Niewykorzystane sytuacje się zemściły. Wicemistrz Polski przegrał
Wicemistrzowie Polski po pierwszej odsłonie przegrywali 0:1. W 17. minucie power play na gola zamienił Tomáš Vracovský, który po sprytnym podaniu Lukáša Válka przymierzył z korytarza międzybulikowego i zaskoczył Jespera Eliassona.
Ekipa ze stolicy województwa śląskiego wyrównała podczas gry w… osłabieniu. Bartosz Fraszko przejął krążek i w sytuacji sam na sam pokonał golkipera rywali, popisując się swoim firmowym uderzeniem w "piątą dziurę".
Ale jeszcze przed przerwą Czesi odzyskali prowadzenie. Obrońcom GieKSy urwał się Matěj Zavřel, który precyzyjnie przymierzył z nadgarstka.
Zespół dowodzony przez Jacka Płachtę miał kilka sytuacji na doprowadzenie do remisu. Tę najlepszą wykreował duet Jean Dupuy - Bartosz Fraszko. Kanadyjczyk pomknął prawym skrzydłem i dograł do reprezentanta Polski, ale jego uderzenie sparował Marek Čiliak.
Dosłownie chwilę później ekipa ze Zlinu zadała decydujący cios. Michal Gago dostał podanie od Jessego Paukku i umieścił krążek między parkanami katowickiego golkipera.
GKS Katowice – RI OKNA Berani Zlin 1:3 (0:1, 1:1, 0:1) 0:1 - Vracovský - Válek (16:17, 5/4), 1:1 - Fraszko - (34:05, 4/5), 1:2 - Zavřel - Paukku, Veber (39:52), 1:3 - Gago - Paukku, Vracovský (51:46).
Minuty karne: 6-18.
GKS Katowice: Eliasson (Kieler) – Hoffman (2), Lundegård; Fraszko (2), Pasiut, Dupuy – Verveda, Varttinen; Wronka, McNulty (2), Jonasz Hofman – Chodor, Runesson; Magee, Anderson, Koivusaari – Maciaś; Jakub Hofman, Michalski, Bepierszcz oraz Dawid. Trener: Jacek Plachta
Berani Zlin: Čiliak (Uherek) – Čáp, Hanousek; Šlahař (2), Kverka, Válek – Riedl, Štibingr; Vracovský, Gago, Paukku (12)– Zavřel, Veber; Kratochvíl, Sadovikov, P. Sedláček – A. Hamrla; Pilát, Čechmánek (4), Heš. Trenér: Ján Pardavý