Barbara Kurdej Szatan. Wiemy, co daje jej kopa do życia
Barbara Kurdej Szatan wciąż jest jedną z najaktywniejszych celebrytek w sieci. Na swoim profilu na Instagramie ma już ponad 2 miliony followersów.
- W latach 2016-2018 byłaś gospodynią show "Kocham Cię Polsko!". Wspomnienia wróciły?
Śmiało mogę powiedzieć, że tak. Oba programu łączy podobna energia. Zresztą "Cudowne lata", podobnie jak "Kocham Cię Polsko!" również polegają na zdrowej rywalizacji. W każdym odcinku pojawią się dwie drużyny, a uczestnicy każdej z nich będą stawiać czoła kilku konkurencjom. Pojawia się adrenalina, czasem łzy wzruszenia i oczywiście fala radości i uśmiechu. Dużo się dzieje. Widzowie będą mogli liczyć również na występy wokalne i inne zadania artystyczne.
- Co może zapewnić prowadzenie programu, czego nie może dać teatr, serial i film?
Właściwie we wszystkich z tych kategorii odczuwam podobną adrenalinę. W teatrze, na planie filmu czy serialu wchodzę jednak w rolę. Jestem kimś innym. Na planie show telewizyjnego mogę być sobą. Kocham ludzi i rozmowy z nimi. Jestem towarzyska i lubię też imprezy (uśmiech - przyp. red.). Plan "Cudownych lat" gwarantuje mi właśnie małą namiastkę jednej, wielkiej wesołej imprezy.
- Przeżywasz teraz cudowne lata w swoim życiu?
Ja po prostu kocham życie. Aktualnie do wszystkich spraw, zarówno zawodowych jak i prywatnych, podchodzę ze spokojem i dystansem. Na pewno wciąż cieszę się każdą chwilą i tym, co przynosi mi los. Jestem wdzięczna za to, co właśnie do mnie przyszło i co mnie otacza. Żyję w szczęśliwej rodzinie, przy mężu, cudownych dzieciach i wspaniałych przyjaciołach. To daje mi kopa do życia! Nie na wszystko, co dzieje się dookoła mamy wpływ. Przyjmuję to z wdzięcznością i spokojem.
- W programie widzowie będą mogli oglądać dwie drużyny - Boomerów i Milenialsów. Podobno pesel to tylko liczba&
Faktycznie wiek nie ma znaczenia, ale warto zauważyć jak wiele możemy się od siebie nawzajem nauczyć. Świat pędzi do przodu bardzo szybko, a my często za nim nie nadążamy. Trochę nie wiemy jak wygląda życie naszej młodzieży i odwrotnie. Młodzi ludzie coraz mniej wiedzą o codzienności tych starszych. W programie nie zabraknie opowieści, jak kiedyś wyglądały dyskoteki albo zwierzeń, w jaki sposób starsi uczestnicy musieli sobie radzić w kryzysowych sytuacjach. Goście będą opowiadać o swojej przeszłości. Część z widzów będzie miało również okazję nauczyć się paru nowych słówek (uśmiech - przyp. red.). "Cudowne lata" to program o tym, co nas łączy i co nas dzieli, choć tak naprawdę myślę, że więcej nas łączy. I on to udowadnia. Myślę, że to przepiękne show, nie tylko rozrywkowe, także edukacyjne. Bardzo lubię takie programy i tę niesamowitą energię, jaka wytwarza się między ludźmi na planie.
- Masz dwójkę dzieci: 12-letnią Hanię i 4-letniego Henryka. Czego się od nich uczysz?
Henio jest malutki, on sam codziennie poznaje świat. Za to Hania zaczyna mnie już bardzo zaskakiwać, chociażby zwrotami czy gestami, którymi się posługuje. Mam okazję również pogłębić swoją wiedzę muzyczną. Dowiaduję się czego aktualnie słuchają dzieci w jej wieku. To jest fajne uczucie. Jestem otwarta na świat, warto wiedzieć, jak teraz wygląda rzeczywistość młodszych.
- Pielęgnujesz w sobie wewnętrzne dziecko?
Tak. Według mnie to przede wszystkim umiejętność uśmiechy z małych rzeczy i codzienności. Zawsze tak żyłam. Czasami oczywiście zdarzają się momenty, w których na chwilę zapomina się o tej dziecięcej radości , a bardziej skupia na smutku i złych emocjach. Na szczęście ja nie zatraciłam swojego wewnętrznego dziecka. Cieszę się.
- Jakie masz plany zawodowe na najbliższą przyszłość?
Teraz nagrywamy program, więc mój grafik jest mocno napięty. Później będę miała czas na wakacje z rodziną. Jesienią wracają spektakle, wystąpię w nowym tytule. Szykuję się również film. Wiele przede mną.
Dziękuję za rozmowę.