Zacząłem szukać dla siebie innej działalności - opowiada Ireneusz Zmudziejewski.

Budowę lodziarni przy ul. Dworcowej państwo Zmudziejewscy zaczęli w 1986 r. Trzy lata później otworzyli biznes.

- Na początku mieliśmy lody waniliowe, czekoladowe i truskawkowe - wspomina właściciel. - Z upływem czasu klienci pytali coraz częściej o inne smaki. Rozszerzaliśmy ofertę. Teraz w stałej sprzedaży mamy ich 12, ale największym powodzeniem wciąż cieszą się te pierwsze. Cena gałki - 6 złotych. Udało się nam ją utrzymać pomimo dużych kosztów.

Produkt tradycyjny

Sekretem marki "koronowskie lody" jest rodzinny przepis, ale także tradycyjny sposób wytwarzania. Zgodnie z dawną technologią lody są kręcone, a do ich robienia wykorzystywane wyłącznie naturalne produkty.

- Nie używamy żadnej chemii jak to się robi w produkcji przemysłowej. Robimy lody w oparciu o mleko, jaja, cukier, owoce. Jak trzeba dodajemy kakao czy orzechy - wylicza pan Ireneusz. Truskawki kupujemy w Buszkowie od sprawdzonego sadownika, mamy ulubioną odmianę. Sami je potem mrozimy. Porzeczki kupujemy w Stopce. To także sprawdzony dostawca. Bo warunkiem tego, by lody były dobre są dobre surowce - podkreśla cukiernik.

Przyznaje, że przy takiej technologii pracy jest dużo. - Wstajemy z żoną o godzinie 4.30 i zaczynamy produkcję, a jak nie ma pracowników to musimy potem jeszcze lody sprzedać. Lodziarnia otwarta jest do godziny 19. W sezonie zdarza nam się pracować po 12-14 godzin dziennie - przyznaje nasz rozmówca.

- Przy lodach przemysłowych jest łatwiej - dodaje. - Do proszku dolewa się wody, miesza, a potem wrzuca do maszyny. Przy produkcji rzemieślniczej trzeba kilku maszyn, więcej miejsca i znacznie więcej pracy.

W 2014 r. lody państwa Zmudziejewskich z Koronowa wpisane zostały na listę produktów tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jak przyznają właściciele lodziarni - to dla nich wielka satysfakcja, ale też zobowiązanie do jakości.

Wybrane dla Ciebie

Policyjny parawan koło Szreniawy. Na drodze zginał mężczyzna
Policyjny parawan koło Szreniawy. Na drodze zginał mężczyzna
Koszalin: Niedzielna giełda na terenach podożynkowych
Koszalin: Niedzielna giełda na terenach podożynkowych
Białe Błota: Był koncert Kayah i inne atrakcje
Białe Błota: Był koncert Kayah i inne atrakcje
Chrzanów: Śmiertelne potrącenie 5-latka przez autobus. Wszczęto śledztwo
Chrzanów: Śmiertelne potrącenie 5-latka przez autobus. Wszczęto śledztwo
Chorzów: Ewakuowano 16 osób: dzieci i osoby niepełnosprawne
Chorzów: Ewakuowano 16 osób: dzieci i osoby niepełnosprawne
Lublin: Zaroiło się od rycerzy na zamku. Weekend z Archeologią
Lublin: Zaroiło się od rycerzy na zamku. Weekend z Archeologią
Lędziny: Autobus zderzył się z autem osobowym
Lędziny: Autobus zderzył się z autem osobowym
Toruń: Młodzieżowy Dom Kultury włączył się w Narodowe Czytanie. Na starówce wybrzmiały fraszki i treny Jana Kochanowskiego
Toruń: Młodzieżowy Dom Kultury włączył się w Narodowe Czytanie. Na starówce wybrzmiały fraszki i treny Jana Kochanowskiego
Wszy nigdy nie znikną, jak z nimi żyć? To wyspecjalizowany pasożyt
Wszy nigdy nie znikną, jak z nimi żyć? To wyspecjalizowany pasożyt
Lędziny: Dramatyczny wypadek. Auto zderzyło się z autobusem
Lędziny: Dramatyczny wypadek. Auto zderzyło się z autobusem
Kłodzko: Co można robić w mieście? 10 najlepszych atrakcji
Kłodzko: Co można robić w mieście? 10 najlepszych atrakcji
Eldorado dla grzybiarzy. Szykuje się prawdziwy wysyp
Eldorado dla grzybiarzy. Szykuje się prawdziwy wysyp