Lubelski Festiwal Nauki pobił własny rekord
W tym artykule:
Były premier o zagrożeniach dla Polski. "Przygotować się na najgorsze"
Festiwal, który jednoczy
Tegoroczne hasło "Inżynieria życia" przypominało, że każdy z nas może kształtować swoją przyszłość i wpływać na otaczający świat. Festiwal udowodnił, że nauka nie jest zarezerwowana dla naukowców i potrafi zaciekawić zarówno dzieci, jak i dorosłych. Jak podkreśla Magdalena Maciaszczyk z Politechniki Lubelskiej, główna koordynatorka tegorocznej edycji, organizacja wydarzenia była ogromnym wyzwaniem, ale i źródłem satysfakcji.
- Największym sukcesem festiwalu jest to, że nie mówimy już o poszczególnych uczelniach, lecz o całym środowisku akademickim Lublina, które potrafi się zjednoczyć wokół wspólnego celu, czyli popularyzacji nauki - podkreślała.
Nowością tegorocznej edycji była strefa charytatywna, na której uczestnicy zbierali środki na pomoc dla Frania Styły. Organizatorzy zapowiadają, że strefa charytatywna stanie się stałym elementem festiwalu, przypominając, że nauka powinna zawsze służyć człowiekowi.
Nowoczesna formuła i europejski wymiar
W 2025 roku Festiwal zyskał także nową, nowoczesną stronę internetową z rozszerzeniem .eu, która symbolicznie podkreśla jego europejski charakter i otwartość na świat. Organizatorzy podkreślają także, że wprowadzony po raz pierwszy podział na strefy tematyczne okazał się dużym sukcesem, integrując różne środowiska - akademickie, miejskie i kulturalne.
- Pokazaliśmy, że współpraca pomiędzy uczelniami, jednostkami miejskimi i instytucjami kultury może przebiegać ponad podziałami. Nie chodzi o rywalizację, lecz o wspólny cel: popularyzację nauki i budowanie wizerunku Lublina jako miasta wiedzy, współpracy i otwartości - mówi Maciaszczyk.
Projekty Festiwalu, które przyciągnęły tłumy:
- "Podlaski Wampir" - symulacja rozprawy karnej z lat 80. na KUL-u przeniosła uczestników w atmosferę PRL-u, pokazując mechanizmy zła, manipulację i poczucie sprawiedliwości.
- Pokazy chemiczne - UMCS zaskakiwał kolorowymi eksperymentami, wybuchami i świecącymi roztworami, udowadniając, że chemia może być fascynująca i widowiskowa.
- Wystawa pojazdów SKN Inżynierii Materiałowej - Politechnika Lubelska prezentowała ok. 20 konstrukcji terenowych i bolidów, zarówno zdalnie sterowanych, jak i załogowych.
- Symulacja rozprawy cywilnej - UMCS pokazał krok po kroku przebieg procesu sądowego, od przesłuchań świadków po wydanie wyroku, łącząc naukę prawa z ciekawą historią.
- "O czym słonie nie trąbią?" - wykład o życiu słoni w naturze, relacjach człowiek-zwierzę oraz zagrożeniach dla gatunku i problemie kłusownictwa.
Festiwal zarówno organizacyjnie, jak i finansowo wsparło także miasto, przygotowując własny program wydarzeń i prowadząc kampanię promocyjną.
- Doskonale rozumiemy ideę festiwalu i widzimy w nim ogromną wartość dla naszego miasta. Lublin to miasto ludzi młodych i ludzi nauki, a festiwal idealnie wpisuje się w tę tożsamość. Dzięki niemu promujemy Lublin akademicki i pokazujemy, że nauka może być inspirująca dla każdego - podkreślała Barbara Kostecka-Wiącek z Urzędu Miasta Lublin.
Przed nami kolejna edycja
Już wiadomo, że XXII Lubelski Festiwal Nauki odbędzie się w dniach 19-25 września 2026 roku pod hasłem "Ciekawość - vis vitalis nauki". To motto ma przypomnieć, że to właśnie ciekawość jest siłą napędową każdego odkrycia. Organizatorem będzie Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej, jednak jak podkreślają koordynatorzy, wydarzenie pozostanie wspólnym dziełem wszystkich lubelskich uczelni. Każda z nich zaprezentuje swoje osiągnięcia, a codziennie inna uczelnia będzie gospodarzem wydarzeń specjalnych.