Lębork: O tej uchwale radni mówili od lat. Ruszają prace
Przegłosowana uchwała dopiero rozpoczyna proces tworzenia właściwego projektu uchwały krajobrazowej. "Dopiero", ponieważ temat znany jest od co najmniej 10 lat, zwracał na niego uwagę radny Krzysztof Siwka. Wskazywał on na to, że kolorowe reklamy i banery wiszą w mieście chaotycznie, szpecą ściany, ogrodzenia i mury także w historycznych częściach miasta. W połączeniu z kolorystycznym chaosem budynków, malowanych na barwy takie, jakie wpadną do głowy właścicielowi lub zarządcy, tworzą obraz miasta, które nie panuje nad własnym krajobrazem. Lęborski magistrat wreszcie zrobił pierwszy krok do uporządkowanie tej przestrzeni.
Ujawnia kulisy. Takie warunki stawiają menedżerowie. "Absurdalne"
- Bardzo dobra inicjatywa pana burmistrza, bardzo mi bliska. Dziesięć lat temu przekonywałem radnych i urzędników abyśmy się nad tym pochylili - mówi Krzysztof Siwka, rady miejski. - Wtedy jeszcze nie był to właściwy czas, dopiero największe miasta próbowały się z tym zmierzyć. Szkoda tylko, że straciliśmy półtorej roku, bo półtora roku temu radni KO składali projekt uchwały intencyjnej. Szkoda, bo nie wiadomo, czy skończymy w tej kadencji.
-Szkoda, że straciliśmy także te 10 lat, o których pan wspomniał - skomentował Radosław Zimnowoda, przewodniczący Rady Miejskiej w Lęborku.
Także poprzednie władze miasta deklarowały podjęcie prac nad przygotowanie uchwały. W połowie 2022 roku, po tym jak Obszar Metropolitalny Gdańsk, Gdynia, Sopot stworzył dokument na bazie którego poszczególne samorządy tworzyły własne projekty uchwał krajobrazowych, deklarował to także Lębork. Tak się jednak nie stało a ostatecznie uchwała intencyjna została przegłosowana dopiero teraz.
- Nie wiem, dlaczego wówczas prace nie ruszyły - przyznaje Krzysztof Siwka. - Nasz klub złożył jednak projekt uchwały intencyjnej na początku kadencji. Przegłosowano go dopiero teraz.
Jednak lepiej późno, niż wcale. Uchwała jest Lęborkowi potrzebna, by ukrócić "wolną amerykankę" w kwestii wieszania banerów reklamowych, ale nie tylko. Uchwała krajobrazowa, na którą Lębork jeszcze poczeka, w założeniu porządkuje zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabaryty, standardy jakościowe oraz rodzaje materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane.
Uchwałę krajobrazową przyjęło już 79 gmin w całej Polsce. Nie jest to dla samorządów "oblig" ale pozwala uporządkować przestrzeń publiczną, ograniczyć chaos reklamowy, poprawić estetykę przestrzeni miejskiej, chronić historyczne i turystyczne rejony miasta i poprawić wygląd miejskiej przestrzeni.
-To również szansa, by mała architektura taka jak ławki, kosze, latarnie, donice, wiaty rowerowe, rzeźby czy tablice informacyjne , była nie tylko funkcjonalna, ale też spójna i estetyczna -podkreśla lęborski magistrat.
Lębork podczas przygotowywania własnej uchwały krajobrazowej, może też sięgnąć po dokument, przygotowany przez Obszar Metropolitalny Gdańsk, Gdynia, Sopot.
Jego zapisy definiują m.in. przepisy ogólne, precyzują czym są tablice i urządzenia reklamowe, ogrodzenia, obiekty małej architektury oraz opisują przepisy przejściowe i dostosowujące.