Nieważne z jaką intencją — te słowa demotywują uczniów

Co szósty uczeń choć raz usłyszał w szkole: "Nic z ciebie nie będzie!", a dwie trzecie badanych najmocniej pamięta krytyczne słowa nauczycieli. Wspierające komunikaty przywołuje 45 proc. osób i niemal wszyscy mówią, że dodawały im one skrzydeł, podczas gdy przykre słowa, których doświadczało 66 proc. ankietowanych, w ocenie 81 proc. tej grupy osłabiały motywację - pokazując, jak bardzo język potrafi kształtować szkolne doświadczenia na lata.
Uczniowie często słyszą w szkole słowa, które nie motywują do działania.Uczniowie często słyszą w szkole słowa, które nie motywują do działania.
Źródło zdjęć: © 123rf.com | 123RF
Magdalena Konczal

Język nauczycieli a motywacja uczniów

W pamięci wielu osób zostały przede wszystkim zdania wypowiadane w emocjach, zniecierpliwieniu albo z poczucia bezradności. Pojawiają się wśród nich dobrze znane zwroty: "Nic z ciebie nie będzie!", "Ile razy mam ci powtarzać?", "Znowu się nie nauczyłeś!".

Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca

Badani opisywali, że po takich słowach czuli się zniechęceni, zawstydzeni, mniej skłonni do zabierania głosu na lekcji. U części osób pojawiał się lęk przed popełnieniem błędu i chęć "zniknięcia z pierwszego planu".

Niektórzy przyznawali, że ostre uwagi nauczyciela potraktowali jak wyzwanie i postanowili udowodnić, że krytyczna opinia jest błędna - to jednak mniejszość. Trudno też przewidzieć, który uczeń zareaguje mobilizacją, a który wycofaniem.

Dlaczego krytyka w szkole jest tak powszechna?

Nasuwa się pytanie: skoro krzywdząca krytyka tak słabo działa, dlaczego jest w szkołach tak częsta?

- Krytyka jest powszechna, bo nie znamy innych możliwości - mówi Anna Herman, nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej i ekspertka Szkoły Dobrych Słów. - Od dziecka jesteśmy uczeni obcowania z krytyką. Rodzice nas krytykują i potem my krytykujemy. Automatycznie, trochę bezmyślnie, "na autopilocie" powtarzamy słyszane po wielokroć zdania, bo to, co znane, jest dla nas bezpieczne. Zmiana wyuczonych reakcji wymaga namysłu i wysiłku. Nie każdy ma ochotę tę pracę wykonać.

W efekcie zamiast uważnej informacji zwrotnej uczeń dostaje komunikat-wyrok, który nie podpowiada, co można zrobić lepiej - jedynie etykietuje.

Gdy szkolne słowa wracają w dorosłym życiu

W odpowiedziach uczestników ankiety powtarza się motyw długotrwałych skutków szkolnych komunikatów - również w życiu zawodowym:

- Tak, ponieważ zaniżyło to moją samoocenę oraz zmniejszyło w znacznym stopniu poczucie mojej wartości, co niestety odbiło się w dorosłym życiu zawodowym.

W innym wspomnieniu jedna z osób opisuje, jak doświadczenia z lekcji chemii wpłynęły na wybór studiów:

- Uważam, że atmosfera na lekcji, podejście nauczycieli i to, co robili, miało wpływ na dalsze życie czy rozwój ścieżki zawodowej. Ja np. miałam złe doświadczenia z chemią, która była potrzebna na jednym z kierunków studiów, który mnie interesował, więc odrzuciłam tę ścieżkę, bo wiedziałam, że "nie mam szans, bo się nie nadaję do chemii".

Inna osoba tak wspomina komentarze z lekcji matematyki i biologii:

- Oczywiście, że miało. Pamiętam ten moment, kiedy pani od matematyki powiedziała, że "wielkiego matematyka ze mnie nie będzie". Powiedziała to tak, jakby to był wyrok, nie uwaga. A ja nie chciałam być matematykiem, miałam inne marzenia. Pani od biologii zapadła mi szczególnie w pamięć: parskała śmiechem, kiedy ktoś się pomylił, teatralne przewracała oczami, pytała na forum klasy, czy ktoś jeszcze ma tak "oryginalne" pomysły. Wtedy człowiek zaczynał rozumieć, że czasem lepiej nie próbować wcale. I choć minęło tyle lat, ten odruch autocenzury wciąż się we mnie odzywa. Na studiach, w pracy, w zwykłych rozmowach. Nawet jak mam pomysł, to zbieram się w sobie przez długie godziny, zanim się nim podzielę. Nawet jak znam odpowiedź na pytanie, muszę się upewnić, zanim powiem ją na głos. Second guessing to moje drugie imię.

Opisane doświadczenia dobrze ilustruje fragment książki Agnieszki Kozak i Jacka Wasilewskiego "Uwięzieni w słowach rodziców":

"Słowo stwarza i kształtuje nas, kiedy jesteśmy najbardziej wrażliwi i bezbronni. Słowo nadaje nam tożsamość, słowami ubieramy człowieka albo w siłę i poczucie własnej wartości, albo w oczekiwania społeczne, które wynikają z lęku przed oceną. Słowami ubieramy drugą osobę albo w zbroję do walki czy lekkość działania, albo w lęk, który unieruchamia".

Widać wyraźnie, że szkolny język nie kończy się na dzwonku - potrafi wpływać na wybory edukacyjne, zawodowe i społeczne przez wiele lat.

Jasna strona szkolnych doświadczeń - moc dobrych słów

W ankiecie pojawiły się również wspomnienia, które pokazują pozytywną siłę nauczycielskiego słowa. Jedna z osób napisała:

- Polonista postawił mi piątkę za aktywność po rozmowie na temat tekstu piosenki "The Doors". Ewidentnie był zadowolony z tej rozmowy, oczy mu się świeciły. Uwierzyłam dzięki temu, że mam coś ciekawego do powiedzenia, przynajmniej na temat literatury. I nawet poszłam potem na studia polonistyczne.

Inna osoba wspomina nauczycielki, które dawały poczucie bezpieczeństwa:

- Miałam nauczycielki, które były dla mnie serdeczne i do tej pory, gdy o nich myślę, tęsknię za tym poczuciem bezpieczeństwa, które mi dawały.

Pojawia się też perspektywa "prymuski", która mierzyła się zarówno z presją, jak i z dodatkową motywacją:

- Byłam piątkową uczennicą (wtedy nie było 6). Stawiano mnie za przykład, to często mnie deprymowało, bo niekoniecznie tak łatwo mi było wszystko ogarnąć. Z drugiej jednak strony dopingowało mnie do jeszcze bardziej wydajnego wysiłku.

Doświadczenia te pokazują, że wsparcie i zauważenie ucznia mogą realnie wpływać na jego wybory, poczucie sprawczości i kierunek dalszej edukacji.

"Bardzo dobrze ci poszło!", "Masz do tego talent!", "Świetna robota!", "Robisz postępy!" - takie komunikaty sprawiają, że uczeń czuje się doceniony, dumny i bardziej zmotywowany. Nie muszą być zarezerwowane wyłącznie dla prymusów. "Doceniam, jak bardzo się starałeś/aś!" czy "Brawo za wytrwałość!" pasują do każdej rzetelnej próby zmierzenia się z materiałem.

Skąd wiemy? Raport Szkoły Dobrych Słów

Przytoczone dane pochodzą z ankiety zrealizowanej w ramach inicjatywy Szkoła Dobrych Słów, stworzonej przez serwis e-korepetycje. Projekt zbiera historie uczniów i dorosłych, a także opinie ekspertów i praktyków, by przyjrzeć się temu, jak słowa nauczycieli wpływają na doświadczenie edukacyjne.

- Wspomnienia Polek i Polaków z czasów szkolnych wg. ankiety Szkoły Dobrych Słów nie są jednoznacznie negatywne, co napawa optymizmem - mówi Mikołaj Maszota, student filologii polskiej. - Do ideału, albo nawet sytuacji zadowalającej, jest oczywiście daleko, ale kierując się stereotypem o ciemnej, ponurej i przemocowej polskiej szkole można było spodziewać się dużo smutniejszych wyników. Z nadzieją w przyszłość pozwala też patrzeć fakt, że na studiach przygotowujących do zawodu nauczyciela dużą wagę przywiązuje się do ocen opisowych i stawiania na mocne strony ucznia, porzucając niedzisiejszą "kulturę błędu".

Inicjatywa obejmuje m.in. wywiady z ekspertami, artykuły i materiały dla pedagogów, które mają zachęcać do przyglądania się własnym nawykom językowym w pracy z uczniami.

Ocena czy informacja zwrotna? Jak mówić o wynikach ucznia

Jednym z ważnych wątków poruszanych w Szkole Dobrych Słów jest sposób oceniania. Sama cyfra w dzienniku rzadko wystarcza, by uczeń wiedział, co zrobił dobrze, a co wymaga poprawy.

Anna Herman w wywiadzie "Informacja zwrotna, która nie rani" zachęca do szerszego komentowania osiągnięć, wskazywania mocnych stron oraz konkretnych sposobów na rozwój i poprawę:

- Informacja zwrotna to refleksja - coś, co daje zastanowienie zarówno osobie, która ją przekazuje, jak i tej, która jej słucha.

Ewa Frączek-Biłat, polonistka i korepetytorka, zwraca uwagę na znaczenie pozytywnej, ale konkretnej motywacji:

- Pochwały pamięta się całe życie i jako u korepetytora z ponad 17-letnim stażem widzę u siebie z roku na rok zmianę, jeśli chodzi o potrzebę pozytywnej motywacji, która jednocześnie nie jest nieszczera - mówi Ewa Frączek-Biłat, polonistka. - Czasem wystarczy: "Nie boję się o twoją maturę, ale jeśli ci zależy na wynikach i punktacji, to musimy przycisnąć". Reakcja na czasem potrzebne słowa "Boję się o twoją maturę" jest dość paniczna i nie skutkuje zakasaniem rękawów, dopiero konkret: "Jak nie skupimy się na wypracowaniu, to naprawdę będę się bać o twoją maturę", jakkolwiek nie pozytywny - skutkuje. Więc chyba jeszcze ważniejsze niż "barwa" uwagi jest to, czy jest to uwaga konkretna.

Autorzy ankiety zwracają uwagę, że 20 proc. badanych zawsze lub często otrzymywało wskazówki, jak poprawić błędy, 32 proc. - czasami, a 48 proc. (czyli niemal połowa) rzadko lub nigdy. To wyraźny sygnał, że właśnie w tym obszarze szkoła ma duże pole do zmiany.

Co z tego wynika dla szkół i edukatorów?

Z perspektywy edukacyjnej z raportu płynie kilka kluczowych wniosków:

  • Słowa nauczycieli są zapamiętywane na lata - często wpływają na wybór dalszej ścieżki edukacyjnej i zawodowej.
  • Krytyka bez konkretu częściej obniża poczucie wartości, niż motywuje - szczególnie, gdy brzmi jak wyrok, a nie zaproszenie do pracy nad konkretną umiejętnością.
  • Wspierające komunikaty i bezpieczna atmosfera w klasie sprzyjają rozwojowi - mogą wzmacniać zainteresowania i budować odwagę do podejmowania nowych wyzwań.
  • Informacja zwrotna połączona z oceną cyfrową jest skuteczniejsza niż sama cyfra w dzienniku - uczniowie potrzebują wiedzieć, co zrobili dobrze i co mogą zrobić inaczej.

Zmiana języka szkolnego nie wymaga rewolucji programowej. Zaczyna się od rezygnacji z automatycznych, raniących zdań i zastąpienia ich komunikatami, które widzą w uczniu osobę w procesie rozwoju - a nie "projekt", który da się jednym zdaniem przekreślić.

Wybrane dla Ciebie
Toruń: Saperzy na miejscu. Ewakuowano kilkadziesiąt osób!
Toruń: Saperzy na miejscu. Ewakuowano kilkadziesiąt osób!
Katowice: Strefa czystego transportu? Uchwała, założenia, warianty
Katowice: Strefa czystego transportu? Uchwała, założenia, warianty
Tarnobrzeg: XI Siarkowe Mikołajki na sportowo już 5 grudnia
Tarnobrzeg: XI Siarkowe Mikołajki na sportowo już 5 grudnia
Koszalin: Dzieci stworzą kartki świąteczne dla pacjentów hospicjum
Koszalin: Dzieci stworzą kartki świąteczne dla pacjentów hospicjum
Radom: Stara wiara z VII LO imienia Krzysztofa Kamila Baczyńskiego
Radom: Stara wiara z VII LO imienia Krzysztofa Kamila Baczyńskiego
Tarnobrzeg: Seria wyłudzeń. Straciły ponad milion złotych
Tarnobrzeg: Seria wyłudzeń. Straciły ponad milion złotych
Naleśniki. Sprawdzają się na śniadanie, szybki obiad czy deser
Naleśniki. Sprawdzają się na śniadanie, szybki obiad czy deser
Kielce: 24-latek wpadł z narkotykami. Twierdził, że znalazł je na ulicy
Kielce: 24-latek wpadł z narkotykami. Twierdził, że znalazł je na ulicy
Gdańsk: 55-latek groził mężczyźnie nożem i wykrzykiwał obelgi na tle narodowościowym
Gdańsk: 55-latek groził mężczyźnie nożem i wykrzykiwał obelgi na tle narodowościowym
Kielce: 46-latek zaatakował znajomą nożem. Kobieta trafiła do szpitala
Kielce: 46-latek zaatakował znajomą nożem. Kobieta trafiła do szpitala
Bielsko-Biała: Wchodzili do mieszkań podając się za pracowników administracji. Trzy osoby zatrzymane
Bielsko-Biała: Wchodzili do mieszkań podając się za pracowników administracji. Trzy osoby zatrzymane
Szczecin: 19-latek pomylił policjantów z klientami i wręczył im narkotyki
Szczecin: 19-latek pomylił policjantów z klientami i wręczył im narkotyki
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀