Legionowo: Drzewa poszły pod topór. Tym razem nikt nie protestuje

- Co ciekawe, gdyby to deweloper budował, to mielibyśmy tu niemały protest mieszkańców i lokalnych mediów, które w nagłówkach pisałyby, że dogęszczają zabudowę kosztem pięknej zieleni - mówi mieszkaniec jednego z pobliskich bloków przy ul. Norwida.

Pierwsze wycinki drzew wywołały refleksję części mieszkańców, że Legionowo i tak jest mocno zabetonowane. Jednak w przeciwieństwie do prywatnych inwestycji, budowa PIK nie spotkała się z krytyką ani lokalnych mediów, ani społeczności. Tymczasem w przypadku np. budowy bazy Państwowej Straży Pożarnej na zalesionej działce, protesty były głośne i widoczne.

Starostwo zapewnia, że projekt PIK przewiduje zachowanie większości drzew, a wycinka dotyczy jedynie tych, które kolidują z budową. Nowy obiekt ma harmonijnie wpisać się w otoczenie.

- Powstanie nowoczesna infrastruktura kulturalna, która otworzy dotąd niedostępny teren dla mieszkańców. To uporządkowanie przestrzeni, poprawa bezpieczeństwa i stworzenie przyjaznej przestrzeni do spotkań - podkreśla starostwo.

W pierwszym etapie inwestycji, wartej 15 mln zł, powstanie budynek o wymiarach 12,3 na 25 m, mieszczący bibliotekę, salę wielofunkcyjną, zaplecze administracyjne i część techniczną w podziemiu. Otoczenie zostanie zagospodarowane - przewidziano miejsca postojowe, alejki, chodniki oraz oświetlenie.