Wrocław: Niemiecki napis "Kaiser-Brücke" wróci na most Grunwaldzki? Awantura o nazwę symbolu Wrocławia i autora tego pomysłu
W tym artykule:
- Historyczny napis "Kaiser-Brücke" wróci na most Grunwaldzki? Zapowiadany remont wzbudził kontrowersje
- Kto jest autorem tego pomysłu? "ZDiUM jest tylko wykonawcą remontu"
- "Zlecony przez magistrat projekt zakładał przywrócenie oryginalnego charakteru mostu"
- Miasto dementuje. "Nie zmieni się nazwa mostu"
- Kiedy rozpocznie się kompleksowy remont Grunwaldzkiego?
Historyczny napis "Kaiser-Brücke" wróci na most Grunwaldzki? Zapowiadany remont wzbudził kontrowersje
Most Grunwaldzki to nie tylko jeden z najbardziej charakterystycznych obiektów Wrocławia, ale też miejsce, które budzi emocje. Szczególnie teraz, gdy pojawiła się informacja o możliwym powrocie przedwojennego napisu "Kaiser Brücke" – czyli „most Cesarski” – jako elementu dekoracyjnego podczas planowanego remontu.
Pomysł ten zdecydowanie skrytykował Łukasz Kasztelowicz, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miejskiej Wrocławia i były kandydat na prezydenta miasta.
– Mając na uwadze wiele głosów oburzenia wyrażam zdecydowany sprzeciw wobec tych zamierzeń. Most Grunwaldzki, jako jeden z symboli Wrocławia, jest nie tylko ważnym elementem infrastruktury miejskiej, ale także obiektem o głębokim znaczeniu historycznym i tożsamościowym dla mieszkańców. Jego obecny kształt, uformowany w wyniku powojennej odbudowy, odzwierciedla polską historię miasta oraz wysiłek odbudowy po zniszczeniach wojennych. […] Odtworzenie elementów, takich jak kopuły, cesarskie orły, herby Hohenzollernów, czy napis „Kaiser-Brucke”, budzą poważne obawy o niepotrzebne nawiązywanie do niemieckiej przeszłości obiektu, która może być odbierana jako próba „zniemczenia” jego charakteru – mówi Kasztelowicz i dodaje, że takie działania mogą prowadzić do niepotrzebnych kontrowersji i podzielenia wśród mieszkańców.
Oprócz samego napisu koncepcja zakłada również:
- przywrócenie oryginalnych zwieńczeń,
- latarni,
- nawierzchni,
- płaskorzeźb
- oraz wielu innych detali.
- Kolor mostu miałby natomiast zmienić się na zielonkawy.
Przypomnijmy, że to nie jest jedyny remont zabytkowego obiektu we Wrocławiu mogący przywrócić pierwotne barwy. W ostatnich latach miało to miejsce w przypadku m.in. mostu Zwierzynieckiego i Bastionu Sakwowego. Te projekty kontrowersji nie wzbudzały:
Kto jest autorem tego pomysłu? "ZDiUM jest tylko wykonawcą remontu"
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, odpowiedzialny za remont mostu, podkreśla, że nie podejmuje decyzji dotyczących kwestii historycznych – to rola konserwatora.
– ZDiUM jest tylko wykonawcą – odpowiadamy za stan techniczny obiektu, nie za jego historię – mówi „Gazecie Wrocławskiej” Damian Kret, rzecznik prasowy spółki.
Jako że most Grunwaldzki podlega ochronie konserwatorskiej, ZDiUM zgodnie z procedurą wysłał dokumentację, wśród której znalazły się również znane spółce elementy historyczne. Konserwator miał ją zaakceptować.
– W następnym kroku ZDiUM zwróci się do konserwatora z pytaniem, które z tych elementów historycznych mają zostać ujęte podczas przeprowadzanego przez nas remontu. Jesteśmy w trakcie gromadzenia dokumentacji, To może potrwać do końca roku – dodaje Kret.
"Zlecony przez magistrat projekt zakładał przywrócenie oryginalnego charakteru mostu"
Z kolei Daniel Gibski, wojewódzki konserwator zabytków, opublikował w środę (9 lipca) oświadczenie, z którego wynika, że projekt został zlecony przez magistrat.
– W związku z licznymi, nieprawdziwymi informacjami pojawiającymi się w przestrzeni publicznej na temat planowanego remontu Mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu, przypominam i wyjaśniam, że zlecony przez magistrat Wrocławia projekt zakładał przywrócenie oryginalnego charakteru mostu, wraz z pierwotną dekoracją i inskrypcjami. Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał pozwolenie na realizację inwestycji w zaproponowanej formie. Nie są znane pomysły na zmianę nazwy mostu - to zresztą także kompetencja władz lokalnych - pomimo tego, że obecna nazwa nadana została w 1947 roku przez władze PRL – mówi publicznie Daniel Gibski.
Jego zdaniem to nie zmiana nazwy mostu, a odtworzenie jego oryginalnego wyglądu – zgodne z zasadami ochrony zabytków.
– Przywracanie oryginalnego charakteru dolnośląskich zabytków jest działaniem jak najbardziej zasadnym, konserwatorskim, co ważne - kompletnie apolitycznym; próbę włączania tej dziedziny w polityczne gry ocenić należy nagannie, jako działanie rodem wprost ze słusznie minionej epoki, podobnie jak próbę manipulacji oryginalną formą naszych zabytków – komentuje Gibski.
Miasto dementuje. "Nie zmieni się nazwa mostu"
– Dementujemy nieprawdziwe informacje. Nazwa "Most Grunwaldzki" nie ulegnie zmianie. Miasto Wrocław szanuje swoją historię i dziedzictwo, ale nie zapomina o współczesnych wartościach i kontekście społecznym. Planowana rewitalizacja i remont mostu ma na celu przede wszystkim poprawę jego stanu technicznego. W ramach planowanego remontu zostaną odtworzone wybrane elementy historyczne – czy napis „Kaiserbrücke”, który znajdował się tam pierwotnie, zostanie odtworzony? O tym zdecyduje Dolnośląski Konserwator Zabytków – napisało w oświadczeniu Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Kiedy rozpocznie się kompleksowy remont Grunwaldzkiego?
Remont mostu Grunwaldzkiego jest uzależniony od remontu torowiska (należącego do MPK -red.) na moście Pokoju. To właśnie tam zostanie przeniesiony ruch tramwajowy w trakcie remontu Grunwaldzkiego. Szacowana data rozpoczęcia prac to dopiero 2027 rok.