Opatowscy policjanci w pół godziny zatrzymali dwóch pijanych kierowców
Dzięki zgłoszeniom od zaniepokojonych świadków opatowscy policjanci zatrzymali w piątkowy ranek dwóch pijanych kierowców. Możliwe, że jeden z nich brał wcześniej udział w kolizji pod Buskiem.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Monika Swiniarska 07photo
Michał Nosal
Opatowscy policjanci w pół godziny zatrzymali dwóch pijanych kierowców
Kwadrans po godzinie 8.00 dyżurny policji w Opatowie dostał sygnał, że krajową trasą numer 74 jedzie niebieskie audi, którego kierowca wykonuje niebezpieczne manewry.
- Kilka minut później auto zostało zatrzymane do kontroli w Jałowęsach. Jego 46-letni kierowca, mieszkaniec powiatu kazimierskiego, miał 2,2 promila alkoholu w organizmie. Audi miało poważnie uszkodzony przód - opisywała aspirant Katarzyna Czesna-Wójcik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie.
Nieco wcześniej tego ranka w podbuskich Mikułowicach ktoś uderzył samochodem w bramę posesji, a potem odjechał. Policjanci będą teraz ustalać, czy nie było to właśnie 46-latek w niebieskim audi.
Pół godziny po pierwszym zgłoszeniu wpłynęło kolejne. Tym razem chodziło o kierowcę czerwonego audi jadącego krajową trasą od strony Ożarowa w kierunku Opatowa. Policjanci namierzyli auto na ulicy 1 Maja w Opatowie. Za kierownicą siedział 63-latek z powiatu sandomierskiego mający 2,3 promila alkoholu w organizmie.