MOJE MIEJSCE W KRAKOWIE. Hanna Bieluszko - aktorskie spotkania i powroty do krakowskiej Łaźni Nowej
Hanna Bieluszko to aktorka o bogatej drodze artystycznej, której kariera prowadziła przez sceny Łodzi i Warszawy do Krakowa. Pochodzi z Poznania, jednak sama przyznaje, że to łódzka publiczność jest jej szczególnie bliska, a z Krakowem - mimo wielu lat pracy - nigdy do końca się nie oswoiła. Mimo to właśnie tutaj, w teatrze Łaźnia, poczuła się kiedyś "jak w domu".
- Wiele lat temu zaczynałam w Łaźni (wtedy jeszcze na ulicy Paulińskiej) i wtedy się poczułam w Krakowie jak w domu. Pamiętam ten moment, chociaż to było trzydzieści kilka lat temu - wspomina aktorka.
Aktorzy-amatorzy
Po latach wróciła do tego miejsca w nowej odsłonie - Łaźni Nowej, która od 2005 roku działa w sercu Nowej Huty, w dawnej hali warsztatów Zespołu Szkół Mechanicznych. Dyrektor Bartosz Szydłowski przeniósł tu swój zespół, chcąc włączyć lokalną społeczność w życie artystyczne - i rzeczywiście, w wielu spektaklach obok profesjonalnych aktorów występowali mieszkańcy dzielnicy.
Hanna Bieluszko została zaproszona do udziału w "Konformiście", a ostatnio grała w "Nurcie" w reżyserii Małgorzaty Szydłowskiej. Z kolei w repertuarze Teatru Słowackiego pojawiała się także w klasycznych tytułach, takich jak "Dziady", "Lalka" czy "Zemsta". Jak sama przyznaje, jej zaangażowanie w rolę zależy od wizji reżysera:
- Czasami wchodzę w to, a czasami mam dystans do tego, co robię. Wtedy jest trudniej pracować, bo jeżeli człowiek nie ma serca do tego, co robi, to wychodzi kiepsko.
Miejsce cenne i odświeżające
Łaźnia Nowa, mimo że liczy zaledwie dwie dekady, zdobyła ugruntowaną pozycję na teatralnej mapie Krakowa. To miejsce, które przyciąga widzów z całego miasta, a nie tylko z Nowej Huty. Hanna Bieluszko podkreśla, że ceni sobie jego atmosferę i różnorodny program:
- Bardzo lubię teatr Łaźnia Nowa. To miejsce jest bardzo cenne i odświeżające. Wielu kolegów, którzy tutaj grają, bardzo lubią tutaj pracować. Repertuar teatru jest bardzo bogaty.
Choć Kraków - jak sama mówi - nigdy nikogo nie przyjmował z otwartymi ramionami, Łaźnia Nowa stała się dla Hanny Bieluszko wyjątkowym punktem na mapie miasta. Miejscem, do którego wraca z ciekawością, w którym może próbować nowych ról i gdzie artystyczna odwaga spotyka się z żywą reakcją publiczności.