Nie tylko plaża: jak dbać o czystość jezior i rzek podczas wypoczynku
Z perspektywy ekologicznej każde jezioro i rzeka to ekosystem pełen życia, od mikroorganizmów po ptaki wodne. Ale to także miejsce intensywnego kontaktu człowieka z naturą. Gdy w sezonie letnim nad brzegami gromadzą się tłumy, wzrasta ryzyko zanieczyszczeń: śmieci pozostawionych na brzegu, detergentów z mycia sprzętu wodnego czy odchodów zwierząt. Woda, pozornie „samooczyszczająca się”, w rzeczywistości bardzo łatwo ulega degradacji, a procesy naprawcze trwają często dziesiątki lat.
Jak podaje Główny Inspektorat Ochrony Środowiska, zaledwie nieco ponad 40% polskich wód powierzchniowych osiąga dobry stan ekologiczny. Przyczyną są zarówno zanieczyszczenia rolnicze i przemysłowe, jak i te, które generujemy sami, podczas wakacyjnego relaksu.
Podstawowym obowiązkiem każdego wypoczywającego nad wodą jest zadbanie o to, by nie zostawić po sobie śladów. Śmieci, zwłaszcza plastikowe butelki, opakowania po jedzeniu czy niedopałki papierosów, to nie tylko problem estetyczny. W upalne dni mogą trafić prosto do wody, gdzie szkodzą rybom i ptakom wodnym, a z czasem rozkładają się na mikroplastik trafiający do łańcucha pokarmowego.
Jeśli nie ma w pobliżu kosza, warto mieć przy sobie woreczek na odpady i zabrać je ze sobą. Warto również unikać jednorazowych opakowań i postawić na wielorazowe butelki, lunchboxy czy sztućce. To niewielki wysiłek, który realnie zmniejsza ilość odpadów trafiających do środowiska.
Wielu turystów korzysta z wypoczynku aktywnego, pływa kajakiem, na SUP-ach, pontonach. To wspaniała forma spędzania czasu, która jednak także wymaga odpowiedzialności. Mycie sprzętu detergentami w pobliżu rzeki może skutkować przedostaniem się do wody substancji chemicznych szkodliwych dla organizmów wodnych. Warto wybierać biodegradowalne środki czystości i używać ich z dala od linii brzegowej, najlepiej w wyznaczonych punktach.
Ważne jest również, by unikać wpływania na tereny zarośnięte trzciną czy do naturalnych ostoi ptaków wodnych. To nie tylko zakłócanie ich życia, ale często naruszenie przepisów chroniących obszary cenne przyrodniczo.
Jeśli planujemy nocleg w namiocie nad wodą, pamiętajmy, że nie każde miejsce do tego się nadaje. Dzikość natury to wartość sama w sobie, jednak wymaga szacunku. Biwakując, należy zachować szczególną ostrożność przy rozpalaniu ognisk, nie zanieczyszczać gleby, nie zostawiać resztek jedzenia i nie zakopywać odpadków organicznych, które przyciągają dzikie zwierzęta. Korzystanie z ekologicznych toalet turystycznych i biodegradowalnych kosmetyków powinno być standardem.
Warto pamiętać, że woda z jezior i rzek to często źródło wody pitnej, bezpośrednio lub po uzdatnieniu. To, co trafia do wody podczas naszej obecności nad nią, wraca do nas w obiegu zamkniętym. Każde mycie naczyń w jeziorze, każdy wyrzucony papierek, każdy porzucony opatrunek to potencjalne zagrożenie dla zdrowia, nie tylko zwierząt, ale też ludzi.
Dlatego tak ważna jest edukacja ekologiczna już od najmłodszych lat. Dzieci, które uczą się szacunku do przyrody podczas letnich wypraw nad wodę, w dorosłości stają się bardziej świadomymi konsumentami i obywatelami. To inwestycja w przyszłość nie tylko jezior i rzek, ale także naszego środowiska życia.
Zadbane jezioro to nie efekt działania jednej instytucji czy służb porządkowych, ale wynik troski każdego, kto je odwiedza. Zamiast narzekać na brak czystości, warto zacząć od siebie i posprzątać po sobie, nie wchodzić w przybrzeżne szuwary, nie karmić ptaków chlebem i zgłaszać przypadki zaśmiecania czy dewastacji do odpowiednich służb. Można też zaangażować się w lokalne akcje sprzątania brzegów czy edukacyjne kampanie na rzecz ochrony wód.