Lubiana kapliczka w Tarnowie odnowiona. Zajęli się nią mieszkańców
To jedna z ulubionych przez tarnowian kapliczek, przy których ludzie tłumnie gromadzą się wieczorami na tradycyjnych "majówkach". Mowa o figurze Matki Bożej Fatimskiej, stojącej na postumencie przy ulicy Mostowej. Staraniem okolicznych mieszkańców kapliczka została niedawno starannie odnowiona.
Cztery dekady kapliczki przy moście na Wątoku w Tarnowie
Maj to miesiąc maryjny, w którym śpiewana jest w kościołach, ale także przy licznych kapliczkach stojących przy drogach Litania Loretańska do Matki Bożej. Tradycja tego typu nabożeństw jest wciąż podtrzymywana nie tylko na podtarnowskich wioskach, ale także w samym Tarnowie.
Jednym z miejsc, gdzie każdego wieczora rozbrzmiewa śpiew wezwań litanii a także pieśni maryjnych jest sąsiedztwo mostu na Wątoku na granicy Gumnisk i Grabówki. Kapliczka z figurką Matki Bożej Fatimskiej pojawiła się przy ulicy Mostowej równo 40 lat temu, jeszcze w czasach PRL-u. Inicjatorem jej budowy był Jan Wilk, człowiek bardzo pobożny, w podzięce za uratowanie życia Ojcu Świętemu po zamachu na Jana Pawła II.
Figurka Matki Bożej początkowo była niebieska. Stała na postumencie, a przed deszczem i śniegiem chronił ją daszek. Kilkanaście lat temu, w nocy – kapliczka padła ofiara wandali. Nieznani sprawcy strącili figurę z postumenty i roztrzaskali ją o ziemię. Głowa i połowa tułowia zostały znalezione w Wątoku.
Jan Wilk ufundował nową figurę Matki Bożej Fatimskiej, tym razem w białej szacie, którą podobnie, jak poprzednią, poświęcił ówczesny proboszcz parafii w Gumniskach - ks. Aleksander Dychtoń. Tym razem jednak postać Maryi zyskała zyskała dodatkową ochronę w postaci szyb umieszczonych wokół, w stalowej ramie. I tak jest do dzisiaj.
Wieczorne "majówki" łączą mieszkańców Gumnisk i Grabówki
Od kilku lat kapliczką i całym jej obejściem opiekuje się Celina Tokarz, która dba o to, aby przy figurce były cały czas kwiaty oraz wkłady w zniczach.
Szczególnym okresem roku dla kapliczki na Mostowej jest maj. Codziennie, niezależnie od pogody, o godz. 19 na „majówkach” gromadzi się kilkadziesiąt osób, w różnym wieku. Przychodzą dzieci, ich rodzice, choć najwięcej jest osób starszych. Przynoszą ze sobą śpiewniki, modlitewniki, specjalnie wydrukowane kartki ze słowami pieśni maryjnych. Każde takie spotkanie trwa około pół godziny. Zajętym modlitwą i wspólnym śpiewem osobom nie przeszkadza nawet spory ruch i odgłosy przejeżdżających obok samochodów.
- Lubimy tutaj przychodzić, czujemy się dobrze przy Matce Bożej, polecamy jej nasze zmartwienia i troski. To miejsce nas jednoczy – mówią uczestnicy „majówek” na Mostowej. To przede wszystkim mieszkańcy Gumnisk, ale także ulic z drugiej strony Wątoku na Grabówce.
Staraniem wielu osób odnowiona została niedawno zarówno figura Matki Bożej, jak i sama kapliczka i okalający ją płotek. - Mamy nadzieję, że dzięki tej renowacji jeszcze długo będziemy się przy niej modlić - dodają.