Oddalił się z placu zabaw i zniknął z oczu swojej matki. Zmobilizowano wszystkie siły
Oddalił się z placu zabaw i zniknął z oczu swojej matki. Zniknięcie dziesięciolatka zmobilizowało wszystkie siły.
Poszukiwania 10-latka w Bełchatowie
10 maja o godzinie 17:30 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie otrzymał informację o zaginięciu 10-letniego chłopca. Zgłaszająca, zaniepokojona matka, poinformowała, że jej syn oddalił się z placu zabaw przy miejscu zamieszkania i od trzech godzin nie udało się nawiązać z nim kontaktu. Jak zaznaczyła, stan zdrowia chłopca może wpływać na jego orientację w terenie, co dodatkowo potęgowało obawy o jego bezpieczeństwo. Kobieta początkowo próbowała samodzielnie odnaleźć syna, jednak bezskutecznie.
- Sytuacja wymagała natychmiastowego działania - informuje nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie. - Policjanci ustalili szczegóły dotyczące wyglądu chłopca, jego ubioru oraz miejsc, które lubił odwiedzać - dodaje Kaszewska.
Dyżurny jednostki natychmiast przystąpił do koordynacji działań poszukiwawczych, a Komendant Powiatowy ogłosił alarm dla wszystkich funkcjonariuszy będących w służbie.
W teren ruszyły wszystkie dostępne patrole, w tym również policjanci z Nieetatowego Oddziału Prewencji Policji, złożonego również z funkcjonariuszy z jednostek ościennych.
- Intensywne działania prowadzono równolegle, część mundurowych zbierała informacje i przyjmowała zawiadomienie, inni przeczesywali teren Bełchatowa, koncentrując się na miejscach, gdzie chłopiec mógł przebywać. Po godzinie od rozpoczęcia akcji, chłopiec został odnaleziony przez funkcjonariuszy Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego Wydziału Prewencji na terenie osiedla Dolnośląskiego - relacjonuje Kaszewska.
Jak się okazało, dziecko spędzało czas na zabawie z kolegami. Na szczęście jego stan nie zagrażał życiu ani zdrowiu. Policjanci zaopiekowali się chłopcem i przekazali go pod opiekę matki.
- Szybka i sprawna akcja pokazuje, że w sytuacjach kryzysowych policjanci są przygotowani do zdecydowanego działania. Dzięki zaangażowaniu wszystkich sił oraz skutecznej koordynacji działań, zakończyła się ona szczęśliwie - mówi Kaszewska.