Nowogród Bobrzański: SP nr 1 skończyła 80 lat. "Zróbmy hałas dla naszej szkoły"
80 lat SP nr 1 w Nowogrodzie Bobrzańskim
W kronice szkoły Julian Adamczyk zapisał, że 15 września 1945 r. objął stanowisko nauczyciela jednoklasowej szkoły.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
- Zrujnowany przez działania wojenne budynek w zasadzie nie nadawał się do użytkowania: dziury w ścianach od pocisków, wybite szyby, rumowisko dachówek na dachu. A jednak na przekór tym trudnościom udało się dzięki zdeterminowaniu kierownika i mieszkańców (wówczas jeszcze Christianstadt) przygotować budynek do rozpoczęcia roku szkolnego. A ten rozpoczął się 7 stycznia 1946 roku z liczbą czworga uczniów. Kiedy jednak 28 czerwca 1946 roku kończył się pierwszy rok szkolny w polskich już Krzystkowicach w czterech klasach szkoły uczyło się 55 dzieci - pisze Alicja Rychlik o historii Szkoły Podstawowej nr 1 im. Janusza Korczaka w Nowogrodzie Bobrzańskim. W 1980 roku do szkoły przyłączone zostają dzieci z miejscowości Bogaczów, Wysoka, Łagoda, Sterków, Krzewiny, Podgórzyce. W 2007 roku szkoła przyjęła imię Janusza Korczaka.
Szkołę tworzą uczniowie i nauczyciele
W czwartek, 13 listopada młodzież z SP nr 1 z hasłem "Zróbmy hałas dla naszej szkoły" przeszła ulicami miasta, aby wszystkich poinformować o jubileuszu. Przygotowania do przedsięwzięcia trwały długo.
- Bardzo nam zależy, aby w sposób szczególny podkreślić w naszym środowisku funkcjonowanie tej szkoły, ponieważ nasza szkoła nie tylko uczy i wychowuje, ale też jest współorganizatorem i współuczestnikiem życia społecznego w Nowogrodzie. To dla nas ogromne przedsięwzięcie oraz duma i wdzięczność za to, że możemy być tu i teraz w tym miejscu - podkreśla dyrektorka szkoły Dorota Laskowska - Kabała. Jest szczególnie dumna z uczniów. - Gdyby nie oni, tej szkoły by nie było. Tworzą taki klimat, że przychodzi się tutaj każdego dnia z ogromną radością - zapewnia.
Oczywiście, przydałoby się więcej uczniów.
- Nie jesteśmy w najlepszym momencie, jeśli chodzi o wypełnienie klas. Ale też nie narzekamy. Mamy miejsca. Przyjmiemy każdego ucznia pod nasz dach. Jesteśmy otwarci na nowych. Jeśli ktoś tylko będzie miał taką ochotę, drzwi naszej szkoły są dla wszystkich otwarte - mówi Dorota Laskowska - Kabała.
- Bardzo fajna szkoła polecam pierwszakom - zachwala Piotr z ósmej klasy. A jego kolega zapewnia, że będzie miło wspominał przerwy z kolegami pełne śmiechu. Po ukończeniu szkoły na pewno za koleżankami będzie tęsknić Maja, która zamierza po zdaniu egzaminu ósmoklasisty uczyć się w Ekonomiku w Zielonej Górze na kierunku technik hotelarstwa, a później chciałaby zostać stewardessą.