Leszno: Przyczyna śmierci matki i noworodka w szpitalu na razie nieznana. Potrzebne są dodatkowe badania
Matka i noworodek umarli w szpitalu w Lesznie
To był czarny dzień porodówki Wojewódzkiego Szpitala Wielospecjalistycznego w Lesznie. Podczas porodu zmarła 33-letnia kobieta i jej dziecko. Wiadomo, że mieszkanka Krzemieniewa zgłosiła się do szpitala zgodnie z zaleceniem lekarza prowadzącego kilka dni po terminie, w którym miała urodzić.
Kilka dni po tragedii w Zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu przeprowadzono sekcje zwłok matki i dziecka.
Co ustalono podczas sekcji zwłok matki i noworodka?
- Biegli, którzy przeprowadzali sekcje nie określili przyczyny zgonu matki i dziecka. Konieczne są dodatkowe poszerzone badania i zapoznanie się ze szpitalną dokumentacją medyczną pacjentki - mówił Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Jednocześnie policja pod nadzorem prokuratora gromadzi materiał dowodowy. To działanie pozwoli jak najszerzej określić wszystkie okoliczności, w których doszło do śmierci 33-letniej kobiety i noworodka.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Lesznie. Wiadomo, że zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył partner kobiety.
Oświadczenie dyrekcji szpitala w Lesznie po śmierci matki i noworodka
Przypomnijmy, że dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Wielospecjalistycznego w Lesznie po tragedii wydała oświadczenie. Anna Jackowska, szefowa szpitala napisała, że śmierć kobiety i dziecka podczas porodu jest "niezwykle poważna i wymaga wnikliwego postępowania" . W tym celu w szpitalu zbierana jest dokumentacja medyczna, a okoliczności w których doszło do śmierci, będą wyjaśnione zgodnie z obowiązującymi procedurami.