Ministerstwo zapowiada zwrot w myśleniu o kanonie listy lektur
W tym artykule:
Nie liczba, lecz sposób czytania
Reforma podstawy programowej przygotowywana przez Instytut Badań Edukacyjnych ma przynieść zmianę jakościową w edukacji polonistycznej. Sekretarz stanu Katarzyna Lubnauer w odpowiedzi na interpelację posłanki Olgi Semeniuk-Patkowskiej wyjaśnia, że projekt "jest próbą rozbudzania czytelnictwa i wykorzystania literatury do kształtowania tożsamości i systemu wartości młodych ludzi".
- Zamiast wydłużonej listy lektur obowiązkowych, eksperci proponują elastyczne podejście do doboru książek i większy nacisk na kształtowanie świadomych nawyków czytelniczych. "Większa swoboda wyboru lektur ma stanowić element tworzenia 'praktyk lekturowych', czyli zachęcania dzieci/uczniów do czytania" - tłumaczy Lubnauer.
Uczniowie mają uczyć się czytać, a nie tylko "zaliczać"
Jednym z kluczowych problemów, na który wskazują twórcy reformy, jest nieumiejętność planowania lektury.
- Obecnie duża część uczniów czyta streszczenia, a nie całość - wpisanych na listę lektur, bo nie wie, jak zaplanować/zorganizować sobie ich czytanie - zauważa Lubnauer. Proponowana zmiana ma temu przeciwdziałać poprzez wprowadzenie nowego działu w programie nauczania - Praktyki lekturowe.
Zgodnie z założeniami, uczniowie w klasach IV-VIII szkoły podstawowej będą musieli przeczytać 20 książek, z czego część wybierze nauczyciel, a część może pochodzić spoza oficjalnej listy. Takie rozwiązanie już funkcjonuje w aktualnej podstawie programowej, ale ma zostać rozwinięte i usystematyzowane.
Katarzyna Lubnauer odniosła się również do zarzutów związanych z okrajaniem listy lektur.
- Stwierdzenie zawarte w interpelacji o 'daleko idącej redukcji listy lektur' mija się z rzeczywistością i nie ma dla nich żadnych rzeczowych i merytorycznych podstaw. Bezpodstawne są także twierdzenia o 'drastycznym okrojeniu kanonu lektur' - podkreśliła wiceministra.
Kanon ma stać się bardziej elastyczny
W nowej propozycji podstawy programowej zachowano wiele klasycznych tytułów, takich jak Balladyna, Dziady cz. II, Kamienie na szaniec czy utwory Jana Kochanowskiego i Ignacego Krasickiego. Jednocześnie nauczyciele mają otrzymać większe zaufanie i możliwość doboru pozycji literackich dopasowanych do potrzeb konkretnej klasy.
- Projekt zespołu eksperckiego jest próbą rozbudzania czytelnictwa i wykorzystania literatury do kształtowania tożsamości i systemu wartości młodych ludzi. Co równie ważne, opiera się na zaufaniu do nauczycielskich i uczniowskich wyborów - podkreśla Lubnauer. To właśnie ta autonomia, połączona z nowym podejściem do lektury, ma pomóc w odbudowie nawyków czytelniczych i zbliżyć literaturę do codzienności uczniów.