Nożownik z Zawiercia w rękach policji. "Alkohol odbiera mi rozum" - tłumaczy się 45-latek
45-latek aresztowany za atak nożem
W piątek (30 maja) zawierciański sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 45-letniego mieszkańca Zawiercia, który kilka dni wcześniej zaatakował nożem innego mężczyznę.
Do zdarzenia doszło we wtorek 27 maja po godzinie 17.00 w rejonie ulicy Zaparkowej. Napastnik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa – za ten czyn grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Jak wynika z ustaleń zawierciańskiej policji, dwóch mężczyzn – 45- i 44-latek – przebywało w rejonie rur ciepłowniczych przy ulicy Zaparkowej, gdy nagle podszedł do nich znany im z nazwiska mężczyzna. Bez ostrzeżenia zaatakował starszego z nich nożem. Ofiara próbowała się bronić, w wyniku czego doznała rany ręki. Niestety, napastnik zadał mu również cios w klatkę piersiową. Drugi z mężczyzn uniknął ciosu i wraz z poszkodowanym uciekł z miejsca zdarzenia. Agresor ich nie ścigał.
"Alkohol odbiera mi rozum"
Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji. Mundurowi potwierdzili, że 45-latek doznał ran kłutych i został przewieziony do szpitala. Policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Odnaleziono go w jego mieszkaniu – spał z siekierą obok siebie. Został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu.
W czasie zatrzymania policjanci ujęli także towarzysza nożownika, który przebywał z nim w chwili ataku. Mężczyzna utrudniał prowadzenie czynności. Po przesłuchaniu został jednak zwolniony. Napastnik usłyszał zarzuty i przyznał się do winy. Jak tłumaczył, „alkohol odbiera mu rozum”.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Sprawa jest w toku. Za usiłowanie zabójstwa 45-latkowi grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.