Na widok kryminalnych wpadł w popłoch. Krzyczał wzywając pomocy, dopiero po chwili się uspokoił
Kryminalni na podstawie prowadzonego rozpoznania środowiska mogącego mieć związek z przestępczością narkotykową dotarli do 24-latka. Zgromadzili więcej informacji, poszerzyli swoją wiedzę, dokonali niezbędnych sprawdzeń i ustaleń.
Kiedy potwierdzili, że mężczyzna może znajdować się w posiadaniu znacznej ilości narkotyków pojawili się na miejscu. Podjęli obserwację. W momencie, gdy 24-latek wychodził z mieszkania stali przed jego drzwiami. Przedstawili się, wyjaśnili powód wizyty. Młody człowiek pomimo tego wszystkiego, co usłyszał od policjantów, zareagował bardzo burzliwie. Zaczął wołać pomocy, wykrzykiwał bardzo głośno różne nieprawdziwe rzeczy, między innymi: „Ja cię nie znam, czego chcesz […] nie macie prawa…!”. Musiała upłynąć chwila, mężczyzna się uspokoił, a jego mieszkanie zostało przez kryminalnych przeszukane. Wtedy wszystko stało się jasne.
Policjanci odnaleźli słoiki, pakiety foliowe, w których znajdowały się narkotyki, do tego zabezpieczyli też wagę elektroniczną i folię streczową oraz aluminiową, które służyły do porcjowania środków odurzających. 24-latek został przez kryminalnych zatrzymany.
Po przeprowadzeniu stosownych testów i zważeniu zabezpieczonych substancji okazało się, że mężczyzna miał ponad 300 gramów środków odurzających, w tym, ponad 280 gramów marihuany, ponad 30 amfetaminy i kilka ecstasy. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego zatrzymany usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe.