Lublin: Podjechał za mały autobus, pasażerowie zostali na przystankach
Wraz z końcem wakacji do szkół wrócili uczniowie, zakończył się też sezon urlopowy. Tym samym w pojazdach komunikacji miejskiej znacząco przybyło pasażerów. W wielu autobusach i trolejbusach, szczególnie w porannym i popołudniowym szczycie, panuje prawdziwy tłok. Niektóre kursy są tak oblegane, że ciężko jest wejść do środka.
Z taką sytuacją spotkali się mieszkańcy gminy Jastków. W poniedziałek, 1 września, wiele osób spóźniło się do szkoły i pracy, gdyż… zabrakło dla nich miejsca w autobusie. Mowa o linii nr 20, a dokładnie kursie wyjeżdżającym o godz. 8:56 z Piotrawina.
Już na czwartym przystanku, z ponad 30 na całej trasie, autobus był tak zapełniony, że nikt nie był w stanie wejść do pojazdu. Tym samym nikt z Jastkowa, Panieńszczyzny, Baraku, Dębówki, jak też z al. Warszawskiej, nie był w stanie dostać się do miasta. Na kolejny kurs trzeba było czekać aż dwie godziny. A trzeba zaznaczyć, że jest to jedyna linia komunikacji miejskiej kursująca na tej trasie.
- Powyższy kurs obsługiwany jest standardowo pojazdem wielkopojemnym. Z powodu awarii autobusu do obsługi kursu został skierowany pojazd zastępczy, 12-metrowy. Następne kursy tego dnia były realizowane standardowo taborem 18-metrowym – dodaje Monika Białach.
Niektórzy usiłowali dojechać do Lublina busami jadącymi z Puław, te jednak również były zapełnione, więc nie wszystkim się to udało. Kolejni starali się złapać tzw. okazję, lub też dzwonili do rodziny lub znajomych prosząc, aby ci ich podwieźli. „Mamy XXI wiek, a czuję się wykluczona komunikacyjnie” – wskazuje nam jedna z mieszkanek.
Tymczasem Monika Białach z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Lublinie zapewnia, iż zdarzenie to było jednorazowym incydentem. Doprowadzić do niego miała awaria pojazdu.
Jeśli chodzi o komunikację w gminie Jastków, to liczbę kursów ustalają władze gminy składając zapotrzebowanie w ramach współpracy. Tym samym ZDiTM w Lublinie podkreśla, że nie może zwiększyć częstotliwości kursowania autobusów linii nr 20, gdyż decyzje w tej kwestii podejmować mogą jedynie gminni urzędnicy.