Mieszkanka Tarnowa dołączyła do grona stulatków. Urodziny świętowała Alfreda Wyrwa
Prezydent Tarnowa z życzeniami u stulatki
W przededniu (27 maja) setnych urodzin panią Alfredę odwiedził prezydent Tarnowa - Jakub Kwaśny oraz przedstawiciele Urzędu Stanu Cywilnego i ZUS-u. Gości, którzy przybyli z kwiatami, życzeniami i listami gratulacyjnym jubilatka przywitała z uśmiechem. Chętnie też dzieliła się wspomnieniami ze swojego życia, a opowiadać miał co.
- Jest bardzo energiczną osobą, pozytywnie nastawioną do życia i ma niesamowicie dobrą pamięć, czym nas wszystkich zaskoczyła - opowiada Grzegorz Górowski, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Tarnowie.
Wychowała pokolenia tarnowian
Przez lata była nauczycielką w Technikum Chemicznym w Tarnowie. Uczniowie do dziś pamiętają o pani Alfredzie, dlatego nie mogło ich również zabraknąć podczas wspólnego świętowania. Z wizytą do solenizantki udali się w dniu setnych urodzin (28 maja).
Jubilatka bardzo lubi wszelkie prace w ogrodzie. Wolne chwile upływają je na rozwiązywaniu krzyżówek i czytaniu książek. Chętnie ogląda program „Jeden z dziesięciu”. W udzielaniu odpowiedzi na pytania w teleturnieju nie ma sobie równych. Sporo czasu spędziła też w młodości na górskich szlakach. Najbardziej ukochała sobie Tatry.
Jaką ma receptę na długowieczność? - Mówiła, że trzeba ciężko pracować, nie przejmować się i iść przed siebie - podkreśla Grzegorz Górwski.
Alfreda Wyrwa urodziła się 28 maja 1925 roku w Kamienicy Dolnej w gminie Brzostek na Podkarpaciu. Jubilatka z wykształcenia jest chemiczką i swoją pierwszą pracę rozpoczęła w Nowej Sarzynie, następnie w latach 60. wraz ze swoim mężem przybyła do Tarnowa, gdzie aż do emerytury pracowała jako nauczycielka chemii w Technikum Chemicznym. Wraz z mężem Lechem, z którym przeżyli 69 lat w związku małżeńskim, doczekali się trójki potomstwa oraz dwójki wnuków i prawnuków.
To już siódma osoba z Tarnowa, która w tym roku obchodziła setne urodziny. Najstarsi mieszkańcy mają 105 lat. Jest ich trójka.