Lębork: Policja na sygnale eskortowała auto z rannym mężczyzną. W porę trafił do szpitala. "Jestem ogromnie wdzięczna za empatię i wsparcie"
Osobowy volkswagen podjechał do patrolu pary policjantów, kontrolujących auta przy ul. Krzywoustego w Lęborku. Za kierownicą tego samochodu siedziała mocno zestresowana kobieta. Twierdziła, że wiezie ciężko rannego piłą mechaniczną ojca.
- Widząc, że mężczyzna jest bliski utraty przytomności i jego życie może być zagrożone, policjanci bez wahania podjęli działania -informuje st.asp.Marta Szałkowska, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Lęborku.- Poinformowali o tej sytuacji dyżurnego, włączyli sygnały dźwiękowe i błyskowe w radiowozie i rozpoczęli eskortę samochodu, torując mu drogę do szpitala. Gdy dojechali na miejsce pomogli rannemu mężczyźnie dostać się do środka i zadbali o to, by niezwłocznie trafił pod opiekę lekarzy.
Dzięki niezwłocznej reakcji asp. Sławomira Parulskiego i sierż. Kingi Magdij z lęborskiej drogówki, mężczyzna otrzymał specjalistyczną pomoc na czas.
W środę do Komendanta Powiatowego Policji w Lęborku wpłynął e-mail, w którym córka poszkodowanego podziękowała policjantom za ich skuteczną interwencję, empatię i wsparcie w tej niezwykle trudnej sytuacji.
"Jestem ogromnie wdzięczna za empatię, spokój i wsparcie, jakie okazali obaj funkcjonariusze w tej stresującej sytuacji. Cała ta sytuacja pokazuje, że Policja to nie tylko służba porządkowa ale przede wszystkim ludzie z sercem i powołaniem do pomocy innym" - napisała do komendanta lęborskiej policji córka rannego mężczyzny.