Misiek skazany za handel narkotykami, kierowanie gangiem kiboli i zlecenie pobicia. W tle noże, siekiery, maczety, widły
Szefowie gangu kiboli
Według ustaleń śledczych Paweł M. i Grzegorz Z. byli szefami gangu, który zajmował się sprowadzaniem i handlem narkotykami na ogromną skalę. Do tego obaj mieli zajmować bardzo wysokie stanowiska w hierarchii krakowskich pseudokibiców Wisły Kraków.
Paweł M. został skazany za 31 czynów popełnionych w latach 2007-2018. Wśród nich jest udział w handlu 20 kg amfetaminy i liczne pobicia, rozboje i porwania. Dwa z czynów przypisanych oskarżonemu (popełnionych wspólnie z Grzegorzem Z.) dotyczyły usiłowania pobicia Tomasza C., do czego jednak nie doszło z powodu jego ucieczki.
- Oskarżonemu przypisano także wydanie polecenia pobicia Tomasza Cz., które zakończyło się jego śmiercią w styczniu 2011 roku. Oskarżony został skazany także za polecenie i udział w pobiciu nieustalonych kibiców reprezentacji Polski w czerwcu 2016 roku we Francji przed meczem Polska-Ukraina. Oskarżony wraz z Grzegorzem Z. wydawał też polecenia ściągania haraczy od osób narodowości armeńskiej handlującymi papierosami bez akcyzy na p. Bieńczyckim i p. Imbramowskim - mówi sędzia Maciej Czajka, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Krakowie.
Sąd wymierzył mu karę łączną 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wysokości 108 tys. zł. Sąd wymierzając karę za poszczególne przestępstwa zastosował przepisy dotyczące tzw. małego świadka koronnego. Świadkowie koronni to skruszeni przestępcy, którzy mają wiedzę na temat łamania prawa i decydują się zeznawać przeciwko dawnym kolegom.
Kary w zawieszeniu i bezwzgędne więzienie
Grzegorzowi Z. sąd wymierzył karę łączną 8 lat pozbawienia wolności oraz kary grzywny 37,5 tys. zł. Skazany na swoim koncie ma współkierowanie gangiem pseudokibiców, zlecanie rozbojów, pobić i porwań oraz przestępstwa narkotykowe.
Pozostałe osoby zostaly skazane m.in. za przestępstwa narkotykowe i udział w rozbojach za co zostali ukarania wyrokami w zawieszeniu lub bezwzględnym więzieniem od kilku miesięcy do killku lat.
Zeznania skruszonego lidera bojówki
Przypomnijmy, że "Misiek" trafił do aresztu w październiku 2018 roku, po tym jak został zatrzymany w miejscowości Cassino na południe od Rzymu. Wiadomo, że posługiwał się fałszywym polskim dowodem osobistym. Do jego zatrzymania miała doprowadzić wielomiesięczna współpraca pomiędzy krakowskimi "łowcami cieni" oraz włoską policją.
W dostępnych w internecie zeznaniach skruszony lider bojówki wiślackiej Sharks opowiada m.in. o kibolach z całego kraju, z którymi robił interesy. Przypomnijmy, że w 1998 roku podczas meczu Wisły Kraków z Parmą to właśnie Paweł M. rzucił nożem w głowę włoskiego piłkarza Dino Baggio. W wyniku tego skandalu drużyna z Krakowa została wykluczona na rok z rozgrywek europejskich, co przyniosło nie tylko ogromne straty finansowe dla klubu, ale także sportowe. Sąd skazał wówczas "Miśka" na 6,5 roku więzienia. Po wyjściu z więzienia szybko piął się w "kibicowskiej hierarchii", stając się liderem bojówki kiboli Wisły Kraków.