Lublin: Prohibicja. "Ograniczenie obejmujące placówki handlowe"
- Założenia są proste: ograniczenie handlu alkoholem w godzinach od 23 do 6 rano. Jest to ograniczenie obejmujące placówki handlowe, w tym stacje benzynowe. I nieobejmujące gastronomii - informuje Monika Kwiatkowska, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Lublin.
W poniedziałek (5 października) radni Kluby Radych Prezydenta Krzysztofa Żuka przedstawili szczegóły projektu uchwały w sprawie "nocnej prohibicji" w Lublinie. O tym, że wyjdą z taką inicjatywą poinformowali w ostatni piątek (3 października) po południu.
- To to dobry moment, aby wyjść z tą uchwałą do naszych mieszkańców, chociażby dlatego, że rozpoczął się nowy akademicki - wskazuje Kwiatkowska.
Radni koalicyjnego klubu przekonują, zakaz ma poprawić poziom bezpieczeństwa w mieście. Wyliczają, że nocna prohibicja obowiązuje w 170 gminach.
- Przykłady z dużych miast wskazują, że statystyki, jeśli chodzi o interwencje związane ze spożywaniem alkoholu w ciągu nocy diametralnie spadły. W Krakowie jest to 70 proc. - wylicza Anna Glijer, radna prezydenckiego klubu.
Za trzy miesiące, a może pół roku
Pomysł prezydenckich radnych trafi teraz do konsultacji społecznych. Głównie chodzi o opinie rad dzielnic. Teoretycznie na zajęcie stanowiska mają 21 dni.
- Ciężko powiedzieć, kiedy zakończy się pełny proces konsultacji. Czy będzie trwał trzy miesiące, czy pół roku - ocenia Glijer.
To konsultacje określą kształt przyszłego zakazu.
- Tak, aby godziny i zasięg były adekwatny do oczekiwań mieszkańców - zapewnia Glijer.
Stare Miasta "za"
Własny pomysł na prohibicję zaprezentowała Rada Dzielnicy Stare Miasto. Dzielnicowi radni mają nad nim debatować na najbliższym posiedzeniu.
- Doszliśmy do ściany. Z roku na rok jest coraz gorzej. Część starszych mieszkańców dzielnicy boi się wychodzić, po godzinie 20, na ulice - twierdzi Michał Makowski, przewodniczący zarządu dzielnicy Stare Miasto.
Stare Miasto chce, aby zakaz objął dwie dzielnice: ich oraz śródmieście. Miałby obowiązywać od 22 do 6 rano.
- To godziny pokrywające się z okresem ciszy nocnej - wyjaśnia Makowski.
- Poddawaliśmy analizie różne godziny: zarówno 23 jak i 22, jak też 6 rano i 8 rano - mówi Kwiatkowska i dodaje, że ostateczny okres kiedy będzie obowiązywał zakaz ma zależeć od wyników konsultacji.
Skąd w pomyśle prezydenckich radnych wzięła się godz. 23?
- Większość sklepów na terenie naszego miasta funkcjonuje między 6 a 23. Więc zakaz nie utrudni działalności przedsiębiorcom. To wyjście właśnie w kierunku przedsiębiorców, żeby zakaz był dla nich jak najmniej uciążliwy - przekonuje Glijer.
Prawie 600 sklepów
Obecnie w Lublinie jest 595 sklepów posiadających zezwolenie na detaliczną sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży. Ponadto 340 lokali gastronomicznych posiada zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu sprzedaży.
- Zezwolenie nie określa godzin, w których przedsiębiorca może sprzedawać napoje alkoholowe. Informacji takich nie zawiera również wniosek o zezwolenie. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi nie daje organowi zezwalającemu uprawnienia do żądania takich danych - tłumaczy Justyna Góźdź, rzecznik prezydenta Lublina.
Liczba sklepów mogących w Lublinie sprzedawać alkohol jest limitowana:
- 610 o zawartości od 4,5% alkoholu oraz piwo
- 600 o zawartości powyżej 4,5% do 18 % alkoholu, z wyjątkiem piwa
- 570 o zawartości powyżej 18 % alkoholu,
Limity dotyczą też restauracji:
- 410 o zawartości od 4,5% alkoholu oraz piwo
- 310 o zawartości powyżej 4,5% do 18 % alkoholu, z wyjątkiem piwa
- 270 o zawartości powyżej 18 % alkoholu.
Opłata za koncesję:
- 525 zł na sprzedaż napojów zawierających od 4,5% alkoholu oraz piwa;
- 525 zł na sprzedaż napojów zawierających od 4,5% do 18 % alkoholu, z wyjątkiem piwa;
- 2100 zł n sprzedaż o zawartości powyżej 18 % alkoholu.
- Jest to opłata za rok kalendarzowy, w którym zezwolenie zostało wydane, naliczona proporcjonalnie do dni, jakie w danym roku pozostały. W kolejnych latach opłaty uzależnione są od rocznej wartości sprzedaży alkoholu w roku poprzednim - precyzuje Góźdź.