WAŻNE
TERAZ

Poseł KO ukarany za "cóż szkodzi obiecać". Znamy szczegóły

Miasta widma na Dolnym Śląsku. Sypiące się bloki i gospodarstwa

Dolny Śląsk pełen jest miejsc, które zniknęły z mapy — dosłownie. W ciągu ostatnich dekad część wsi i miasteczek wyludniła się niemal z dnia na dzień. Powody były różne: przemiany gospodarcze, likwidacja kopalń, budowa zbiorników wodnych. Przerażające jest to, że wielu mieszkańców porzucało swoje domy nagle, zostawiając za sobą meble, ubrania, a nawet rodzinne pamiątki — dorobek całych pokoleń po II wojnie światowej.
Miasta widma na Dolnym Śląsku. Sypiące się bloki i gospodarstwaW galerii znajdziecie miasta, wsie i folwarki, które kiedyś tętniły życiem, a dziś są wymarłe. Dlaczego tak się stało? Przeczytaj szczegóły pod zdjęciami!
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Piotr Krzyżanowski / Polska Press
Mateusz Różański

W naszej galerii pokazujemy dolnośląskie „miasta widma” — wsie, folwarki i osady, które kiedyś tętniły życiem, a dziś przypominają o nieuchronnym przemijaniu. Niektóre z nich przynosiły kiedyś ogromne zyski, inne dziś skrywają się pod taflą sztucznych jezior. Wciąż można je odnaleźć — czasem tylko na zdjęciach sprzed lat.

Śląska Dolina, czyli zatopiona miejscowość

Śląska Dolina została zatopiona w 1914 roku. Zrobili to Niemcy, którzy zbudowali na terenie dzisiejszego Zagórza Śląskiego, liczącą 40 metrów zaporę. Zatopiona wioska była osadą górniczą o nazwie oryginalnej Schlesierthal. Pierwsza informacja o kopalniach w tym rejonie pochodzi z 1548 roku. W kolejnych dziesięcioleciach także eksploatowano tu złoża w wyrobiskach, a okoliczni mieszkańcy utrzymywali się z wydobywania rud metali.
Co ciekawe w 2016 roku, podczas remontu zapory spuszczono wodę z Jeziora Lubachowskiego (od nazwy pobliskiej wsi), a oczom turystów i mieszkańców ukazały się fragmenty zatopionej Śląskiej Doliny.

Poznaj dolnośląskie "miasta widma". W galerii znajdziesz dawne wsie, miejscowości, ale też folwarki. Dziś to ruiny >>

Dolnośląska Atlantyda czasami "wygląda" spod wody

Żarek i Brachów nieopodal Legnicy na Dolnym Śląsku. Położone w pięknej dolinie, otoczone lasami, rzekami i wzniesieniami, które poprzedzają Pogórze Kaczawskie - słowem urocza okolica. Dziś po obu tych wsiach nie ma już śladu. W ich miejscu znajduje się olbrzymi zbiornik wodny, choć jeszcze pół wieku temu żyło tam kilkaset osób. Jak do tego doszło, że dziś są pod wodą?
Zobacz też: Wybudowali go hitlerowcy. Zajęli sowieci. Dziś budzi grozę i skrywa ogrom tajemnic - oto opuszczony szpital na Dolnym Śląsku

Genezy zalania wsi Żarek i Brachów należy szukać w połowie XX wieku. Wieś, podobnie jak cały region, przed II wojną światową leżała na terenie Niemiec. Po zakończeniu działań wojennych osadnicy zastali częściowo zniszczoną miejscowość. Szybko została odbudowana, a na terenie sołectwa zamieszkali Polacy, sowieccy żołnierze i Niemcy, którzy postanowili nie opuszczać swoich domów.

- Nie było w nas nienawiści. Znaleźli się w zupełnie nowej dla siebie rzeczywistości. Podobnie zresztą jak my – mówi Krystyna Potapowicz, która do lat 70. XX wieku mieszkała w Żarku. - W każdym domu należało naprawiać dach, stolarkę okienną (szyby były powybijane) i stropy, które były w fatalnym stanie. Drzwi od prawie wszystkich domów i stodół były wyniesione za wioskę - służyły jako zadaszenie okopów, były przysypane ziemią. W miejscu pól były okopy i zasieki, po rozminowaniu pól przez saperów - zasypywano doły i na wiosnę 1946 przystąpili do zasiewów.

Wybrane dla Ciebie

Konkurs "Grudziądz segreguje" rozstrzygnięty. Mamy listę nagrodzonych
Konkurs "Grudziądz segreguje" rozstrzygnięty. Mamy listę nagrodzonych
Pleszew z wyjątkowym miejscem dla całych rodzin. Park Rozrywki Blue Park już otwarty
Pleszew z wyjątkowym miejscem dla całych rodzin. Park Rozrywki Blue Park już otwarty
Kielecka młodzież oddała hołd Edmundowi Niziurskiemu. Zwycięzcy konkursu komiksowego wyłonieni w stulecie urodzin pisarza
Kielecka młodzież oddała hołd Edmundowi Niziurskiemu. Zwycięzcy konkursu komiksowego wyłonieni w stulecie urodzin pisarza
Pani Agnieszka bezinteresownie zaopiekowała się grobem zasłużonej torunianki. Kto zajmie się nim w przyszłości?
Pani Agnieszka bezinteresownie zaopiekowała się grobem zasłużonej torunianki. Kto zajmie się nim w przyszłości?
Pierś z kurczaka na obiad to gwarant sukcesu. Mięso oblej kremowym sosem koperkowym, a rodzina będzie cię chwalić
Pierś z kurczaka na obiad to gwarant sukcesu. Mięso oblej kremowym sosem koperkowym, a rodzina będzie cię chwalić
Pasaż na wiadukcie w Starachowicach oficjalnie nosi imię Feliksa Sławka. Na uroczystości pojawili się bliscy
Pasaż na wiadukcie w Starachowicach oficjalnie nosi imię Feliksa Sławka. Na uroczystości pojawili się bliscy
Przytulny zielony zakątek w sercu Warszawy wyremontowany. To projekt z budżetu obywatelskiego
Przytulny zielony zakątek w sercu Warszawy wyremontowany. To projekt z budżetu obywatelskiego
Budowa żłobka w Białym Borze na ukończeniu. Trwa konkurs na dyrektora. Rodzice mogą wypełniać już ankiety rekrutacyjne
Budowa żłobka w Białym Borze na ukończeniu. Trwa konkurs na dyrektora. Rodzice mogą wypełniać już ankiety rekrutacyjne
Rusza rejestracja na studia na Politechnice Bydgoskiej. Uczelnia otwiera nowe kierunki
Rusza rejestracja na studia na Politechnice Bydgoskiej. Uczelnia otwiera nowe kierunki
Zabrze i Śląski Uniwersytet Medyczny zacieśniają współpracę. Chodzi o inwestycje w Rokitnicy
Zabrze i Śląski Uniwersytet Medyczny zacieśniają współpracę. Chodzi o inwestycje w Rokitnicy
Rowerzystka trafiła do szpitala po zderzeniu z samochodem. Policja szuka świadków
Rowerzystka trafiła do szpitala po zderzeniu z samochodem. Policja szuka świadków
Ceny w prywatnych gabinetach lekarskich są dwa razy wyższe niż 5 lat temu. Nawet 1500 zł za wyrwanie zęba mądrości zapłacimy
Ceny w prywatnych gabinetach lekarskich są dwa razy wyższe niż 5 lat temu. Nawet 1500 zł za wyrwanie zęba mądrości zapłacimy