Gdańsk: Ta fundacja wspiera kobiety po mastektomii
Z "Malinami" każdy może pomagać
Od 6 już lat szyją "malinowe" gadżety - poduszki rehabilitacyjne i praktyczne torebki na butelki redona, które pomagają kobietom po mastektomii w codziennym funkcjonowaniu. Na co dzień służą pacjentkom z Trójmiasta, Słupska, Kościerzyny... Tysiące trafiają na oddziały onkologiczne.
O projektach Fundacji "3Maliny" rozmawiamy z jej prezesem Katarzyną Emilią Brożek.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
- Obecność i działanie mają wielką moc. Towarzyszycie Amazonkom, czyli kobietom po mastektomii, które zostały tak boleśnie doświadczone i szyjecie dla nich poduszki rehabilitacyjne w kształcie serca oraz torebki na butelki redona. Od czego się zaczęło?
- Istotne jest moje osobiste doświadczenie. 13 lat temu u mojej mamy zdiagnozowano raka piersi - towarzyszyłam jej w chorobie, a gdy odeszła, wiedziałam, że tak trudne przeżycia mogą mnie pogrążyć. Postanowiłam wówczas przekuć je w coś dobrego. Wtedy też przeczytałam reportaż, którego bohaterka oglądała w Hiszpanii wystawę patchworkową i zetknęła się z tematem szytych z kolorowych skrawków materiałów poduszek rehabilitacyjnych. Ich znaczenie jest nieocenione - u osób po operacjach wspierają przepływ limfy, pomagają łagodzić ból. I sama postanowiła przygotowywać takie w Polsce - dla warszawskich Amazonek. Wszystko to było dla mnie inspiracją. Nie umiejąc szyć na maszynie, postanowiłam, że - w ramach osobistej terapii i chcąc wspierać chore dziewczyny - to samo będę robiła u nas, na Pomorzu. Taki był początek, tak zaczęła się moja przygoda z szyciem.
- Wspólne "szycie z sercem" to pomoc niesiona na wielu poziomach - łączy pacjentów, ich rodziny, przyjaciół, ale też wolontariuszy. Wszystkich, którzy chcą działać razem. Kto przyłączył się do tego maratonu niosącego wsparcie?
- Gdy rodzą się pomysły, a my się na nie otwieramy, dzieją się rzeczy niezwykłe. Szybko dołączyły do mnie kolejne osoby, wśród nich moi bliscy, znajomi i Amazonka, która poduszkę rehabilitacyjną dostała w Niemczech. Do pierwszego wspólnego szycia - za zgodą Kuratorium Oświaty - zaprosiliśmy szkoły, a wszystkie uszyte wówczas poduchy trafiły na oddziały onkologiczne pomorskich szpitali. Wtedy pojawił się pomysł założenia fundacji. Gdy koleżanka podpowiedziały, by - oprócz poduszek rehabilitacyjnych - szyć także komfortowe i estetyczne torebki na butelki redona - niezbędne po mastektomii, dzięki którym oczyszcza się operowane miejsce - sprawa wydała się oczywista. I tak od 6 już lat szyjemy "malinowe" gadżety, które służą pacjentkom z Trójmiasta, Słupska, Kościerzyny... Tysiące trafiają na oddziały onkologiczne.
- To jednak nie tylko praktyczne wsparcie, ale też symbol troski i solidarności
- Właśnie o to nam chodzi. Wiemy, że wszystko, co oferujemy, przydaje się chorującym dziewczynom. Ale materialne wsparcie - przekazanie poduchy i torebki - wiąże się też z psychicznym wzmocnieniem. Wiedzą, że pomoc niesie fundacja, że to konkretni ludzie, którzy o nich myślą, dają swój czas, pracę. Dzięki temu czują, że nie są same.
- Często szukamy miejsc i inicjatyw, do których można dołączyć. Fundacja "3Maliny" przyjmie każdego, kto ma otwarte serce? To jedyny warunek?
- Spotykamy się w ustalonym terminie, zwykle w piątki. Miejsca są różne - to szkoły, przedszkola, instytucje, firmy... Wolontariusze przyjeżdżają ze swoimi maszynami, my zapewniamy materiały, nici i wszystko, co jest niezbędne. Przy okazji rozmawiamy o profilaktyce nowotworów piersi. Gdy współpracujemy z osobami dorosłymi pokazujemy na fantomie techniki samobadania. Przypominamy, jak to jest ważne. Ale głównie skupiamy się na szyciu i pomaganiu. Dlatego zapraszam wszystkich, którzy chcieliby dołączyć, dziękując jednocześnie firmom i darczyńcom - tym, którzy służą nam miejscem, transportem, którzy kroją materiał, pomagają finansowo... Łączy nas dobra energia, rodzą się przyjaźnie. W mediach społecznościowych na bieżąco aktualizujemy kalendarz spotkań, publikujemy niezbędne informacje. Z "Malinami" każdy może pomagać, zapewniam. Każdy może pomagać wypychając poduchy, czy je zszywając lub szyjąc torebki. Dla każdego jest miejsce w "Malinach".
Fundacja 3Maliny: nr tel. 726 022 387; e-mail: kontakt@3maliny.pl