Lubuskie: Kolej przeszła samą siebie. W lipcu w Lubuskiem odwołano... ponad 750 pociągów
Alarmujące dane dotyczące odwoływanych pociągów w Lubuskiem przedstawił właśnie Rynek Kolejowy.
"W zeszłym miesiącu z różnych przyczyn nie zrealizowano planowo prawie ośmiuset kursów. W większości przypadków przewoźnik uruchamiał komunikację zastępczą, ale były sytuacje, w których autobusów nie podstawiono" - czytamy w branżowym portalu.
Jak wylicza Rynek Kolejowy, tylko z przyczyn leżących po stronie Polregio odwołanych zostało prawie trzysta połączeń. W większości przypadków zamiast połączeń były podstawiane autobusy. Aż 18 razy odwoływano jednak pociągi bez zastępczej komunikacji autobusowej.
Dlaczego pociągi są odwoływane?
"Wśród głównych przyczyn problemów spółka wymienia nieprzewidziane usterki oraz konieczność przeprowadzania częstych przeglądów okresowych i napraw starszych pojazdów" - pisze Rynek Kolejowy.
W środę 13 kwietnia poprosiliśmy Polregio o dokładne dane. Wyszło z nich, że w całym lipcu odwołanych zostało dokładnie 757 pociągów (264 z przyczyn Polregio i 493 z przyczyn niezależnych od przewoźnika).
* z przyczyn Polregio:
- odwołanych (bez komunikacji zastępczej) w całej relacji było 18 połączeń
- zastąpionych komunikacją autobusową w całej relacji było 210 połączeń
- odwołanych (bez komunikacji zastępczej) w części relacji było 5 połączeń
- zastąpionych komunikacją autobusową w części relacji było 31 połączeń
Łącznie: 264 odwołane połączenia
* z przyczyn zewnętrznych, niezależnych od Polregio:
- odwołanych (bez ZKA) w całej relacji było 20 połączeń (odwołania przez stronę niemiecką)
- zastąpionych komunikacją autobusową w całej relacji było 41 połączeń
- odwołane (bez ZKA) w części relacji były 3 połączenia
- zastąpionych komunikacją autobusową w części relacji było 429 połączeń (w tym: 88 z powodu zamknięć torowych wprowadzonych przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. oraz 341 z powodu problemów formalnych po stronie niemieckiego przewoźnika, które dotykały również innych krajowych przewoźników z tymi samymi skutkami odwołań).
Łącznie: 493 odwołane połączenia
Nowy szynobus nie jeździ już trzy miesiące
Od połowy maja po lubuskich torach z powodu awarii nie jeździ trójczłonowy szynobus, który w Lubuskiem pojawił się w pierwszych tygodniach tego roku. Jak się okazuje, mógłby wozić pasażerów, ale... stoi nieużywany.
"Z ruchu całkowicie wyłączyła go usterka układu spalinowego. Choć technicznie pojazd mógłby być wykorzystywany na liniach zelektryfikowanych, zapisy umowy o dotację zakupu jednostki dla województwa zezwalają wyłącznie na jej wykorzystanie na trasie Kostrzyn - Gorzów Wielkopolski - Krzyż - Poznań" - pisze Rynek Kolejowy. Linia z Kostrzyna do Krzyża jest jednak niezelektryfikowana.
Wśród prawie ośmiuset odwołanych połączeń spora grupa to pociągi transgraniczne. W 321 przypadkach pociągi miały nie wyjechać na tory z powodu problemów formalnych leżących po stronie przewoźnika niemieckiego.
W środę nie wyjechały 33 pociągi
Prawie osiemset odwołanych pociagów w lipcu oznacza, że średnio w ciągu każdego dnia nie zrealizowano 25 połączeń. W sierpniu liczba odwoływanych połączeń nie musi się mocno różnić od tej lipcowej. Jak wylicza autor facebookowego profilu "Czy ZKA w Lubuskim dziś wyjechało?" w środę 13 sierpnia odwołano 33 pociągi.