Mazowieckie. Policyjny pościg przez dwa powiaty. 40-letni kierowca miał ponad 2,5 promila alkoholu
W niedzielę, 22 czerwca, około godz. 14:30 funkcjonariusze z Posterunku Policji w Mogielnicy w miejscowości Tomczyce (powiat grójecki), zauważyli pojazd marki Ford, którego kierujący nie korzystał z pasów bezpieczeństwa. Policjanci podjęli próbę zatrzymania pojazdu przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Mężczyzna za kierownicą zignorował polecenia i gwałtownie przyspieszył, rozpoczynając ucieczkę.
Policjanci powiadomili dyżurnego, który skierował do działań inne dostępne w pobliżu patrole. W pościg włączyli się funkcjonariusze z Grójca oraz Oddziału Prewencji Policji w Radomiu. Uciekający łamał szereg przepisów ruchu drogowego, m.in. przekraczając prędkość, wyprzedzając na podwójnej linii ciągłej i zajeżdżając drogę radiowozom. W trakcie ucieczki drogą ekspresową S7 w kierunku Warszawy, kierujący stwarzał poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu – nie sygnalizował zmiany pasów, a z pojazdu wyrzucane były przedmioty, m.in. szklane butelki i puszki po piwie.
Pościg kontynuowany był przez Tarczyn, aż do miejscowości Prace Duże (pow. piaseczyński), gdzie policjanci zablokowali dalszą ucieczkę. Mężczyzna przy zatrzymaniu stawiał bierny i czynny opór, nie wykonywał poleceń i szarpał się z funkcjonariuszami. Został skutecznie obezwładniony i zatrzymany. Okazało się, że to 40-letni mieszkaniec powiatu grójeckiego. Towarzyszyły mu trzy kobiety w wieku 29, 36 i 37 lat, które po wykonaniu niezbędnych czynności zostały zwolnione.
Kierowcy pobrano krew do analizy. Wynik: ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna we wtorek (24.06) usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, ucieczki przed policyjnym pościgiem oraz naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Za te czyny grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.