Nysa: Tragedia na Rajdzie Nyskim. Jest data pogrzebu
Rajd Nyski. Artur Sękowski nie żyje
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w niedzielę około godz. 11.30 na 2 km po starcie na trasie drugiego tego dnia odcinka specjalnego Rajdu Nysy, ostatniej rundy tegorocznych historycznych rajdowych samochodowych mistrzostw Polski, rozgrywanych równolegle z rundą RSMP.
- Pomiędzy miejscowościami Polski Świętów a Sucha Kamienica doszło do wypadku załogi jadącej BMW. Samochód rajdowy uderzył w drzewo, a następnie zapalił się - informuje kom. Agnieszka Żyłka, rzecznik prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Pomimo udzielenia natychmiastowej pomocy świadków zdarzenia na miejscu zginął jeden z uczestników rajdu. Jego towarzysz został przetransportowany do szpitala.
Bezlitosna seria USA. Nowe nagranie z ataku na Pacyfiku
Pilot walczy o życie po wypadku w Rajdzie Nyskim
Na miejscu zdarzenia bardzo szybko pojawiły się służby zabezpieczające odcinek. Kierowcy nie udało się uratować, natomiast poparzonego pilota uwolniono z samochodu i przetransportowano do szpitala.
Mężczyzna cudem wydostał się z płonącego auta, jednak doznał rozległych obrażeń i poparzeń. Według relacji świadków, do których dotarli dziennikarze Polska Press, Maciej Krzysik zdołał wyczołgać się przez miejsce po tylnej szybie.
- Biegnąc widziałem jak pilot wyczołgał się z płonącego samochodu przez miejsce po tylnej szybie - opowiada Kacper Kulik. - Wyszedł na asfalt. Jego kombinezon się palił. Kilka razy przekoziołkował po ziemi, co częściowo ugasiło ogień. Odciągnęliśmy go w bezpieczne miejsce i dogasiliśmy rękami resztę ognia na kombinezonie. Pilot krzyczał z bólu i wołał: Co z Arturem, ratujcie Artura! - mówił nam jeden ze świadków zdarzenia.
Maciej Krzysik w ciężkim stanie trafił do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu, gdzie pozostaje pod opieką lekarzy. Jak poinformował Powiat Nyski, jego stan jest bardzo poważny, ale stabilny.
W najbliższy piątek o godz. 18.00 w kościele Matki Bożej Bolesnej w Nysie odbędzie się msza w intencji powrotu do zdrowia pilota, który jest też członkiem zarządu powiatu nyskiego.
Rajd Nyski. Śledztwo Prokuratury
W niedzielę na miejscu wypadku przez kilka godzin pracowali policjanci, strażacy i prokurator. Prowadzone czynności mają ustalić dokładny przebieg oraz przyczyny tragedii, w tym m.in. prędkość pojazdu, warunki na trasie oraz stan techniczny samochodu.
Śledztwo w sprawie wypadku wszczęła już Prokuratura Rejonowa w Prudniku.
- Sekcja zwłok ofiary wypadku zostanie przeprowadzona 13 października. Zabezpieczamy filmiki i zdjęcia z przebiegu wypadku. Ustalamy świadków. Zabezpieczamy też dokumentację organizatora rajdu, między innymi regulamin imprezy. Powołamy biegłego, który sprawdzi stan techniczny samochodu i odtworzy przebieg zdarzenia - mówi prokurator rejonowy w Prudniku Klaudiusz Juchniewicz.
Osoby, które były świadkami tego zdarzenia i które być może rejestrowały jego przebieg proszone są o kontakt z policją lub Prokuraturą Rejonową w Prudniku.
Oświadczenie organizatorów Rajdu Nyskiego
Organizatorzy Rajdu Nyskiego złożyli kondolencje rodzinie i bliskim zmarłego kierowcy Artura Sękowskiego, życzą też szybkiego powrotu do zdrowia pilotowi Maciejowi Krzysikowi. Poprosili także o uszanowanie prywatności poszkodowanych i powstrzymanie się od spekulacji.
- Z ogromnym smutkiem i żalem informujemy, że podczas 6. odcinka specjalnego 5. Rajdu Nyskiego doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego śmierć poniósł kierowca Artur Sękowski.
Rajdy samochodowe należą do dyscyplin sportowych o wysokim stopniu ryzyka. Pomimo rygorystycznych zasad bezpieczeństwa, doświadczenia służb i stosowania najnowocześniejszego sprzętu, nie da się całkowicie wyeliminować zagrożenia, jakie niesie ze sobą ta pasjonująca, lecz niebezpieczna rywalizacja.
Każdy zawodnik, podejmując start, świadomie akceptuje ryzyko i bierze na siebie odpowiedzialność związaną z udziałem w zawodach wysokiego ryzyka. Dzisiejsza tragedia przypomina nam, jak kruche potrafi być ludzkie życie - nawet w świecie, który kochamy i któremu poświęcamy wszystko.
W wyniku tego samego zdarzenia ranny został pilot - Maciej Krzysik, za którego mocno trzymamy kciuki i życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia.
W tej niezwykle trudnej chwili łączymy się w bólu z rodziną, bliskimi i całym zespołem Artura Sękowskiego.
To ogromna strata dla całej społeczności rajdowej.
W imieniu organizatora, służb zabezpieczenia, sędziów sportowych i wszystkich osób zaangażowanych w przygotowanie zawodów składamy najszczersze wyrazy współczucia - napisano w oświadczeniu.
Pogrzeb Artura Sękowskiego
Artur Sękowski był znanym w regionie kierowcą rajdowym i pasjonatem sportów motorowych. Reprezentował lokalny zespół Rally Team Nysa, startując zarówno w imprezach regionalnych, jak i w rajdach dla pojazdów historycznych.
W środowisku rajdowym był ceniony za profesjonalizm, zaangażowanie i życzliwość wobec innych zawodników.
Miał żonę i dwójkę dzieci.
Uroczystości pogrzebowe Artura Sękowskiego rozpoczną się w najbliższą sobotę (18 października) o godz. 12.00 w Kościele Garnizonowym Bazylika Mniejsza pw. św. Elżbiety we Wrocławiu.
Organizatorzy pogrzebu i bliscy tragicznie zmarłego wystosowali specjalny apel.
"Artur kochał rajdy, a ostatnio jeździł w HRSMP, dlatego prosimy, by to właśnie kierowcy z tej serii odprowadzili go na miejsce spoczynku - jako jego najbliższa rajdowa rodzina" - napisano w apelu.
Przejmujące słowa skierowała wdowa po Arturze Sekowskim, Marta Baszak-Sękowska. "Czas zatrzymał się wraz z Twoim odejściem, ale miłość, wspomnienia i wdzięczność trwają nadal. Nie pytam, dlaczego... Dziękuję Ci, że byłeś. Do zobaczenia, Kochanie" - napisała w mediach społecznościowych.