Nowe przepisy o spalaniu drewna: co się zmieni po wakacjach?
Nowe przepisy precyzują czym jest drewno energetyczne i mają w założeniu ukrócić praktykę spalania pełnowartościowego drewna w elektrowniach. A obecnie skala marnotrawstwa sięga nawet 1,5 miliona metrów sześciennych drewna rocznie.
Koniec z paleniem „zdrowego” drewna w elektrowniach
Nowe rozporządzenie definiuje, że za drewno energetyczne można uznać wyłącznie materiał o określonych wadach i wymiarach – np. zbyt cienki, z dużą krzywizną, z oznakami zgnilizny czy zwęglenia. Krótko mówiąc – to drewno, którego nie da się wykorzystać w przemyśle meblarskim czy budowlanym.
Właściciele domów, którzy ogrzewają swoje cztery kąty drewnem, mogą spać spokojnie. Nowe przepisy nie mają nic wspólnego z prywatnym opałem. Rozporządzenie dotyczy drewna spalanego w elektrowniach i elektrociepłowniach. Drewno wykorzystywane w domowych piecach, kominkach i kotłach nie będzie poddane nowymi ograniczeniom.
Nie będzie więc obowiązku sprawdzania średnicy polan, oceniania, czy drewno ma brunatnicę, czy odpowiedni stopień zaparzenia. Nadal będzie można kupować i spalać drewno z lokalnych składów czy od leśników – pod warunkiem, że nie jest ono przeznaczone do energetyki przemysłowej.
Co przyniesie przyszłość? Zielony Ład na horyzoncie
Ale uwaga! Unia Europejska zakłada osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku, co oznacza także większą kontrolę nad źródłami ciepła w gospodarstwach domowych. Jednym z kierunków jest eliminacja najstarszych, najbardziej emisyjnych pieców i kominków, które nie spełniają współczesnych norm efektywności energetycznej ani emisji pyłów i CO2.
Już teraz w wielu regionach Polski obowiązują lokalne uchwały antysmogowe – np. w Małopolsce, na Śląsku czy w Warszawie – które zakazują użytkowania tzw. kopciuchów, czyli pieców bezklasowych. W ślad za nimi będą szły kolejne województwa. Niewykluczone, że w perspektywie kilku lat zostaną wprowadzone ogólnokrajowe normy zakazujące użytkowania urządzeń grzewczych, które nie spełniają klasy 5 lub ekoprojektu.
Dodatkowo Komisja Europejska pracuje nad nowelizacją dyrektywy o charakterystyce energetycznej budynków (EPBD), która może w przyszłości ograniczyć możliwość montowania źródeł ciepła opalanych paliwem stałym – w tym drewnem – w nowych budynkach.
Dlatego już teraz warto pomyśleć o modernizacji instalacji – np. wymianie starego pieca na nowoczesny kocioł na pellet z certyfikatem ekoprojektu, który zapewnia niską emisję i wysoką efektywność. Tego typu urządzenia będą mogły być nadal użytkowane bez przeszkód i z dużym prawdopodobieństwem nie zostaną objęte przyszłymi restrykcjami.