Nowa Sól: Rowerowe szaleństwo! Setki uczestników Paszportu Rowerzysty
Paszport Rowerzysty, który organizuje powiat nowosolski, wystartował dziś (niedziela 21 września) o godz. 9.00 i potrwa do 17.00.
Podczas tej odsłony zebranie już czterech naklejek na paszporcie daje uczestnikom szansę wzięcia udziału w losowaniu nagród.
Tutaj znajdziesz naklejki
Punkty z naklejkami można znaleźć w gminach Kożuchów, wiejskiej Nowa Sól, w mieście Nowa Sól, w gm. Otyń, Kolsko, Nowe Miasteczko, Bytom Odrzański i Siedlisko. W całym powiecie jest 18 takich miejsc.
Pełna lista:
MOR Stypułów,
MOR Podbrzezie Górne,
Stacja Kożuchów,
Dworzec Ciepielów,
MOR Nowa Sól 1 (ul. Przyszłości),
MOR Nowa Sól 2 (przy szpitalu - skrzyżowanie Chałubińskiego i Północnej),
MOR Otyń 1 (Stacja Kultury),
MOR Otyń 2 (przy zjeździe, ul. Kościuszki),
MOR Otyń 3 - przed Niedoradzem,
MOR Bobrowniki,
MOR Stany,
Dworzec Lipiny,
Lubięcin - wiatrak,
MOR Konotop,
MOR Kolsko,
Bytom Odrzański - Rynek,
Nowe Miasteczko - Rynek, w przypadku niepogody - Gminny Ośrodek Kultury,
Siedlisko - zamek.
Zebrane naklejki będziecie musieli później wrzucić do urny w dowolnym punkcie. Losowanie nagród odbędzie się jutro (poniedziałek 22 września).
Do wygrania są vouchery do zrealizowania w sklepie sportowo-rowerowym (jeden na kwotę 1000 zł i dwa na 500 zł) oraz łącznie sto zestawów rowerzystów. Taki zestaw obejmuje nerkę sportową i butelkę filtrującą.
Świetna frekwencja
Starostwo poinformowało na swoim profilu na Facebooku, że na godz. 12.00 było prawie 800 rowerzystów, czyli prawie tylu, ilu łącznie wzięło udział w poprzedniej edycji zabawy. Wtedy nie dopisała pogoda, dziś jest idealna. Uczestników będzie jeszcze więcej, bo niektórzy dopiero wyjadą na trasę.
Poszliśmy odwiedzić punkt przy szpitalu. Co chwilę nadjeżdżali kolejni ludzie.
Na trening wyjeżdżał wówczas UKS Peleton Nowa Sól.
A po treningu część osób, która zechce wziąć udział w imprezie, ruszy jeszcze dodatkowo na ścieżkę po naklejki - mówi "Gazecie Lubuskiej" trener Rafał Nowak. - Teraz mamy w planie jakieś sto kilometrów, jedziemy na Żagań i Szprotawę, a później wracamy do Nowej Soli.
Nowak podkreśla, że Paszport Rowerzysty to dobry pomysł: propaguje jazdę na rowerze.
Staram się to robić od 20 lat, ale gdy starostwo włącza się w organizację takich imprez, to bardzo dobrze - ocenia szkoleniowiec kolarzy. - Tym bardziej że nasze miasto zdobywało przecież tytuły Rowerowej Stolicy Polski.
Sebastian Lis przyjechał na wydarzenie specjalnie z Zielonej Góry. Stara się uczestniczyć w rowerowych imprezach, które odbywają się w regionie.
Ale na Paszporcie jestem akurat pierwszy raz - opowiada. - Superimpreza. Planuję odwiedzić wszystkie punkty. Zastanawiam się, czy dojadę do Bytomia Odrzańskiego, ale spróbuję [uśmiech]. Przede mną ok. 120 km, muszę jeszcze wrócić do Zielonej Góry.
Pan Sebastian nie jeździ codziennie, ale gdy już wsiada na dwa kółka, stara się zrobić 80-100 km. Jego dzienny rekord to 178 km - i to nie na szosowym rowerze.
Warto organizować takie akcje - podkreśla zielonogórzanin. - Każde wydarzenie, które promuje aktywność, jest fajne. Nagrody są tylko dodatkiem.
"Trzeba się przełamać"
Na rower wsiedli dziś także Janusz i Jolanta Gurbanowie. Wycieczki rowerowe robią sobie na co dzień. Po prostu lubią tę aktywność.
Gdy jest pogoda, zawsze ruszamy na rower - podkreśla pan Janusz. - Dziś mamy w planach pojechać w kierunku Szprotawy, a wczoraj byliśmy w Grochowicach na Dolnym Śląsku. Czasem jeździmy do Wolsztyna, takie trasy do 100 km.
Nowosolanie nie są debiutantami, w Paszporcie uczestniczyli już wcześniej.
W kwietniu pogoda nie dopisała, było bardzo zimno - wspomina pani Jolanta. - Dziś jest przepięknie. Od razu pojawia się uśmiech na twarzy. Bardzo fajne wydarzenie. Na ścieżce można zobaczyć mnóstwo ludzi.
- Hasło przewodnie: nie lekarstwa, tylko rower! - dodaje pan Janusz.
Z kolei 73-letni Józef Drozdowski przyjechał na imprezę z Głogowa. Jest w olimpijskiej formie.
Już przejechałem cztery punkty - opowiadał nam ok. 11.30. - Spokojnie dałbym radę dotrzeć do kolejnych czterech punktów. Warto zachęcać ludzi do jazdy na rowerze. Trzeba to lubić. Niektórzy się zrażają, że po jednej czy dwóch wycieczkach wszystko ich boli, ale trzeba się przełamać, pojechać znowu i będzie coraz lepiej. Pamiętam swoje początki - po 5 km leżałem dwie godziny, a dwa tygodnie temu przejechałem 235 km w ponad dziewięć godzin. Dziś przejadę jakieś 120 km.
Dbanie o zdrowie
Elżbieta Lubińska-Malejko ze starostwa powiatowego w Nowej Soli była pod wrażeniem frekwencji w punkcie przy szpitalu. Tylko tutaj ok. 11.30 wydała 124 paszporty. Byli i tacy, którzy wypełniony już paszport mieli koło 10.00.
Jest bardzo duże zainteresowanie - zaznacza urzędniczka. - Nie tylko mieszkańców powiatu nowosolskiego, ale i gości. Świetna akcja, uczestnicy ją chwalą. Niektórzy dziwią się, że wystarczy zdobyć cztery naklejki, bo chętnie zdobyliby jeszcze więcej.
- Paszport aktywizuje ludzi - nie ma wątpliwości nasza rozmówczyni. - Pobudza ciekawość: rodzice nie siedzą z dziećmi w domu, tylko zabierają je na wspólne wycieczki po regionie. Ale najważniejsze jest tutaj dbanie o aktywność fizyczną i własne zdrowie.