Mieszkańcy Grzegórzek w Krakowie są zszokowani planami miasta. Obawiają się komunikacyjnego koszmaru z powodu przebudowy ulicy Starowiślnej

"Tak istotna i nieodwracalna na wiele lat zmiana, wprowadzona przy braku spójnej koncepcji układu komunikacyjnego dla całego obszaru, bez rzetelnych analiz wpływu na środowisko i bez zabezpieczenia interesów mieszkańców tej części miasta jest przykładem decyzji infrastrukturalnej niezgodnej z zasadami zrównoważonego planowania i współodpowiedzialności społecznej" - zaznaczyli radni z Dzielnicy II Grzegórzki w uzasadnieniu uchwały.

Podkreślili w niej, że działają w interesie mieszkańców tego rejonu Krakowa, instytucji publicznych oraz jakości przestrzeni miejskiej.

- Mieszkańcy Grzegórzek są zszokowani, że ktoś wpadł na pomysł wprowadzenia ruchu jednokierunkowego na ulicy Starowiślnej. Zmiana na jednej ulicy może doprowadzić do wielkich problemów komunikacyjnych całego rejonu. Brak przejazdu w jedną stronę przez ulicę Starowiślną spowoduje, że kierowcy będą wybierać objazdy i zacznie pogorszy się sytuacja na ulicach Grzegórzek - przekonuje Eliza Palka-Grochal, radna Dzielnicy II Grzegórzki.

Radni z "dwójki" przekonują, że po wprowadzeniu zmian ruch samochodowy z ul. Starowiślnej przeniesie się między innymi na ul. Halicką, Siedleckiego, Metalowców, Daszyńskiego oraz Grzegórzecką.

- Zdecydowana większość tych ulic, to ulice lokalne, otoczone zabudową mieszkaniową, nieprzystosowane do zwiększonego ruchu samochodowego. Znajdują się przy nich przedszkola, szkoły, boiska, place zabaw oraz tereny spacerowe, sportowe i rekreacyjne. Planowana reorganizacja oznacza ich przekształcenie w arterie komunikacyjne, co wpłynie na pogorszenie jakości powietrza, wzrost hałasu, spadek bezpieczeństwa pieszych oraz obniżenie komfortu życia okolicznych mieszkańców - wylicza radna Eliza Palka-Grochal.

Zwraca uwagę, że al. Daszyńskiego ma charakter parkowy, spacerowy z zielenią, placami zabaw.

- Nieporozumieniem będzie kierowanie tam ruchu z ulicy Starowiślnej. Do takiego ruchu nieprzystosowane są też mniejsze ulice Grzegórzek. Wprowadzenie jednego kierunku na ulicy Starowiślnej nie rozwiąże problemu mieszkańców centrum, gdzie życie jest coraz bardziej uciążliwe. Wręcz przeciwnie, doprowadzi tę część miasta do jeszcze większej gentryfikacji, której przecież władze Krakowa miały przeciwdziałać - dodaje.

"Jednym z deklarowanych celów zmiany jest ograniczenie ruchu samochodowego w centrum Krakowa, dotychczasowe doświadczenia pokazują jednak, że zmiany tego typu nie redukują ruchu w istotny sposób, lecz przesuwają go na inne ulice. Skutkuje to zwiększeniem liczby objazdów, zatorów i poziomu emisji spalin i hałasu, pogarszając tym samym warunki życia mieszkańców" - zaznaczyli radni z Dzielnicy II w uzasadnieniu uchwały.

Przypomnijmy, że wcześniej w Dzielnicy I Stare Miasto przygotowano projekt uchwały ws. przeprowadzenia ponownych konsultacji społecznych dotyczących przebudowy ul. Starowiślnej, argumentując, że poprzednie konsultacje odbyły się w czasie pandemii covid-19 (po nich jako punkt wyjściowy uznano ruchu samochodowy w kierunku mostu Powstańców Śląskich), więc siłą rzeczy nie mogły być tak ogólnodostępne, jak mogłyby wyglądać teraz.

W Dzielnicy I przyznają, że plany związane z przebudową ul. Starowiślnej budzą poważny niepokój wśród mieszkańców Kazimierza i Starego Miasta, którzy obawiają się, że po zmianach utkną w korkach i będą zmuszeni do długich objazdów, aby móc dostać się do miejsca zamieszkania, co może doprowadzić do poważnego wykluczenia komunikacyjnego.

Propozycja Dzielnicy I trafiła pod obrady Rady Miasta Krakowa. Ostatecznie w głosowaniu większość radnych była przeciwko projektowi uchwały Dzielnicy I. Urzędnicy przekonywali, że na inwestycję w planowanym zakresie miasto może liczyć na unijną dotację w kwocie 82 mln zł, a zmiany projektu mogą oznaczać, że to wsparcie zostanie utracone.

- Na ulicy Starowiślnej najważniejszy jest remont torowiska i na to miasto miałoby pieniądze w ramach wkładu własnego do przedsięwzięcia. Z naszych ustaleń wynika, że może jest jeszcze szansa na zmianę projektu bez utraty dofinansowania. Oczekujemy, że jeszcze raz zostanie przeanalizowane, czy to możliwe. Stanowisko mieszkańców Grzegórzek jest takie, że jakby dotacja unijna miała zostać przeznaczona na inwestycję, która nie poprawi, a pogorszy sytuację komunikacyjną w tym rejonie, to szkoda na to wyrzucać pieniądze - komentuje radna Eliza Palka-Grochal.

Radni Dzielnicy II oczekują, że wskutek podjętej przez nich uchwały, dyskusja o zmianie projektu przebudowy ul. Starowiślnej powróci pod obrady Rady Miasta Krakowa i tym razem przyniesie skutek w postaci zmiany projektu przebudowy ul. Starowiślnej w taki sposób, by został na niej zachowany ruch dwukierunkowy.

"W dyskusji publicznej pojawia się również argument, że zmiana projektu grozi utratą przyznanego już dofinansowania zewnętrznego. Należy jednak z całą stanowczością podkreślić, że samo istnienie finansowania, nie może być nadrzędnym kryterium w realizacji inwestycji, która nie odpowiada realnym potrzebom społeczności lokalnej. Wydatkowanie środków publicznych – nawet pochodzących ze źródeł zewnętrznych – powinno służyć poprawie jakości życia mieszkańców, a nie prowadzić do ich wykluczenia, pogorszenia warunków bytowych czy naruszenia zasad zrównoważonego rozwoju. Trwałość i akceptowalność inwestycji nie powinna być podporządkowana zewnętrznemu dofinansowaniu, ale powinna wynikać z rzeczywistego dialogu społecznego i racjonalnej oceny skutków projektowanych zmian" - zapisali w uzasadnieniu uchwały radni z Dzielnicy II.

Ulica Starowiślna ma zostać przebudowana na odcinku od skrzyżowania z ul. Dietla (bez skrzyżowania) do mostu Powstańców Śląskich, ruch jednokierunkowy miałby zostać wprowadzony od ul. Dietla do ul. Podgórskiej.

Obecnie ruch jednokierunkowy jest na odcinku ul. Starowiślnej od skrzyżowania z ul. Westerplatte i św. Gertrudy do skrzyżowania z ul. Dietla. W tym przypadku różnica jest jednak taka, że jest alternatywa dla ruchu w przeciwnym kierunku, który odbywa się równoległą ul. Wielopole.

Rozpoczęcie przebudowy ul. Starowiślnej na odcinku od skrzyżowania z ul. Dietla do mostu Powstańców Śląskich planuje się w drugiej połowie 2026 roku, jeżeli się uda to jeszcze w czasie wakacji, a zakończenie pod koniec 2027 r. Szacuje się, że inwestycja w sumie będzie kosztować ok. 137 mln zł.