Kuźnia Miejska w Gdyni powstanie, ale w innym miejscu. Urzędnicy posłuchali mieszkańców
Mieszkańcy obawiali się o hałas, potrzebna była zmiana lokalizacji
Informacje o tym, że w Orłowie powstać ma Kuźnia Miejska, pojawiły się pod koniec stycznia. Miasto przekazało Polskiego Stowarzyszeniu Pasjonatów Kowalstwa hale warsztatową mieszczącą się przy ul. Wrocławskiej 93 w Gdyni Orłowie. Zaniepokojeni tą konkretną lokalizacją byli jednak mieszkańcy dzielnicy. Jak podnosili, szczególnie obawiali się przyszłego hałasu, który mógł dobiegać do ich domów z faktu działania kuźni. Zaznaczali ponadto, że w żadnym wypadku nie są oni przeciwnikami tego typu przedsięwzięć, o ile ich realizacja uwzględniać będzie potrzeby wszystkich zainteresowanych. Do spotkania wszystkich zainteresowanym doszło na początku kwietnia, a wynikiem tych rozmów miało być rozwiązanie kompromisowe.
Teraz, po kilku miesiącach od ogłoszenia informacji, wiemy już, że przyszła kuźnia zostanie przeniesiona w inne miejsce w obrębie dzielnicy - to zostało już zaakceptowane przez stowarzyszenie, zarekomendowało je również miasto.
- Uwzględniliśmy uwagi mieszkańców oraz szereg uwarunkowań związanych z lokalizacją kuźni w Orłowie - mówi Maciej Zielonka, wiceprezydent Gdyni. - Jesteśmy oczywiście w stałym kontakcie z Polskim Stowarzyszeniem Pasjonatów Kowalstwa. Dlatego, biorąc pod uwagę całość tej sprawy, zdecydowaliśmy, że będziemy rozwiązywać umowę ze stowarzyszeniem dotyczącą lokalizacji przy ul. Wrocławskiej i poszukamy innego miejsca dla ich działalności. Lokalizacja przy ul. Wrocławskiej była zgodna ze wszystkimi przepisami prawa oraz planem miejscowym - nie zadecydowały o tym powody prawne, tylko sprawy społeczne. Sami pasjonaci kowalstwa rekomendowali to, żeby ta lokalizacja została zmieniona. Dla nas to bardzo ważne, aby przy tego typu sprawach brać pod uwagę to, co strona społeczna ma do powiedzenia. Nie chcieliśmy generować tutaj niepotrzebnego konfliktu, stąd lokalizacja, w której sąsiedztwie nie będzie mieszkańców.
Nie znamy jeszcze nowej lokalizacji kuźni, chociaż na miejsce jest już zgoda. Jak podkreślają samorządowcy, miastu bardzo zależy na tym, aby kuźnia rzeczywiście w Gdyni funkcjonowała, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że PSPK organizować będzie w najbliższych miesiącach inne imprezy plenerowe w mieście.
- Posłuchaliśmy głosu mieszkańców, którzy z niezadowoleniem przyjęli zeszłoroczną decyzję o tym, aby w sąsiedztwie ich domów pojawiła się taka kuźnia - mówi Łukasz Piesiewicz, radny klubu KORMiL. - Może wtedy taka decyzja nie była do końca przemyślana. Po apelach mieszkańców i wspólnych rozmowach z osobami reprezentującymi Polskie Stowarzyszenie Pasjonatów Kowalstwa udało się wypracować porozumienie. Nowe miejsce powinno być niekonfliktowe i nie generować problemów z hałasem, na które wskazywali mieszkańcy Orłowa. Kowalstwo może wzbogacić atrakcyjnie Gdynię, a nasi kowale doskonale rozumieją, że współpraca z miastem będzie trwała dalej.